Z życia opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przed Sejmem demonstrował Związek Nauczycielstwa Polskiego, blisko spokrewniony z SLD.
Tak oto spełnił się sen prezydenta Wałęsy: on sam prowadzący lud na Belweder.
Następnego dnia wybrali się tam również nauczyciele z "Solidarności". Żądali więcej kasy i mówili wierszem. To drugie podobno da się leczyć.

Pochwycenie przez UOP, a potem wywalenie z roboty szefa Orlenu Andrzeja Modrzejewskiego, nie spodobało się opozycji. Jeszcze bardziej nie spodobało się nominowanie na wszystkie możliwe stanowiska znajomych ministra Kaczmarka z żaglówki. Najgłośniej za kapitalizm polityczny ganił SLD-owców inny Wiesław - Walendziak (PiS). Dobrze, że wreszcie do głosu doszli fachowcy.

Dzięki długotrwałemu dziennikarskiemu śledztwu (a co, my to gorsze?!) przedstawiamy Państwu prawdziwe oblicze ultraprawicowego "zaciągu Mariana Krzaklewskiego". Otóż jednym z Bardzo Ważnych Dyrektorów (fura, komóra, ładna żona) w PKO BP jest niejaki Piotr K., niegdyś szef młodzieżówki Unii Pracy. Ale on jeszcze od Bugaja jest i wyśmiewał kiedyś samego Niezmordowanego Aleksandra Małachowskiego. My żądamy: wywalić faszystę na pysk!

O dziwo, Lech Wałęsa nie zrobił psikusa organizatorom igrzysk. Grzecznie niósł flagę i ani myślał o niespodziankach w swoim stylu. Ale tak swoją drogą - wstyd to i hańba, że do Salt Lake City jako reprezentanta całej Europy zaproszono Wałęsę, a nie Aleksandra Kwaśniewskiego. Pojął to jeden Stefan Stanisław albo jeszcze jakoś na "s" (bo chłop ma tyle imion, co Solorz nazwisk) Paszczyk (SLD), prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Powiedział, że nie wie, po co Wałęsa się do Hameryki wybiera, bo jeśli po stroje olimpijskie, to już wszystkie rozdali. A co, dla Olka nie było rozmiaru XXXL i dlatego nie mógł tej flagi nieść?

I wszystko jasne! Andrzej Lepper i cała ta jego Samoobrona to tylko wielka akcja promocyjna szwajcarskich cukierków. Z witaminą C zresztą. Wiemy to z billboardów na mieście. Że też wcześniej na to nie wpadliśmy! Przecież Lepper taki słodki, a najwięcej witaminy mają polskie chłopiny!

Ale babiny też są niezłe. Ostatnio szczególnie pobudza nas Róża (mmm...) Żarska. Róża nie tylko ma fajne nazwisko, prezencję, ale i gadane. W końcu nic dziwnego - jest adwokatem, i to z Samoobrony. Niestety, przyczepiły się do niej bubki z jakiegoś tam sądu dyscyplinarnego prawników, że niby nieetycznie broni Leppera. Do nagonki przyłączyła się też oczywiście prasa, pytając naszą Różyczkę, kiedy ustąpi z Trybunału Stanu. Żarska (mmm...) zapędziła jednak dziennikarkę "Gazety Wyborczej" w kozi róg, kończąc krótki dialog celną pointą: "Pani pytanie świadczy o tym, że nie zrozumie pani odpowiedzi". He, he! Ale przygadała tym ważniakom z "Wyborczej"! Różo, co robisz w piątek wieczorem?


E, chyba nici z tej randeczki, bo Samoobrona trzyma teraz z SLD i my w tej konkurencji szans nie mamy. Co prawda, Andrzej Lepper et consortes zdecydowali, że wybory samorządowe będą jesienią (jak chciała opozycja), ale za to głosy się tak policzy, żeby wygrali najsilniejsi (jak chciał SLD). No, w końcu z Jędrusia siłacz nie lada!

Zaprzyjaźniona z autorami tych rubryk maturzystka dokonała lustracji naszych dokonań. Popatrzyła, wydęła wargi z pogardą i śmiertelnie serio spytała: "To ma być śmieszne?". Ha! A więc to tak! Że niby drętwi jesteśmy?! Prosimy bardzo. Ogłaszamy niniejszym konkurs dla młodzieży (no, limit wieku jak w ZSMP, tak do czterdziestki, starsi odpadają) na najlepszą notkę do którejś z rubryk. Mamy nagrodę! Jedną, ale super. Czekamy do czwartku 21 lutego w południe. Adres: koalicja&[email protected] (fotooferty mile widziane).
Więcej możesz przeczytać w 8/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.