Doktryna Busha

Doktryna Busha

Dodano:   /  Zmieniono: 
W tajnym raporcie dla Kongresu Stanów Zjednoczonych "The Nuclear Posture Review" znalazły się propozycje zmian strategii nuklearnej USA
Atomowa odpowiedź Ameryki na atomowy terroryzm 

Poza Rosją i Chinami raport ten wskazuje państwa "osi zła" (Irak, Iran, Koreę Północną oraz Syrię i Libię) jako potencjalne cele amerykańskiego ataku z użyciem broni jądrowej. Ukierunkowanie na kraje uważane przez Waszyngton za wspierające terrorystów i przyczyniające się do rozprzestrzeniania broni masowego rażenia oznacza, że debata rządowa znalazła się w punkcie kulminacyjnym. Wbrew pozorom dyskusja o "nowym podejściu do broni nuklearnej" nie jest niczym nowym. Rozważania na ten temat trwają już co najmniej od czasów drugiej kadencji Billa Clintona. Raport dla Kongresu został przygotowany w 2001 r. Wojna z terroryzmem nadała mu jednak szczególne znaczenie.
Dwanaście państw - według Departamentu Obrony USA - dysponuje dziś bronią atomową, trzynaście - biologiczną, szesnaście - chemiczną, a dwadzieścia osiem ma rakiety balistyczne. W tej sytuacji broń jądrowa nie może być wyłącznie środkiem odstraszania. Wycofanie się USA z traktatu ABM z Rosją i zapowiedź budowy systemu obrony przeciwrakietowej otwierają możliwość przeniesienia dyskusji nad bronią atomową z poziomu strategicznego na poziom taktyczny. Oznacza to, że broń jądrowa nie byłaby tylko narzędziem wojny totalnej. Małe ładunki mogłyby zostać użyte na przykład do niszczenia podziemnych bunkrów czy umocnionych podziemnych składów broni biologicznej lub chemicznej.

Nieoczekiwany atak
"Ameryka jest gotowa pomóc każdemu państwu zmagającemu się z terroryzmem" - oświadczył prezydent George W. Bush podczas uroczystości upamiętniającej ofiary ataków terrorystycznych na Nowy Jork i Waszyngton. Prezydenckie wystąpienie, przypominające w tonie przemówienia Harry?ego Trumana z 1947 r., znajduje odzwierciedlenie w trwających już sześć miesięcy posunięciach świadczących o zdecydowaniu Ameryki w walce z terroryzmem. To właśnie w debacie o wyborze najwłaściwszej strategii pojawiły się postulaty użycia - w razie konieczności - broni jądrowej.
Propozycja nowej strategii jest odpowiedzią na zmiany w systemie bezpieczeństwa międzynarodowego. W okresie zimnej wojny Amerykanie koncentrowali się na obronie przed wrogim blokiem państw. Koncepcja wypracowywana obecnie skupia się raczej na zdolności do odpowiedzi na nieoczekiwane zagrożenie, które może nadejść z niewiadomego kierunku. Stąd nacisk na dowodzenie, kontrolę, wywiad i planowanie. Stąd też próba określenia roli, jaką w tej strategii miałaby odegrać broń jądrowa.

Nuklearny próg psychologiczny
Zmiany strategii nuklearnej USA wywołają niewątpliwie dyskusję wśród sojuszników z NATO. Jeśli wnioski z ostatniego "The Nuclear Posture Review" zostaną rzeczywiście uwzględnione w amerykańskiej polityce bezpieczeństwa, różnice w podejściu do broni jądrowej USA i Europy zarysują się wyjątkowo ostro.
Nowa koncepcja Stanów Zjednoczonych może także jeszcze bardziej usztywnić stanowisko Chin i Rosji w sprawie budowy amerykańskiego systemu obrony przeciwrakietowej. I wreszcie, jeśli rzeczywiście rozważane byłoby użycie broni jądrowej, administracja USA będzie musiała pokonać opór psychiczny własnego społeczeństwa.
Za rzecz najważniejszą Ameryka uznaje jednak zdolność do obrony przed ewentualnym atakiem terrorystycznym z użyciem broni masowego rażenia. Groźba taka traktowana jest rzeczywiście z najwyższą powagą. Nic nie dowodzi tego lepiej niż stworzenie systemu "ciągłości rządu" poprzez rotacyjne wysyłanie pracowników najważniejszych agencji rządowych do tajnych baz. Zapewni to nie zakłócone funkcjonowanie państwa w razie ataku na Waszyngton.


Andrew A. Michta jest profesorem studiów międzynarodowych w Rhodes College w Tennessee i współpracownikiem Instytutu Studiów Europejskich, Rosyjskich i Eurazjatyckich w George Washington University w Waszyngtonie.
Więcej możesz przeczytać w 12/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.