Wprost od czytelników

Wprost od czytelników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wrogowie Internetu
Wbrew temu, co pisze autor artykułu "Wrogowie Internetu" (nr 9), mieszkańcy Iraku mają dostęp do Internetu. W 1998 r. miały go już placówki dyplomatyczne, a w 1999 r. zaczęto otwierać w Bagdadzie pierwsze ośrodki internetowe (teraz jest ich osiem). Odpowiadają one właściwie naszym kafejkom internetowym.
Najpierw należy uzyskać pozwolenie na założenie adresu e-mailowego i korzystanie zarówno z poczty elektronicznej, jak i Internetu. Obsługę zapewnia centralny serwer, a jedynym operatorem jest Państwowe Przedsiębiorstwo Usług Elektronicznych. Opłata za wysłanie lub odbiór jednej wiadomości wynosi 13 centów, za godzinę korzystania z Internetu - około 40 centów.
Wymiana korespondencji z Irakiem czy surfowanie po Internecie nie stanowi więc dziś żadnego problemu (ograniczenia dotyczą wyłącznie witryn pornograficznych i wyraźnie antyreligijnych). Dowodem niech będzie niniejszy e-mail, wysłany z ambasady RP w Bagdadzie.

ADAM WIELGOSZ
I sekretarz ds. ekonomicznych
Ambasada RP w Iraku


Polskie żądło
Ze stwierdzenia, że Polsce wystarczy armia złożona jedynie z 20 tys. żołnierzy ("Polskie żądło", nr 10), wynika, że jeden żołnierz wypadałby na 16 km2. To trochę mało, zważywszy na to, że zadania armii są o wiele szersze, niż wynikałoby to z wiadomości telewizyjnych i prasy.
Przyznaję natomiast rację autorom artykułu, że część budżetu MON przeznaczana jest na zbędne instytucje i przedsięwzięcia. Istnieje na przykład kilkadziesiąt wojskowych instytutów badawczych, z których każdy pochłania kwoty wystarczające na utrzymanie brygady. Poza tym o wiele lepiej niż żołnierze służby zasadniczej sprawdzają się w naszej armii tzw. żołnierze nadterminowi i kontraktowi. Niestety, od roku obowiązuje wydany przez byłego ministra obrony narodowej zakaz przyjmowania ich do służby.
Żołnierze, którzy rozpoczęli służbę w 1999 r., objęci są nowymi przepisami emerytalnymi - powinni służyć do 65. roku życia. Czegoś takiego nie wymyślono chyba w żadnej armii świata. Byłaby to jedyna współczesna armia leśnych dziadków.

mjr ANDRZEJ ŚWIDERSKI
Skokowa
Więcej możesz przeczytać w 12/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.