Grzeszna miłość bliźniego

Grzeszna miłość bliźniego

Dodano:   /  Zmieniono: 
 
Wierni nadal są Kościołowi wierni, lecz zarazem zniecierpliwieni popełnianiem przez jego władze grzechu zaniechania. Po ujawnieniu przez "Rzeczpospolitą" sprawy podejrzewanego o molestowanie kleryków abp. Juliusza Paetza i po skarceniu przez papieża biskupów amerykańskich, tolerujących pedofilskie praktyki, 36 proc. respondentów mniej ufa Kościołowi katolickiemu.
Aż 64 proc. Polaków sądzi, że hierarchia postępuje zbyt łagodnie z duchownymi, którzy owszem, kochają bliźnich, ale niektórych "inaczej".
Część rodziców zapewne z obawą zacznie się przyglądać księdzu głaszczącemu czy tulącemu ich dzieci. Część księży z obawą będzie się zdobywać na takie ojcowskie gesty.
Kryzys obyczajowy jest o tyle dla Kościoła kłopotliwy, że głosząc w wielu kwestiach obyczajowych moralny rygoryzm i próbując niekiedy do jego egzekwowania wykorzystywać prawo, ukrywał grzeszne praktyki, które są z mocy prawa karane. Przywrócenie zaufania będzie wymagało demokratyzacji Kościoła, zwłaszcza dopuszczenia wiernych do współdecydowania o sprawach parafii. Traktowanie ich jak pozbawionego głosu stada owiec spowoduje, że zwrot "dobre stosunki księdza z wiernymi" może być często odczytywany dwuznacznie.

Więcej możesz przeczytać w 18/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.