Ekstrak(l)asa

Dodano:   /  Zmieniono: 
W ciągu ostatnich dziesięciu lat zarobki amerykańskich menedżerów wzrosły o 550 proc.
Ile zarabia elita menedżerów w Ameryce

Złote lata skończyły się jednak w zeszłym roku. Zwalniająca gospodarka nie pozwoliła na wypłacenie wielu szefom premii i wydatnie zmniejszyła wartość posiadanych przez nich akcji firm. Po raz pierwszy od siedmiu lat przeciętne wynagrodzenie elity kierowniczej amerykańskich korporacji znacznie spadło. Coroczny raport "Business Week" pokazuje, kto ile zarobił lub stracił.

Zysk, czyli strata
Lawrence J. Ellison, szef Oracle Corp., zarobił w 2001 r. aż 706 mln USD, przede wszystkim dzięki sprzedaży opcji na akcje firmy. Roczny dochód Ellisona znacznie przewyższał produkt krajowy brutto Grenady. Szef Oracle był jednak zarazem największym przegranym w historii. W 2001 r. w efekcie spadku kursu akcji Oracle o 57 proc. wartość pozostających w jego rękach opcji zmniejszyła się o ponad 2 mld USD! Ellison nie był jednak jedynym menedżerem, którego zasoby nagle się skurczyły. Z raportu "Business Week" i firmy Standard & Poors EXEC UCOMP. wynika, że przeciętny ubiegłoroczny zarobek szefów w porównaniu z rokiem 2000 był mniejszy o 16 proc. i wyniósł 11 mln USD. Gdyby pominąć rekordowe wynagrodzenie Ellisona, to spadek wyniósłby około 31 proc., a średnia płaca sięgnęłaby 9,1 mln USD, czyli najmniej od roku 1997. Po kieszeni dostali także Michael D. Eisner z Walt Disney Co., Jozef Straus z JDS Uniphase i Thomas J. Engibous z Texas Instruments - żaden nie otrzymał rocznej premii. Strausowi i Johnowi E. Warnockowi, byłemu szefowi Adobe Systems, radykalnie zmniejszono przydziały nowych opcji na akcje. Allen Andreas z Archer Daniels Midland nie dostał zaś nic - poza pensją. "To był otrzeźwiający rok, nawet dla tych, którzy zyskali" - podsumowuje Patrick McGurn, dyrektor programów dla korporacji w firmie doradczej Institutional Shareholder Services.

Akcjonariusze tracą cierpliwość
Każda przyznana szefowi firmy opcja oznacza spadek wartości akcji pozostałych udziałowców. Jeżeli przyznawane są jako premia za wyniki finansowe, to akcjonariusze nie tracą, bo zwiększa się wartość firmy. W tym roku najważniejszym punktem walnych zgromadzeń dziesiątków spółek, w tym Boeinga, Citigroup i General Electric, będą wnioski o ograniczenie niebotycznych zarobków menedżerów. Zwolennicy tego systemu wynagradzania argumentują, że motywuje on kadrę zarządzającą do ciężkiej pracy. Przykład Oracle jednak tego nie potwierdza. Od początku 2001 r. wartość akcji tej korporacji spadała. Lawrence J. Ellison wykazał w tym momencie wyjątkową wiarę we własne możliwości i kondycję przedsiębiorstwa. Sprzedał wszystkie posiadane akcje (29 mln!) i 23 mln opcji. Góra papierów wartościowych dosłownie zalała rynek. Efekt był łatwy do przewidzenia - w ciągu miesiąca kurs akcji Oracle spadł o jedną trzecią.

Odporni na kryzys
Howard Solomon, dyrektor generalny Forest Laboratories Inc., otrzymał w 2001 r. podwyżkę pensji o 13 proc. (do 823,7 tys. USD), dwa razy wyższą premię (400 tys. USD) i zainkasował ponad 147 mln USD ze sprzedaży opcji na akcje. Solomon zasłużył jednak na każdego dolara, bo dzięki niemu akcjonariusze zarobili w zeszłym roku 40 proc. na swojej inwestycji. W 2001 r. najlepiej przysłużył się akcjonariuszom Wayne Hughes, kierujący Public Storage Inc. W ciągu ostatnich trzech lat (1999-2001) zapewnił udziałowcom wzrost wartości inwestycji o 47 proc. Zostało to opłacone łącznym wynagrodzeniem w wysokości zaledwie 254,3 tys. USD! Zeszłoroczny zwycięzca w tej kategorii, David M. Rickey, szef Applied Micro Circuits Corp., zarobił 4,5 mln USD, a przysporzył akcjonariuszom 4,8 proc. zysku z zainwestowanych pieniędzy.

Ranking prawdę powie
W roku 1950, gdy "Business Week" opublikował swoje pierwsze zestawienie wynagrodzeń elity korporacyjnej USA, na czele listy znalazł się Charles E. Wilson, prezes General Motors Corp. Łącznie zarobił on 652 tys. USD. Wyrażona w dzisiejszych dolarach kwota wyniosłaby około 4,4 mln USD. Aktualne zestawienie zarobków szefów uzmysławia, jak wiele zmieniło się od czasów Wilsona. Menedżerowie byli wówczas pracownikami najemnymi. Obecnie zwykle są również właścicielami. Podstawą ich dochodu są akcje i opcje, które stanowią 80 proc. wynagrodzenia. Mimo słabych wyników swojej firmy Ellison zarobił przecież prawie trzy czwarte miliarda dolarów. Wyobraźmy sobie, ile dostanie, gdy akcje Oracle powrócą na wyżyny notowań.


Najlepiej zarabiający prezesi firm w 2001 roku
  • 706,1 mln USDLawrence J. Ellison szef Oracle Corporation
  • 148,5 mln USDHoward Solomon z Forest Laboratories
  • 150,8 mln USDJozef Straus z JDS Uniphase
  • 142,2 mln USDRichard Fairbank dyrektor Capital One Financial
  • 127,4 mln USDLouis Gerstner szef koncernu IBM

Zły rok menedżerów
315 z 730 dyrektorów naczelnych objętych rankingiem "Business Week" uzyskało niższe wynagrodzenie niż rok wcześniej. Gwałtownie zmniejszyła się wartość posiadanych przez nich opcji na akcje. Ten płacopochodny majątek w rękach przeciętnego szefa zmniejszył się aż o 43 proc. - do 27,5 mln USD! W grupie 441 menedżerów, których dochody się nie zmniejszyły, przeciętny przyrost wyniósł 13 proc. W grupie 216, którym spadły zarobki, strata wynosiła średnio 60 proc.

Najefektywniejsi
Najbardziej efektywny w stosunku do otrzymanego wynagrodzenia okazał się w 2001 r. Wayne Hughes z Public Storage. Zarobił 300 tys. USD. W zamian za to zysk akcjonariuszy z zainwestowanych pieniędzy wyniósł 47 proc. Drugi w kolejności Mark Levin z Millennium Pharmaceuticals zapewnił akcjonariuszom aż 279 proc. zysku, ale jego praca kosztowała ich 1,7 mln USD. Na trzecim miejscu uplasował się George Perlegos z Atmel; zarobił 1,3 mln USD, akcje podrożały w tym czasie o 92 proc. Czwarta lokata przypadła Daneowi Millerowi z Biomet; zarobił 1,2 mln USD, a akcje zwiększyły swoją wartość o 143 proc. Na piątym miejscu znalazł się Irwin Jacobs z Qualcomm. Akcje zdrożały aż o 680 proc., natomiast jego wynagrodzenie wyniosło 5,8 mln USD.
Więcej możesz przeczytać w 19/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: