Dostrzegasz u siebie początki depresji? Nie układa ci się w małżeństwie?
Masz problemy? Skorzystaj z internetowej terapii
Dostrzegasz u siebie początki depresji? Nie układa ci się w małżeństwie? Masz problemy wychowawcze z dziećmi? Usiądź przed komputerem i poszukaj pomocy u wirtualnego psychoterapeuty. Już opisanie własnych kłopotów jest formą terapii, bo uświadamia, z czym mamy problemy. Chętnych do wysłuchania zwierzeń znajdziemy w sieci przez całą dobę. Dzięki temu, że Internet zapewnia anonimowość, w kontakcie on line łatwiej zdobyć się na szczerość niż podczas rozmowy w cztery oczy. Dlatego w sieci spotykają się tysiące osób porzuconych, zdradzonych, oszukanych czy zdesperowanych. Często rozmawiają ze sobą ludzie potrzebujący pomocy. "Zdradziła mnie tydzień po ślubie", "Twierdzi, że to nie jego dziecko", "Opowiada, że jego poprzednie partnerki były lepsze w łóżku" - to tylko niektóre hasła z długiej listy tematów poruszanych podczas internetowej terapii.
Sieć skutecznej pomocy
W sieci powstają grupy wsparcia dla alkoholików, niepełnosprawnych, samotnych matek lub ojców, zdradzonych przez partnerów, a nawet dla ludzi mających myśli samobójcze. Nikt nie jest w stanie policzyć, ile osób uratowała terapia przez Internet. - Tego typu spotkania w sieci mogą być bardzo pomocne. Ludzie wspierający się w Internecie najczęściej w końcu nawiązują normalne kontakty - uważa Wojciech Eichelberger, psychoterapeuta. Słynna jest historia Janet Erwin z Pittsburgha, która czterokrotnie próbowała popełnić samobójstwo (leczyła się u psychiatry z głębokiej depresji). Dopiero w sieci znalazła skuteczne lekarstwo, czyli pomoc Michaela Bella, psychologa, który nocami przez ponad miesiąc udzielał jej wskazówek przez Internet. Kiedy spotkali się w rzeczywistym świecie i poznali swoje nazwiska, okazało się, że dobrze znali się w dzieciństwie, które spędzili w Indianapolis. Mało tego, od pięciu lat oboje mieszkali w Pittsburghu i to zaledwie kilometr od siebie. Teraz Janet Erwing sama pomaga potrzebującym - zapisała się nawet na kurs psychoterapii.
W ostatnich trzech latach liczba praktyk i gabinetów on line wzrosła o ponad 70 proc. - podaje niemiecki magazyn internetowy "Tomorrow". Również w Polsce w postępie geometrycznym wzrasta liczba profesjonalnych stron oferujących porady psychologiczne i psychoterapię. Z ich doradztwa najchętniej korzystają kobiety, którym anonimowość sieci ułatwia zadawanie nawet najbardziej intymnych pytań. Wiele z nich przyznaje, że gdyby nie Internet, raczej nie zdecydowałyby się na wizytę u lekarza bądź terapeuty.
- Od kilku miesięcy pracuję z potrzebującymi pomocy przez sieć. Na początku miałam wątpliwości, czy to ma sens, teraz widzę, że w Internecie powstała specyficzna forma terapii. Nie zastąpi ona tradycyjnych metod, ale jest równie potrzebna - wyznaje Iwona Flig, psycholog, która współtworzyła serwis terapeutyczny Ja Ty My.
Terapia on line jest najczęściej bezpłatna: opisujemy swoje problemy, a odpowiedź dostajemy zwykle po kilku godzinach. - O poradę zwraca się do nas około 200 osób dziennie. Często piszą ludzie samotni, zagubieni, mający problemy w zwiazkach partnerskich, a także w relacjach międzyludzkich. Pojawiają się też pytania od osób o orientacji homoseksualnej, częściej są to dorośli niż nastolatki - opowiada Marta Litarowicz-Migdal, inicjatorka powstania serwisu Psycholog Radzi.
Poradnia małżeńska
Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych pokazują, że amerykańskie małżeństwo rozmawia ze sobą na tematy ogólne, nie związane z pracą czy dziećmi, przeciętnie cztery minuty dziennie. Terapeuci uważają, że to jest główny powód nieporozumień. Ale niewiele osób, nawet w USA, decyduje się na wizytę u psychoterapeuty. Osoby mające kłopoty w rodzinie czy małżeństwie wolą się wybrać do wirtualnego specjalisty.
Za pośrednictwem sieci terapeuta konsultuje się z obojgiem małżonków, poznaje wzajemne zarzuty i pretensje. Następnie obu partnerom wyjaśnia postrzeganie tych samych spraw przez drugą stronę. W końcowej sesji uczestniczą oboje małżonkowie. Terapeuta podsuwa im tematy rozmów, radzi, jak unikać konfliktów, jak informować partnera o tym, co boli czy denerwuje. Bruce Leigh, amerykański terapeuta prowadzący praktykę on line, radzi partnerom, by w wysyłanych do siebie e-mailach opisywali to, co ich drażni. W ten sposób jedna z wirtualnych pacjentek dowiedziała się, że jej męża denerwuje widok tamponów, które zazwyczaj kładła obok lustra w łazience, oraz włosy na szczotce. Mąż nie miał z kolei pojęcia, że jego żona nie znosi zwijania brudnych skarpetek i wkładania ich do kieszeni marynarki.
Zdaniem większości psychoterapeutów, w sieci możliwe jest doradztwo, ale ta forma nie zastąpi klasycznej terapii. Kiedy terapeuta odkrywa, że jego pacjenci mają poważne problemy, na przykład małżeńskie, najczęściej stara się nawiązać z nimi osobisty kontakt. Często mimika czy barwa głosu pozwalają ocenić, jakiej pomocy pacjenci potrzebują. Powstają już jednak internetowe poradnie wyposażone w kamery, dzięki którym terapeuta ma niemal osobisty kontakt ze swoim klientem. Wirtualna kozetka ma więc przed sobą wielką przyszłość.
Dostrzegasz u siebie początki depresji? Nie układa ci się w małżeństwie? Masz problemy wychowawcze z dziećmi? Usiądź przed komputerem i poszukaj pomocy u wirtualnego psychoterapeuty. Już opisanie własnych kłopotów jest formą terapii, bo uświadamia, z czym mamy problemy. Chętnych do wysłuchania zwierzeń znajdziemy w sieci przez całą dobę. Dzięki temu, że Internet zapewnia anonimowość, w kontakcie on line łatwiej zdobyć się na szczerość niż podczas rozmowy w cztery oczy. Dlatego w sieci spotykają się tysiące osób porzuconych, zdradzonych, oszukanych czy zdesperowanych. Często rozmawiają ze sobą ludzie potrzebujący pomocy. "Zdradziła mnie tydzień po ślubie", "Twierdzi, że to nie jego dziecko", "Opowiada, że jego poprzednie partnerki były lepsze w łóżku" - to tylko niektóre hasła z długiej listy tematów poruszanych podczas internetowej terapii.
Sieć skutecznej pomocy
W sieci powstają grupy wsparcia dla alkoholików, niepełnosprawnych, samotnych matek lub ojców, zdradzonych przez partnerów, a nawet dla ludzi mających myśli samobójcze. Nikt nie jest w stanie policzyć, ile osób uratowała terapia przez Internet. - Tego typu spotkania w sieci mogą być bardzo pomocne. Ludzie wspierający się w Internecie najczęściej w końcu nawiązują normalne kontakty - uważa Wojciech Eichelberger, psychoterapeuta. Słynna jest historia Janet Erwin z Pittsburgha, która czterokrotnie próbowała popełnić samobójstwo (leczyła się u psychiatry z głębokiej depresji). Dopiero w sieci znalazła skuteczne lekarstwo, czyli pomoc Michaela Bella, psychologa, który nocami przez ponad miesiąc udzielał jej wskazówek przez Internet. Kiedy spotkali się w rzeczywistym świecie i poznali swoje nazwiska, okazało się, że dobrze znali się w dzieciństwie, które spędzili w Indianapolis. Mało tego, od pięciu lat oboje mieszkali w Pittsburghu i to zaledwie kilometr od siebie. Teraz Janet Erwing sama pomaga potrzebującym - zapisała się nawet na kurs psychoterapii.
W ostatnich trzech latach liczba praktyk i gabinetów on line wzrosła o ponad 70 proc. - podaje niemiecki magazyn internetowy "Tomorrow". Również w Polsce w postępie geometrycznym wzrasta liczba profesjonalnych stron oferujących porady psychologiczne i psychoterapię. Z ich doradztwa najchętniej korzystają kobiety, którym anonimowość sieci ułatwia zadawanie nawet najbardziej intymnych pytań. Wiele z nich przyznaje, że gdyby nie Internet, raczej nie zdecydowałyby się na wizytę u lekarza bądź terapeuty.
- Od kilku miesięcy pracuję z potrzebującymi pomocy przez sieć. Na początku miałam wątpliwości, czy to ma sens, teraz widzę, że w Internecie powstała specyficzna forma terapii. Nie zastąpi ona tradycyjnych metod, ale jest równie potrzebna - wyznaje Iwona Flig, psycholog, która współtworzyła serwis terapeutyczny Ja Ty My.
Terapia on line jest najczęściej bezpłatna: opisujemy swoje problemy, a odpowiedź dostajemy zwykle po kilku godzinach. - O poradę zwraca się do nas około 200 osób dziennie. Często piszą ludzie samotni, zagubieni, mający problemy w zwiazkach partnerskich, a także w relacjach międzyludzkich. Pojawiają się też pytania od osób o orientacji homoseksualnej, częściej są to dorośli niż nastolatki - opowiada Marta Litarowicz-Migdal, inicjatorka powstania serwisu Psycholog Radzi.
Poradnia małżeńska
Badania przeprowadzone w Stanach Zjednoczonych pokazują, że amerykańskie małżeństwo rozmawia ze sobą na tematy ogólne, nie związane z pracą czy dziećmi, przeciętnie cztery minuty dziennie. Terapeuci uważają, że to jest główny powód nieporozumień. Ale niewiele osób, nawet w USA, decyduje się na wizytę u psychoterapeuty. Osoby mające kłopoty w rodzinie czy małżeństwie wolą się wybrać do wirtualnego specjalisty.
Za pośrednictwem sieci terapeuta konsultuje się z obojgiem małżonków, poznaje wzajemne zarzuty i pretensje. Następnie obu partnerom wyjaśnia postrzeganie tych samych spraw przez drugą stronę. W końcowej sesji uczestniczą oboje małżonkowie. Terapeuta podsuwa im tematy rozmów, radzi, jak unikać konfliktów, jak informować partnera o tym, co boli czy denerwuje. Bruce Leigh, amerykański terapeuta prowadzący praktykę on line, radzi partnerom, by w wysyłanych do siebie e-mailach opisywali to, co ich drażni. W ten sposób jedna z wirtualnych pacjentek dowiedziała się, że jej męża denerwuje widok tamponów, które zazwyczaj kładła obok lustra w łazience, oraz włosy na szczotce. Mąż nie miał z kolei pojęcia, że jego żona nie znosi zwijania brudnych skarpetek i wkładania ich do kieszeni marynarki.
Zdaniem większości psychoterapeutów, w sieci możliwe jest doradztwo, ale ta forma nie zastąpi klasycznej terapii. Kiedy terapeuta odkrywa, że jego pacjenci mają poważne problemy, na przykład małżeńskie, najczęściej stara się nawiązać z nimi osobisty kontakt. Często mimika czy barwa głosu pozwalają ocenić, jakiej pomocy pacjenci potrzebują. Powstają już jednak internetowe poradnie wyposażone w kamery, dzięki którym terapeuta ma niemal osobisty kontakt ze swoim klientem. Wirtualna kozetka ma więc przed sobą wielką przyszłość.
Gdzie można znaleźć pomoc
|
Więcej możesz przeczytać w 22/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.