Poczta

Dodano:   /  Zmieniono: 
Maj polskiej piosenki
Sezon na festiwale rozpoczął się w tym roku wyjątkowo wcześnie. Opolskiemu świętu polskiej piosenki przyszedł w sukurs I Program Polskiego Radia, organizując akcję zatytułowaną "Maj polskiej piosenki". Nic nie mam przeciwko rodzimej muzyce, ale lubię również utwory obcojęzyczne i mam prawo do wiedzy o nowościach światowych. Pomysł nadawania wyłącznie krajowych produkcji zrodził się w redakcji złożonej z profesjonalistów, których bardzo cenię. Chyba nietrudno w takim gronie o spójną i harmonijną ofertę programową, zachowującą między innymi pożądane proporcje między importowaną i rodzimą twórczością. Myślę, że mimo licznych pochwał emitowanych w Jedynce pod adresem "Maja polskiej piosenki" 1 czerwca część słuchaczy odetchnęła z ulgą. Zrobiło się normalnie - bez szlabanu i monotonii. Chybiona manifestacja patriotyczna, jaką był radiowy "Maj polskiej piosenki", skłania do refleksji, że czasem lepszy jest umiarkowany kosmpolityzm.

ELŻBIETA JACKOWSKA
Grudziądz


Por@dnik obieżyświata
Bardzo dziękuję za artykuł "Por@dnik obieżyświata" (nr 24). Dodałbym do niego tylko, że dzięki Internetowi skończy się naciąganie klientów biur podróży. Do tej pory agencje turystyczne z dumą twierdziły, że zajmują się sprzedawaniem marzeń. Niestety, niektóre z nich zauważyły, że marzenia klientów można rozbudzić, drukując w folderach reklamowych kolorowe zdjęcia pięknych plaż i hoteli. Pobierały pieniądze od rozmarzonych klientów i wysyłały ich w rozklekotanym autokarze do podrzędnego pensjonatu z wilgotną pościelą i brudną łazienką. Dzięki Internetowi można się przed tym bronić. Wystarczy poczytać opinie innych turystów na listach dyskusyjnych portali turystycznych. Zawsze możemy skorzystać też w sieci z oferty biur zagranicznych. A jeśli chodzi o wybranie taniego połączenia lotniczego, to Internet jest w tym wypadku nieoceniony. Nigdzie nie ma tak dużej bazy informacyjnej na ten temat, a systemy wyszukujące znajdują najkorzystniejsze oferty w kilka minut.

MARCIN KONARZEWSKI
Katowice


Fidel Tour
Zgadzam się z Grzegorzem Sadowskim, autorem artykułu "Fidel Tour" (nr 21), że Hawana to stolica zaniedbanych historycznych budowli, licznej biedoty i dużych dysproporcji społecznych. Przekonałem się o tym, odwiedzając Kubę w 2000 r. Zwykle w centrach stolic mieszkają najbogatsi, w Hawanie natomiast - najbiedniejsi. Jeszcze siedem lat temu Hawana nie miała oświetlenia ulicznego. Bez względu na ten stan rzeczy stolica Kuby ma wiele do zaoferowania turystom: przepiękną starówkę z barokową katedrą, o której pisze Thomas Merton w swoich dziennikach, liczne stylowe kamienice z okresu świetności kolonii hiszpańskiej. Nie brak dobrego zaplecza gastronomicznego.

WOJCIECH MIERZEJEWSKI

Małżeństwo interesów
Chciałabym skorygować informacje na temat tzw. papierowych związków w Niemczech ("Małżeństwo interesów", nr 21). Otóż zezwolenie na pobyt na podstawie zawarcia związku małżeńskiego z obywatelem niemieckim otrzymuje się na trzy lata, a następnie - jeśli spełnione są pewne warunki - otrzymuje się zezwolenie na pobyt stały. Obywatel z państwa nie należącego do Unii Europejskiej, który zawarł na terenie Niemiec związek małżeński z obywatelem z kraju UE, otrzymuje zezwolenie na pobyt na okres taki, na jaki ma pozwolenie małżonek, lub na pięć lat, po których może się starać o zezwolenie na pobyt stały. Odmowa zarejestrowania związku małżeńskiego z cudzoziemcem z powodu zastrzeżeń ze strony urzędnika stanu cywilnego zdarza się niezmiernie rzadko (chyba że w grę wchodzi zawieranie ślubu pod wpływem narkotyków, w stanie nietrzeźwości lub zbyt duża różnica wieku narzeczonych).

VIOLETTA BORUCKI
Hamburg


Apetyt na polskie
W związku z artykułem "Apetyt na polskie" (nr 22) postanowiłem napisać, co przeczytałem na opakowaniu pomidorów - "polskiego" produktu, który zakupiłem niedawno w jednym z łódzkich hipermarketów. Z jednej strony opakowania umieszczono duży napis: "Produkt polski", z drugiej zaś znajdowała się następująca informacja: "Pochodzenie - Hiszpania". Niestety, z tego typu praktykami stykam się dosyć często. A jeśli chodzi o pomidory, to były raczej kiepskie...

ZBIGNIEW MACIOŁOWSKI

Skok do raju
Marek Kaduczak, którego wypowiedź znalazła się w artykule "Skok do raju" (nr 22), jest doktorantem, a nie - jak błędnie podaliśmy - profesorem Uniwersytetu Wrocławskiego. Zainteresowanego i czytelników przepraszam.

Krzysztof Trębski

Dzika Polska
Autor artykułu "Dzika Polska" (nr 23) pisze, iż zachodnie informatory turystyczne ostrzegają, że "Polska to kraj oszustów, złodziei samochodów, kieszonkowców, niebezpiecznych zaułków, dziurawych i wąskich dróg". Nawołuje też do realizacji programu ratowania wizerunku Polski. Nie rozumiem! Zagraniczne informatory przedstawiają prawdę i programy poprawy wizerunku tu nie pomogą. Przepaść cywilizacyjną dzielącą Polskę od Zachodu widzi najlepiej Polak mieszkający na stałe w Kanadzie i przybywający do kraju nad Wisłą. Okazuje się, że drobne oszustwa, kradzieże, dziurawe drogi i inne "atrakcje" opisane przez autora nie są literacką fikcją, lecz realnymi problemami, od których odwykli mieszkańcy Kanady. Miałem też wątpliwą przyjemność korzystać z porady lekarza w Polsce i nikomu nie życzę takich doświadczeń. Zgroza!
W Kanadzie za taki serwis traci się dożywotnio prawo wykonywania zawodu!

JACEK WOLSKI
Montreal


Organizacja Narodów Wirtualnych
W tekście "Organizacja Narodów Wirtualnych" (nr 24) wspomniano o Wirtualnej Republice Internetowej, której byłem prezydentem. 26 lutego WRI połączyła się z Wielkim Księstwem Netsemburga. Powstała Federacja Cyberstanu, która w konstytucji ma zapisane, że jest "udoskonaloną kontynuacją Wirtualnej Republiki Internetowej". Państwo jest aktywne na arenie międzynarodowej, niedawno prowadziliśmy wojnę z Konfederacją Cyberii, która zdradziecko nas zaatakowała.

KRZYSZTOF PACYŃSKI
prezydent Federacji Cyberstanu


Samoobronka
W artykule "Samoobronka" (nr 24) błędnie podałam funkcję Łukasza Skoniecznego, studenta informatyki. W rzeczywistości jest on asystentem posłanki Samoobrony Wandy Łyżwińskiej. Za pomyłkę przepraszam.

Janina Blikowska
Więcej możesz przeczytać w 25/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.