Bez granic

Dodano:   /  Zmieniono: 
  • Płonie Kolorado
    Największy pożar lasu w historii Stanów Zjednoczonych został prawdopodobnie wywołany przez pracownicę służby leśnej. Na początku czerwca rozpaliła ona ognisko, chcąc spalić prywatne listy. Zaprószonego ognia nie zdołała opanować. Teraz grozi jej 15 lat więzienia i 500 tys. dolarów grzywny. Ogień strawił już ponad 45 tys. ha. Powtarzające się od kilku lat pożary lasów stały się w Stanach Zjednoczonych prawdziwym kataklizmem. Obecnie w całym kraju jest co najmniej 20 dużych ognisk żywiołu, głównie w Kalifornii i Kolorado. W walce z pożarem zginęły trzy osoby, ewakuowano ponad 6 tys. ludzi.
  • Po oscypku czas na fetę
    Komisja Europejska chce dać Grecji wyłączne prawo do używania nazwy "feta" dla jednego z gatunków sera. Feta, słowo pochodzenia greckiego, oznacza miękki biały ser produkowany z koziego mleka. Badania prowadzone przez Komisję Europejską wykazały, że w europejskich supermarketach można kupić sery o nazwie "feta" produkowane z krowiego mleka w Niemczech, Danii i Francji. Przepis zaproponowany przez Komisję Europejską musi zostać w ciągu trzech miesięcy zaakceptowany przez europejskich ministrów rolnictwa.
  • Mięśnie narodu
    Prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush postanowił osobiście przekonać rodaków, że warto uprawiać sport. Bush, amator joggingu i ćwiczeń z hantlami, ogłosił program poprawy kondycji fizycznej Amerykanów. "Prezydent pragnie, aby naród nabrał mięśni i był zdrowszy" - oświadczył Ari Fleisher, rzecznik Białego Domu. Prezydent zorganizował pod Waszyngtonem wyścig na dystansie 3 mil (4,8 km), zapraszając do udziału w nim członków rządu i personel Białego Domu. Laura Bush poprze inicjatywę męża, namawiając pracownice Białego Domu i administracji rządowej do uczestnictwa w marszu na dystansie 2,4 km. Według Fleishera, prawie połowa Amerykanów nigdy nie uprawiała sportu, a 70 proc. rzadko zażywa ruchu.
  • Premier w kontrwywiadzie
    Premier Węgier Peter Medgyessy przyznał, że ponad 20 lat temu służył jako oficer kontrwywiadu tajnych służb komunistycznych. Odpowiadając na zarzuty prasy i opozycji, że był szpiegiem, Medgyessy powiedział w parlamencie: "Służyłem jako oficer kontrwywiadu w dziedzinie międzynarodowych finansów przez pięć lat, między rokiem 1977 i 1982, kiedy pracowałem w Ministerstwie Finansów". Medgyessy, który objął urząd zaledwie w zeszłym miesiącu po wygraniu kwietniowych wyborów, zagroził rezygnacją, jeżeli nie otrzyma jednoznacznego poparcia Partii Socjalistycznej i liberalnego Związku Wolnych Demokratów, jej koalicyjnego partnera.
Więcej możesz przeczytać w 26/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.