Plaże wysokiego ryzyka

Plaże wysokiego ryzyka

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodnik po europejskich kąpieliskach: unikajmy okolic włoskiego Rimini, północnej Majorki oraz wybrzeży Francji i Irlandii Północnej

Nad Adriatykiem za ciężkie pieniądze można spędzić wczasy na wyplątywaniu się ze zwojów brunatno-zielonego zielska oblepiającego ciało każdego, kto tylko odważył się zanurzyć w ciepłych wodach tego morza" - przestrzegała jeszcze dwa lata temu włoska prasa. - Pływanie w europejskich morzach nie może się wiązać z ryzykiem złapania przykrej infekcji. Musimy dbać o wysokie standardy wód kąpielowych - apelowała niedawno Margot Wallstrom, komisarz Unii Europejskiej do spraw ochrony środowiska, ogłaszając najnowszy raport komisji o stanie higienicznym kąpielisk w krajach unijnych. Troska o wysokie standardy jest jak najbardziej pożądana, bowiem na Starym Kontynencie wciąż nie brak miejsc, gdzie kąpiel może się skończyć serią wizyt u dermatologa lub nawet gastrologa. Komisja Europejska poddała surowej ocenie jakość 19 tys. europejskich kąpielisk. Okazuje się, że morza otaczające Europę są coraz czystsze. Aby przywieźć z wakacji wyłącznie miłe wspomnienia, urlopowicze powinni jednak z daleka omijać plaże nad włoskim Adriatykiem w okolicach Rimini, w północnej części Majorki i na wybrzeżu hiszpańskim na południe od Barcelony. Najgorzej oceniono kąpieliska we Francji - co ósma tamtejsza plaża nie spełnia europejskich norm.

Pad truciciel
Jeszcze w połowie lat 90. wody przybrzeżne Adriatyku uchodziły za najbardziej zanieczyszczone w Europie. Wpływające do morza rzeki zasilały je nawozami sztucznymi, co pod wpływem gorącego południowego słońca powodowało przyrost glonów i wodorostów. Od tamtej pory stan Adriatyku znacznie się poprawił. Wprowadzono bardzo rygorystyczny system monitoringu wód przybrzeżnych. Raport komisji potwierdza, że kąpiel w tym rejonie stała się zdecydowanie bezpieczniejsza.
Wyjątek stanowi rejon ujścia Padu i okolice Rimini. Mimo że władze tamtejszych gmin turystycznych zdają sobie sprawę z wagi działań na rzecz ochrony środowiska, pozostają bezradne wobec zanieczyszczeń przemysłowych nanoszonych przez rzekę. W trosce o własne zdrowie turyści powinni raczej wybierać plaże leżące na południe od Ankony. Najczystszą wodą mogą się poszczycić południowe Włochy - Apulia i Kalabria.
Powody do dumy mają Grecy. Aż 1875 greckich plaż testowanych przez Komisję Europejską oraz władze lokalne spełnia wszystkie unijne standardy. "Ta zaleta naszego kraju powinna być wykorzystana i szczególnie nagłośniona podczas wszelkich akcji promocyjnych Grecji, zwłaszcza w świetle organizacji igrzysk olimpijskich w 2004 r." - powiedziała Vasso Papandreou, minister ochrony środowiska Grecji. Zadeklarowała też, że w rejonie kilku zanieczyszczonych kąpielisk - w okolicy peloponeskiego miasta Aigion - już wybudowano zakład oczyszczania wód. Testów jakości wody nie zdały też plaże w okolicy przemysłowego miasta Elefsina, 20 km na zachód od Aten. Kilka "zakazanych" kąpielisk rozsypanych jest na mniejszych greckich wyspach.

Alarm w Irlandii Północnej
Niespodzianką jest stan czystości plaż brytyjskich. Jeszcze dwa lata temu Komisja Europejska wezwała władze brytyjskie na dywanik. Londyn musiał się tłumaczyć przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości z brudnych kąpielisk, głównie w Szkocji i Kornwalii. Reprymenda poskutkowała - Brytyjczycy postanowili pójść śladami Europejczyków z kontynentu i znacznie zwiększyli fundusze na ochronę środowiska. Efekt? Aż 341 brytyjskich plaż otrzymało rekomendację Marine Conservation Society i znalazło się w "Przewodniku po dobrych plażach 2002".
Aby się znaleźć w tej prestiżowej publikacji, trzeba spełniać wszystkie standardy ustalone przez Komisję Europejską. Najgorzej w regionie wysp brytyjskich wypadła Irlandia Północna. Z przebadanych tam 27 kąpielisk tylko dziewięć zdobyło rekomendację "Przewodnika". "Potrzeba jeszcze wiele pracy, by doprowadzić nasze plaże do standardów unijnych. Apeluję do inwestorów o większe zainteresowanie pracami nad oczyszczaniem wód" - wzywał Dermott Nesbitt, minister ochrony środowiska Irlandii Północnej.

Czysto jak w Belgii
Po dwóch latach przerwy spowodowanej strajkiem pracowników przeprowadzających analizy jakości wody w raporcie znów pojawiły się dane dotyczące Francji, która znajduje się na drugim miejscu po Włoszech pod względem liczby kąpielisk nadmorskich. Efekt powinien dać do myślenia wszystkim, którzy wykupili wczasy na francuskim wybrzeżu. Co ósma tamtejsza plaża nie spełnia europejskich norm czystości. To najgorszy wynik wśród wszystkich krajów piętnastki. Szczególnie należy się wystrzegać zanieczyszczonych olejem napędowym kąpielisk położonych nad kanałem La Manche.
Jeśli ktoś nie chce ryzykować kąpieli w fekaliach czy chemikaliach, powinien się wybrać na wczasy do Belgii. Woda w tamtejszym morzu jest wprawdzie zimna, ale wszystkie badane plaże zostały uznane przez europejskich specjalistów za wyjątkowo czyste.
Więcej możesz przeczytać w 29/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.