Święty biznes

Dodano:   /  Zmieniono: 
Karty różańcowe firmy Emes ze Zduńskiej Woli to najnowszy i najpopularniejszy papieski gadżet
Jak zarobić na pielgrzymce Jana Pawła II
Wyglądem przypominają kartę kredytową, w którą wtopiony jest różaniec. - Liczymy, że podczas pielgrzymki obroty spółki wzrosną o 50 proc. - mówi Maciej Salamon, dyrektor firmy Emes, pomysłodawca karty różańcowej. Nowością podczas pielgrzymki Jana Pawła II będą też plastikowe podkładki do klęczenia oraz inne - do siedzenia podczas mszy. Zarobić na obecnej papieskiej pielgrzymce chcą tysiące producentów i sprzedawców papacjonaliów.

Kwiatki Jana Pawła II
Interes lepiej by się kręcił, gdyby - tak jak podczas poprzedniej pielgrzymki - zarządzono obowiązkowe wywieszanie flag - mówi Liliana Niewiadomska-Ćwiek ze sklepu z "artykułami propagandowymi" w Warszawie. Handlowcy narzekają, ale popyt na papieskie gadżety jest wciąż duży.
Krakowskie wydawnictwo Znak wznowiło książkę ojca Leona Knabita "Spotkania z Wujkiem Karolem". Jeszcze przed pielgrzymką do księgarń trafią "Kwiatki Jana Pawła II" - wybór anegdot papieskich opracowanych przez Jana Turnaua i Janusza Poniewierskiego. Kilka dni po zakończeniu wizyty Znak chce wydać książkę Katarzyny Kolendy-Zaleskiej, telewizyjnej dziennikarki, o tegorocznej pielgrzymce. Na pielgrzymce papieża chcą też zarobić wydawnictwa prasowe, które z tej okazji przygotowują specjalne magazyny. Jako pierwsza specjalny dodatek wydała "Przyjaciółka". Ukazało się już też specjalne wydanie "Tiny" (w nakładzie 150 tys. egzemplarzy), które zawiera przede wszystkim zdjęcia z życia Jana Pawła II. Również dwutygodnik "Viva" przygotowuje specjalne wydanie, a wydawnictwo Presspublica chce kolportować poświęcone papieżowi wydanie "Rzeczpospolitej" w miejscach celebry i spotkań pielgrzymów.
Na papieskiej pielgrzymce zamierza zarobić Polska Agencja Informacyjna (właściwie MSWiA, dokąd trafią pieniądze) wydająca akredytacje dziennikarzom. Za akredytację trzeba zapłacić 100 dolarów.

Mleko od cystersów
Ojcowie cystersi z opactwa w Szczyrzycu koło Limanowej na Sądecczyźnie uruchomili produkcję własnej wody mineralnej. Woda będzie nosić nazwę "Źródła Ojców Cystersów ze Szczyrzyca" i trafi do sprzedaży w czasie sierpniowej wizyty Jana Pawła II. Papież jako pierwszy ma spróbować źródlanej wody cystersów. Ma to być pierwsze gospodarcze przedsięwzięcie zakonników prowadzących własne gospodarstwo klasztorne.
Częstochowska firma Kristraex, producent medalików, medalionów i papieskich portretów, już odnotowała większy popyt. - Tym razem na produktach nie umieszczamy informacji o pielgrzymce, żeby móc je sprzedawać także później - tłumaczy Krzysztof Jeż, właściciel Kristraeksu. Aby firma mogła legalnie używać logo papieskiej pielgrzymki, musi uzyskać zgodę krakowskiej kurii. - Nie przyznajemy jej wszystkim. Wyroby nie mogą ośmieszać Ojca Świętego - wyjaśnia ks. prałat Marek Głownia z krakowskiej kurii. Za otrzymanie takiej zgody producenci wpłacają darowiznę na rzecz organizatorów pielgrzymki. Dotychczas zgodę otrzymało kilkanaście firm. Większość producentów papacjonaliów używa logo pielgrzymki bez zgody kurii.
Poza budżetem państwa, który wyłożył na pielgrzymkę 8 mln zł, pieniądze pochodzą ze źródeł kościelnych. A te oprócz ofiar składanych na tacę w krakowskiej diecezji dali przede wszystkim sponsorzy.

Firma papież
Papież przyjedzie do Polski na trzy dni, podczas których odwiedzi Kraków i Kalwarię Zebrzydowską. Na remonty gminnych dróg i chodników władze Krakowa przeznaczyły 800 tys. zł, kolejne 600 tys. pójdzie na ustawienie przenośnych toalet, a 100 tys. otrzymała straż pożarna, która usuwa niebezpieczne gzymsy z kamienic znajdujących się w miejscach, gdzie będą się gromadzić pielgrzymi. - Na pielgrzymce miejska kasa nie zarobi ani złotówki. Zarobią mieszkańcy, bo zjedzie do nas ponad dwa miliony pielgrzymów, którzy muszą coś zjeść, muszą gdzieś zaparkować samochód, będą korzystać z usług - mówi Witold Gadowski, rzecznik krakowskiego ratusza.
Władze Kalwarii Zebrzydowskiej spodziewają się co najmniej dwudziestu tysięcy pielgrzymów. - W ubiegłym roku przeżyliśmy powódź, więc miasteczko musiało się zamienić w wielki plac budowy - opowiada Bożena Stokłosa, rzecznik urzędu miasta. Po pielgrzymce mieszkańcom Kalwarii zostanie parking pod klasztorem na pięćdziesiąt autobusów. Pieniądze na ten cel (700 tys. zł) wyłożył urząd marszałkowski.
Trudno przesądzać, na ile powinno się szacować wartość papieskiego wkładu w ożywienie polskiej gospodarki przed i podczas wizyty Jana Pawła II. Już jednak Moryc Welt, jeden z bohaterów "Ziemi obiecanej" Władysława Reymonta i Andrzeja Wajdy, stwierdził: "Papież to jest firma!".


Ks. Kazimierz Sowa
członek komisji sponsoringowej pielgrzymki
Strona kościelna przygotuje miejsca celebry: ołtarz polowy, ale też pięć telebimów, które staną na krakowskich Błoniach. Koszty sięgną ponad 2 mln zł. Wystąpiliśmy do polskich prywatnych firm z prośbą o wsparcie. Szesnaście z nich odpowiedziało na nasz apel. W zamian za pomoc otrzymają prawo do używania tytułu oficjalnego sponsora. Nie uważam, by logo było rewelacyjnym towarem, ale informacja o wsparciu pielgrzymki może wpłynąć na kształtowanie pozytywnego wizerunku tych firm. Wśród sponsorów jest Fiat, który wspiera nas od 1995 r., dwa banki, PKN Orlen, firma z branży medialnej, trzy spółki związane z Krakowem. Są też nasi partnerzy - LOT i Orbis. Jedna z firm obdarowała służby medyczne lekami przeciwbólowymi, inna przekaże wodę dla pielgrzymów.
Więcej możesz przeczytać w 31/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.