Do usług

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dzięki telekomunikacji i Internetowi rozwija się eksport usług oświatowych i finansowych
Globalizacja obejmuje nie tylko międzynarodową wymianę produktów materialnych, lecz również wymianę usług. Międzynarodowy handel usługami odbywa się głównie na trzy sposoby.

Handel na łączach
Pierwszy z nich polega na tym, że usługodawca pozostaje w swoim kraju i świadczy usługi odbiorcom w innym kraju. Jest to możliwe dzięki telekomunikacji, za której pośrednictwem przekazuje się na przykład oprogramowanie komputerowe. Indie, szczególnie okolice Bangaluru i Bombaju, stały się na przykład wielkim eksporterem usług softwarowych do Stanów Zjednoczonych. Dzięki telekomunikacji i Internetowi rozwija się ponadto transgraniczny eksport usług oświatowych (e-learning) oraz finansowych. Nowym zjawiskiem jest również telemedycyna, czyli konsultacje medyczne za pośrednictwem łączy telekomunikacyjnych. W ten sposób kliniki w Stanach Zjednoczonych eksportują swoje usługi do krajów Zatoki Perskiej, a Mayo Clinic w USA ma stałe łącze telemedyczne z Jordanią.

Z paszportem do fryzjera
Usługobiorca może też przyjechać do innego kraju i tam konsumować określone usługi. Ten rodzaj handlu usługami rozwinął się w XX wieku dzięki wzrostowi zamożności społeczeństw Zachodu, ale jego początki są wcześniejsze. Usługobiorcami były wówczas nieliczne bogate grupy. Tu mieści się oczywiście turystyka międzynarodowa, która stała się masowym zjawiskiem po II wojnie światowej, a została zapoczątkowana przez bogatych Anglików przyjeżdżających w XIX wieku na francuskie Lazurowe Wybrzeże. Jeszcze wcześniej synowie z zamożniejszych rodzin udawali się na studia na zagraniczne, głównie włoskie uniwersytety. Już w wiekach średnich mieliśmy więc do czynienia z eksportem i importem usług oświatowych. W XX wieku przybrał on jednak o wiele większe rozmiary, a także zmienił kierunek. Głównymi usługodawcami stają się kraje anglosaskie, zwłaszcza amerykańskie i brytyjskie uczelnie. Do tych krajów przyjeżdża się też na naukę języka. Nauczanie języka o charakterze światowym jest bardzo dobrym biznesem.
Ludzie zamożni i dawniej wyjeżdżali za granicę, żeby się leczyć w znanych kurortach. Umasowienie opieki medycznej przyczyniło się do tego, że ta forma handlu usługami medycznymi nabrała współcześnie większego znaczenia. W Wielkiej Brytanii milion ludzi czeka na hospitalizację w ramach tzw. Narodowej Służby Zdrowia (NHS), z czego 46 tys. ponad rok. Od niedawna coraz więcej Brytyjczyków, by uniknąć kolejek, udaje się za granicę na zabiegi (na przykład do belgijskich, francuskich i niemieckich szpitali) opłacane z kasy NHS. A może polskie szpitale, zamiast się bezustannie zadłużać, na konto całego polskiego społeczeństwa, przygotowałyby ofertę eksportową? Eksport usług odbywa się też w ramach ruchu przygranicznego. Na przykład Niemcy korzystają z usług polskich fryzjerów; w dziesięciotysięcznych Słubicach jest ich ponad 70.
Usługodawca udaje się do innego kraju i tam świadczy usługi. Ta forma eksportu usług nakłada się na migrację zarobkową. Na przykład Polacy świadczą usługi budowlane w krajach Europy Zachodniej. Analogiczne usługi oferują u nas przybysze ze Wschodu. W Wielkiej Brytanii połowa lekarzy pochodzi z zagranicy, a w tym roku zarejestruje się tam więcej cudzoziemskich pielęgniarek niż Brytyjek.
Umiędzynarodowienie usług odbywa się także poprzez zakładanie filii międzynarodowych firm usługowych za granicą, czyli zagraniczne inwestycje bezpośrednie (FDI). Udział tego typu inwestycji związanych z usługami wzrósł z 39 proc. FDI w 1988 r. do 48 proc. w 1997 r. Wartość sprzedaży zagranicznych firm-córek amerykańskich przedsiębiorstw usługowych była w końcu lat 90. XX wieku 3,5 razy większa niż "zwykły" eksport usług przez firmę-matkę. Podobne zjawisko dotyczy zresztą produktów materialnych. I tu lokalna produkcja w ramach międzynarodowych korporacji ma większe znaczenie niż eksport firm-matek.

Prawem i hotelem
Umiędzynarodowienie za pośrednictwem FDI dotyczy szczególnie kilku kategorii usług. Należą do nich usługi finansowe. Z usług Citibanku można korzystać nie tylko w Stanach Zjednoczonych, ale i w Polsce, Niemczech czy Indiach. Inną dziedziną umiędzynarodowienia usług jest handel wewnętrzny. Niedawno amerykański Walmart, największa sieć handlowa na świecie, przejął brytyjską firmę Asda, a w Polsce robimy zakupy w hiper- czy supermarketach należących do przedsiębiorstw z różnych krajów.
Zagraniczna obecność jest silnie widoczna w usługach hotelarskich; w prawie każdym kraju można znaleźć hotel Marriott, Hyatt czy Holiday Inn. Mniej rzuca się w oczy międzynarodowa ekspansja firm prawniczych, ale i ona ma istotne znaczenie. Transakcje międzynarodowe są oparte w dużej mierze na prawie anglosaskim, dlatego w procesie umiędzynaradawiania usług prawnych dominują firmy ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Język i prawo o zasięgu światowym - to bardzo ważne gospodarcze atuty. Trzeba wreszcie wspomnieć o międzynarodowej obecności firm audytorskich i księgowych (na przykład Ernst and Young International, PricewaterhouseCoopers, Deloitte Touche Tohmatsu czy KPMG International), które ostatnio są pod obstrzałem krytyki w związku ze skandalami księgowymi w wielkich korporacjach.

Dawcy i biorcy
Na koniec kilka słów o tym, jakie kraje odgrywają największą rolę w światowym eksporcie i imporcie usług (z pominięciem usług świadczonych za pośrednictwem FDI). Przodują tu zdecydowanie Stany Zjednoczone: ich eksport w 2000 r. wynosił 275 mld USD, a import 198 mld USD. Są więc one wielkim eksporterem netto w dziedzinie usług. Na drugim miejscu znajduje się Wielka Brytania z eksportem w wysokości 100 mld USD i importem sięgającym 82 mld USD. Trzecim eksporterem jest Francja (81 mld USD), której import wynosił 61 mld USD. Z kolei Niemcy są wielkim importerem netto usług: ich import wyniósł 132 mld USD, a eksport 80 mld USD. Kłania się tu m.in. zamiłowanie Niemców do spędzania wakacji za granicą. Podobnie jest z Japonią: import - 115 mld USD, eksport 68 - mld USD.
Do dużych światowych eksporterów usług zaliczają się dwa miasta-państwa w Azji: Hongkong i Singapur. W obu wypadkach głównie dlatego, że są one międzynarodowymi ośrodkami usług finansowych. Eksport usług z Hongkongu wynosił 42 mld USD i był większy niż cały eksport usług Chin (30 mld USD)! Import usług przez Hongkong sięgał 26 mld USD. Singapur eksportował usługi za 27 mld USD, a importował za 21 mld USD.
Więcej możesz przeczytać w 31/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.