Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kasztanowce umierają stojąc
Na południu Polski usychają kasztanowce. Niemal wszystkie drzewa tego gatunku w województwach dolnośląskim, małopolskim, opolskim i śląskim zostały zaatakowane przez larwy szrotówka kasztanowcowiaczka. Szrotówek na przełomie kwietnia i maja składa jaja na blaszkach liści. Żywiące się liśćmi larwy mogą się wylęgać nawet cztery razy w roku. Zaatakowane przez owada liście brązowieją i opadają nawet półtora miesiąca przed czasem. Szrotówek (Cameraria ohridella) został zidentyfikowany w 1985 r. w Macedonii, w Polsce pojawił się w 1998 r. i błyskawicznie się rozprzestrzenia. Do tej pory motyle zaatakowały drzewa w parkach na Półwyspie Bałkańskim, w Czechach, Austrii, Niemczech i na Słowacji. (AB)

Dopamina nie z tej ziemi
Peter Brugger, neurolog ze szpitala uniwersyteckiego w Zurychu, sugeruje, że osoby wierzące w zjawiska ponadzmysłowe dostrzegają po prostu wzory i regularności tam, gdzie inni ich nie widzą. Przyczyną tego ma być wyższy poziom dopaminy w ich mózgach. W eksperymencie wzięło udział 20 sceptyków i tyle samo osób wierzących w zjawiska paranormalne. Mieli odróżnić na migającym ekranie rzeczywiste twarze i słowa od zaszyfrowanych. Sceptycy rzadziej spostrzegali realne twarze na ekranie, jednak po podaniu dopaminy częściej uznawali zaszyfrowane twarze i słowa za rzeczywiste.

Gatunki, języki i deszcz
Największe bogactwo gatunków występuje na terenach najbogatszych pod względem… językowym - twierdzi Carsten Rahbek z uniwersytetu w Kopenhadze na podstawie badań przeprowadzonych wraz z kolegami w Afryce subsaharyjskiej. Uczeni wybrali obszar o najwyższej liczbie gatunków (3882 gatunki ssaków, ptaków, płazów i gadów) oraz języków (1686). Kiedy podzielili go na 515 mniejszych pól i dokonali analizy statystycznej, okazało się, że istnieje związek między liczbą organizmów w danym kwadracie i liczbą języków, jakimi posługują się zamieszkujący go ludzie. Co jeszcze dziwniejsze, obie te zmienne okazały się zależne od… wielkości opadów. Badacze sądzą, że zdumiewającą zależność można częściowo wytłumaczyć tym, iż na obszarach dobrze nawodnionych, porośniętych bujniejszą roślinnością, może przeżyć więcej zwierząt. Z kolei mieszkający tu ludzie nie muszą daleko podróżować w poszukiwaniu żywności, więc poszczególne plemiona mogą rozwinąć odrębne języki.

Choroba legionistów w natarciu
W północnej Anglii zanotowano 64 przypadki tzw. choroby legionistów. Schorzenie to pierwszy raz zdiagnozowano w 1976 r. w Filadelfii podczas zjazdu amerykańskich kombatantów II wojny światowej zrzeszonych w organizacji Legion Amerykański. W hotelu, w którym byli zakwaterowani weterani, zidentyfikowano nie znaną wcześniej bakterię Legionella pneumophila. Drobnoustrój wywołuje zapalenie płuc, które dla osób mniej odpornych może się okazać śmiertelne. Choroba spowodowała już śmierć osiemdziesięciodziewięcioletniego mężczyzny z Barrow-in-Furness w północno-zachodniej Anglii. Aż osiemnastu chorych otoczono intensywną opieką medyczną, stan dwunastu lekarze określają jako bardzo poważny. W 1985 r. w Stafford z powodu choroby legionistów zmarły 23 osoby, a w ubiegłym roku w Hiszpanii zapadło na nią ponad 200 osób, kilka zmarło.
(AB)
Więcej możesz przeczytać w 33/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.