Nieobywatelskie nieposłuszeństwo

Nieobywatelskie nieposłuszeństwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
W 1476 r. frankoński pastuch Hans Boheim ogłosił, że należy znieść daniny i wprowadzić równe wynagrodzenie dla wszystkich ludzi.
 
Do takiej postawy nawiązał Andrzej Lepper. Postulowaną przez lidera Samoobrony - w imię zwycięstwa "trzeciej drogi", czyli nowego, lepszego ustroju - akcję "obywatelskiego nieposłuszeństwa" zdecydowany jest poprzeć co dwudziesty Polak. Udziału w akcji niepłacenia rachunków za czynsz, prąd i gaz zdecydowanie odmawia 48 proc. obywateli.
Podjudzeni przez Boheima chłopi zapłacili za bunt głowami. Zawsze działania utopijnych rewolucjonistów - bez względu na to, czy odnosili oni zwycięstwa, czy też klęski - obracały się przeciwko tym, którzy za nimi poszli. Gdyby co dwudziesty Polak uwierzył Lepperowi, wkrótce każdy z nich zostałby pozbawiony prądu, gazu i mieszkania. Gdyby akcję podjęło więcej obywateli, musiałoby to się negatywnie odbić na budżecie państwa, a tym samym na możliwościach dotowania szkół, szpitali, rolników i bezrobotnych. Wzmogłoby to nastroje frustracji, które są miodem na serce lidera Samoobrony. Pociecha w tym, że w dziejach ludzkości zawsze pojawiali się Boheimowie, Szelowie, Leninowie, a teraz Lepperowie - zwolennicy nieobywatelskiego nieposłuszeństwa i ustrojów powszechnej szczęśliwości.
Więcej możesz przeczytać w 34/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.