PragOFFisko

Dodano:   /  Zmieniono: 
Artyści zdobywają bastion warszawskiego półświatka


Na Starej Pradze artystów jest już więcej niż mieszkańców tej dzielnicy odsiadujących wyroki. Tych pierwszych jest 150, drugich - około setki. Przybywa pracowni artystycznych na Pradze-Północ. Trzy lata temu było ich kilka, dziś - ponad czterdzieści. Artyści zdobywają bastion warszawskiego półświatka.

Mała, wybierz mnie!
- Malarzy, rzeźbiarzy czy fotografików przyciąga egzotyka i niskie ceny za wynajem dużych, jasnych lokali. Poza tym artyści zawsze osiedlali się tam, gdzie miejski folklor jest najciekawszy - uważa fotograf Piotr Zalewski, kierujący na co dzień fundacją Akademia Promocji, działającą na Starej Pradze prawie od ośmiu lat.
- Tu zachowało się autentyczne stare miasto pamiętające przełom wieków - mówi Filip Stanowski, rodowity prażanin, prowadzący w centrum dzielnicy pracownię konserwatorską mebli. - Starówkę przecież po wojnie odbudowano, a my przechadzamy się wśród dziewiętnastowiecznych kamienic - dodaje.
Dla Agnieszki Sandomierz, młodej malarki z pracowni przy ul. Ząbkowskiej, dodatkowym atutem jest wyjątkowa dostępność modeli. Ktoś zdradził, że zamierza namalować kilka aktów męskich, i teraz nie może przejść spokojnie ulicą. Tutejsi młodzieńcy podchodzą, prężą się i zachęcają: "Hej, mała, wybierz mnie!".

Od destylacji do awangardy
Centrum dla młodych Izraelczyków, ośrodek sztuki offowej (kultury poza oficjalnym obiegiem), galerie, knajpki - to wszystko ma wkrótce powstać na terenie dziewiętnastowiecznej Wytwórni Wódek Koneser położonej w centrum Starej Pragi. Projekt inwestycji jest gotowy. - Pieniądze też się znajdą, ale wszystko zależy teraz od Ministerstwa Skarbu - mówi Janusz Owsiany, prezes stowarzyszenia Monopol Warszawski, pomysłodawca centrum kulturalnego. Koneser bowiem nadal jest państwową fabryką. Jeśli Wiesław Kaczmarek obniży cenę (10 mln zł), wówczas ruszy całe przedsięwzięcie, od muzeum destylacji alkoholu poczynając, na ekspozycji sztuki awangardowej kończąc.
Na terenie dawnej fabryki powstanie hotel z koszerną kuchnią dla młodych Izraelczyków odwiedzających nasz kraj w ramach lekcji historii. - Ci młodzi ludzie oglądają teraz w Polsce tylko miejsca żydowskich pogromów. Tu, na Pradze, na przełomie wieków Żydzi handlowali i żyli w zgodzie z miejscową ludnością - mówi Janusz Owsiany. - To też ważny fragment historii żydowskiej diaspory w Polsce. Chcemy im to pokazać.
W starych murach po wytwórni marmolady powstaje z kolei Centrum Artystyczne Fabryka Trzciny - projekt sygnowany przez kompozytora Wojciecha Trzcińskiego. Znajdzie się miejsce na muzeum rocka, studio nagraniowe Urszuli Dudziak i pracownię Arkadiusa. Niebawem pod młotek pójdą koszary wojskowe i setki metrów kwadratowych hal po zakładach Pollena, które pamiętają jeszcze czasy międzywojenne.

Magistrat artystom
Na razie dzielnica przyjmuje awangardowych artystów z otwartymi rękami, bo oni samą swoją obecnością przyczyniają się przecież do obalenia stereotypu "morderczej Pragi". - W ubiegłym roku wprowadziliśmy możliwość płacenia tylko połowy czynszu dla tych, którzy prowadzą działalność non profit - mówi Andrzej Gołda, naczelnik dzielnicy Praga-Północ. Korzysta z tego połowa tworzących w praskich kamienicach artystów.
- Chodziliśmy przez trzy dni z pękiem kilkudziesięciu kluczy po melinach, ruderach, opuszczonych mieszkaniach, aż wreszcie trafiliśmy tutaj - wspomina Maja Kiesner, absolwentka ASP, wynajmująca z pięcioma innymi osobami za 1200 zł miesięcznie pracownię (140 m2) przy ul. 11 Listopada.
W kamienicy naprzeciwko pomieszczenie po starej szwalni (150 m2, 1500 zł czynszu) wynajął specjalizujący się w aranżacjach wizualnych Dariusz Błaszczyk, współtwórca grupy Fabryka Cókierków. - Cieszę się, że "białe kołnierzyki" boją się tu zapuszczać, bo dzięki temu jest względnie tanio - uważa Błaszczyk. - Jeśli gmina nie będzie tłamsić naszej inicjatywy, podwyższać znacząco opłat, powstanie w tej dzielnicy coś na wzór berlińskiego Kreuzberga. Ja jeszcze w tym roku planuję doprowadzić do wymiany artystycznej między Berlinem a Starą Pragą. - Za pięć lat Praga stanie się albo modną dzielnicą snobów, albo najbardziej artystycznym zakątkiem w Polsce - marzy Piotr Zalewski, fotografik.

Artyści sąsiadom
Być może nowi przybysze naprawdę odmienią "szemraną" Pragę na lepsze, bo bardzo miejscowym imponują. W dobrym tonie jest wypić z nimi, lokalni gangsterzy zaczęli zamawiać prace niektórych malarzy. W jeden z czerwcowych wieczorów fasady budynków w podwórku przy ul. Inżynierskiej 3 pokryły wielkie symbole talmudyczne - to była pierwsza tak duża instalacja wizualna w tej części Warszawy. Impreza "Sąsiedzi Sąsiadom" przygotowana przez twórcę alternatywnego teatru Academia Romana Woźniaka przyciągnęła kilkaset osób. Udało się ściągnąć Żydów, Cyganów i Litwinów, by "wlali w uszy muzykę swoich nacji". - Bawiła się obok siebie zdredowana Warszawa i Praga nie odsiadująca aktualnie wyroków. Nie podlizujemy się rdzennym mieszkańcom Pragi - mówi Woźniak. - Pokazujemy im tylko swój sposób na życie.

Piotr Zalewski: "Malarzy, rzeźbiarzy czy fotografików przyciąga egzotyka i niskie ceny za wynajem lokali"


Przewodnik po magicznej Pradze

Inżynierska 3 
1. Zespół ceglanych budynków sprzed stu lat, gdzie zadomowiły się studia fotograficzne, pracownie artystyczne (na przykład
Katarzyny Kozyry), fundacja Beaty Tyszkiewicz Akademia Promocji.
11 Listopada 22

2. Pracownia malarska absolwentów ASP, hurtownia fryzjerska, alternatywny teatr Academia i zakład krawiectwa artystycznego COPiA.
Ząbkowska 27/31

3. Wytwórnia Wódek Koneser. Tu powstanie zagłębie sztuki offowej i centrum kultury żydowskiej.
Ząbkowska 13 i Brzeska 6 

4. Tu znajdują się składy starych mebli i pracownie ich konserwacji, Stanisława (ojciec) i Filipa (syn) Stanowskich.
Stalowa 35

5. Inna pracownia antyków. Naprawdę tania i praska - towar dostarcza im liczne grono autochtonów.
Stalowa 20/22

6. Jadłodajnia - bar, w którym jeden stolik zarezerwowany jest dla ochrony.
Kawęczyńska 4 

7. Galeria Szuflada, gdzie sporo obrazów malowanych na szkle, starych mebli i tanich bluzek damskich.


O Starej Pradze słuchaj w wiadomościach Radia Zet w czwartek 12 września o godz. 11.00.
Więcej możesz przeczytać w 37/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.