Z życia opozycji

Dodano:   /  Zmieniono: 
  • POPiS popisywał się jednością we Wrocławiu. Nie bardzo jest czym, ale niech im będzie. Koalicjanci odgrażali się, że za trzy lata przegonią SLD i przejmą władzę w Polsce. Ale najbardziej fascynującym wydarzeniem konwencji wyborczej było to, że lider Platformy Obywatelskiej Maciej Płażyński po raz pierwszy od niepamiętnych czasów zrobił coś ciekawego: wywalił się!
  • Znowu w Polsce pojawiły się wypadki obcinania nazwisk. Na własne oczy widzieliśmy w telewizji, jak byłemu prezydentowi Łodzi Markowi Czekalskiemu od Cz odpadło "ekalski". W dodatku przed twarzą pojawiła się mgiełka, przez którą nic nie można było zobaczyć. Ta okropna przypadłość dopadła niegdysiejszego polityka Unii Wolności w sądzie, gdy rozpoczynał się proces kilku działaczy oskarżonych o korupcję.
  • Nasza rubryka się rozwija. W szeregach opozycji witamy Tomasza Mamińskiego (panie Tomku, czy "Heil Hitler" to dobre powitanie?) oraz jego Krajową Partię Emerytów i Rencistów. Emeryci wypięli się na SLD i w wyborach na prezydenta Warszawy poparli Andrzeja Olechowskiego. Ma facet farta. Bo rzeczywiście po tych wyborach partia emerytów będzie dla niego jak znalazł.
  • Rasistowski sąd skazał najsłynniejszego polskiego Mulata Andrzeja Leppera. Przywódca Samoobrony ma zapłacić 20 tysięcy złotych grzywny. Za to, że Kwaśniewskiego nazwał "największym nierobem w Polsce", Balcerowicza "idiotą ekonomicznym", a Tomaszewskiego "bandytą". Jako pierwsi rzucamy pomysł narodowej zbiórki funduszy na spłacenie tej nikczemnej kary. Potem naród powinien zrzucić się na dworek dla przywódcy Samoobrony, a w końcu pochować go na Wawelu. Panie Andrzeju! Jakby co, proszę pamiętać, że to nasz pomysł!
  • Samoobrona zamierza agitować po mszach świętych przed kościołami. - Po mszy będziemy robić propagandę. I tego nie kryjemy. Niech nikt nie myśli, że będą nas opluwać za to, że wykorzystujemy kościoły - groźnie zapowiedział najsłynniejszy polski Mulat. A co z cerkwiami, meczetami i synagogami?
  • Dresiarze atakują aktywistów Samoobrony! Pod Warszawą działacze tej wspaniałej organizacji pikietowali budowę Centrum Chińskiego, by zaprotestować przeciwko napływowi tanich towarów przemycanych z Państwa Środka. Protestujących napadła grupa dresiarzy i poturbowała biedactwa. Pewnikiem zamaskowani ninja. No, to teraz Chiny mają przechlapane. Nie wiedzą, z kim zadarli.
  • Znacznie większym rozsądkiem wykazał się Saddam Husajn, który grzecznie zaprosił Andrzeja Leppera na referendum w sprawie tego, czy Irakijczycy go kochają. Najsłynniejszy polski Mulat oczywiście skorzysta z zaproszenia i wyruszy do Bagdadu, co niektórzy w Polsce mają mu za złe. Niepotrzebnie. Jak znamy naszego drogiego pana Andrzeja, to może się okazać dla Iraku groźniejszy niż F-16.
  • Działacz LPR Rajmund Pollak pozwał do sądu Güntera Verheugena. Za to, że ten sugerował, iż Polacy lubią wypić. Pollak uważa, że to obraża nasz naród. Hm, Lidze Polskich Rodzin radzilibyśmy sprawdzić, czy ten Pollak to prawdziwy Polak. Przecież wiadomo, że kto nie pije, ten kabluje.
  • Niepowtarzalny Antoni Macierewicz zaapelował, by inne ugrupowania prawicowe przyłączały się do jego Razem Polsce. Przedni koncept. Powinny skorzystać z niego Włochy i przyłączyć do San Marino.
Więcej możesz przeczytać w 42/2002 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.