Wprost od czytelników

Wprost od czytelników

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zamach na wolność prasy
Katolicka Agencja Informacyjna, a za nią "Gazeta Wyborcza" opublikowały komentarz księdza arcybiskupa Józefa Życińskiego na temat odmowy przez Ruch kolportażu niektórych tytułów prasowych. Arcybiskup Życiński miał powiedzieć m.in.: "Optymizmem napawa również fakt, że podejście pracowników Ruchu zyskało poparcie członków Centrum Monitoringu Wolności Prasy przy Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich oraz Rady Etyki Mediów". W związku z tym wyjaśniam, że Centrum Monitoringu Wolności Prasy nie popiera decyzji Ruchu. Uważamy, że przywileje wynikające z zasady wolności prasy muszą przysługiwać wszystkim działającym w ramach konstytucyjnego porządku prawnego. Ochronie podlegać muszą także prawa tych, których wypowiedzi i opinie są dla nas nie do zaakceptowania. Dlatego też uważamy, że próba eliminowania z rynku "Faktów i Mitów" metodami administracyjnymi jest zamachem na wolność prasy.

ANDRZEJ GOSZCZYŃSKI
dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy



Pamiętajmy!
W związku z 60. rocznicą mordu w Katyniu rok 2000 został ogłoszony Rokiem Katyńskim. Prasa i telewizja systematycznie informują o obchodach. Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło konkurs dla młodzieży pod wymownym tytułem "Katyń - Golgota Wschodu". O tej zbrodni nie wolno zapomnieć. W ubiegłym roku minęła inna 60. rocznica. Jesienią 1939 r. Niemcy planowo - według wcześniej przygotowanych list - w masowych egzekucjach rozstrzelali tysiące bezbronnych polskich patriotów. Szczególnie inteligentów, a przede wszystkim nauczycieli. Ale kto teraz o tym wie? Nie było uroczystych obchodów i nabożeństw, relacji prasowych i telewizyjnych, nikt nie ogłaszał konkursu dla młodzieży... Dlaczego nie uczczono pamięci tych pomordowanych?

JAN RZESZEWSKI
Koszalin



Pociąg regularnie opóźniony
PKP wprowadziły pojęcie "pociąg regularnie opóźniony". To nie żart. Dotyczy to na przykład ekspresu Barbakan ze Szczecina do Krakowa, który mając planowy przyjazd do Poznania o godz. 16, spóźnia się codziennie o 15-20 minut. Tak było przez cały ubiegły rok i tak jest nadal! Uważam, że kolej wprowadza w błąd pasażerów, zaznaczając w rozkładzie jazdy, że jest to ekspres, choć de facto jest to pociąg przyspieszony. Nasuwa się pytanie: czy za kłopoty PKP muszą płacić pasażerowie?

STEFAN MIELCAREK
Puszczykowo
Więcej możesz przeczytać w 25/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.