Hańba domowa

Hańba domowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
To dopiero odwrócenie sojuszy! Rosjanie z MAK, a najpewniej z dużo wyższego szczebla, dostarczyli amunicji Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Właściwie nie stało się nic niespodziewanego. MAK, instytucja funkcjonująca w państwie autorytarnym, z założenia nie mogła dopuścić, by na funkcjonariuszy tego państwa spadła odpowiedzialność za cokolwiek. Nie zaskoczył MAK, który nie widzi po stronie rosyjskiej żadnej odpowiedzialności. Nie zaskoczył też Kaczyński, który zaakceptowałby wyłącznie wzięcie na siebie przez Rosjan pełnej odpowiedzialności. Zresztą prezesa PiS nie usatysfakcjonowałoby pewnie nawet przyznanie się przez Moskwę do zamachu, bo domagałby się wtedy osądzenia winnych przez polski sąd. Najlepiej 24-godzinny.

Donald Tusk od początku był w trudnej sytuacji. Gdyby nie zgodził się na prowadzenie śledztwa przez Rosjan, śledztwo i tak prowadziliby prawdopodobnie Rosjanie, którzy nie  wykazaliby jednak dobrej woli choćby na moment. Ewentualnie mielibyśmy śledztwo polskie przez Rosjan paraliżowane. W obu sytuacjach Kaczyński ogłosiłby, że Rosjanie kręcą, a więc pewnie ukrywają zamach, a bezradny Tusk na kręcenie im pozwala, bo jako premier kondominium jest lokajem Moskwy, podobnie jak będący prezydentem przez nieporozumienie Komorowski. Co zresztą finalnie i tak ogłosił, bo jakkolwiek by się sprawy potoczyły, wiadomo było, że Rosjanie kręcą, a Tusk jest bezradny.

Między Rosją niechcącą się przyznać do niczego a Kaczyńskim zarzucającym jej niemal wszystko dla Tuska nie było wiele miejsca. Na czym więc polegał jego błąd? Na tym, że wcześniej zbyt gorliwie autoryzował rosyjskie śledztwo, a potem, miesiąc temu, zbyt skwapliwie je  zdezawuował. W efekcie tego pierwszego nie przygotował Polaków na cios z  Moskwy, w efekcie tego drugiego uprawdopodobnił tylko cios mocniejszy. Duże błędy, ale może tylko błędy taktyczne? Nie, aż taktyczne, biorąc pod uwagę wrażliwość Polaków w kwestii smoleńskiej i niewrażliwość pisowskiej opozycji na wskazania zdrowego rozsądku.

W sprawach wagi najwyższej PiS nie gospodaruje słowami powściągliwie, rozwinięcie skrótu nazwy tej partii z założenia nie mogłoby brzmieć Powściągliwość i  Spokój. Usłyszeliśmy więc, że Polska została zhańbiona i upokorzona oraz  że – tu wysmakowana poetyka posłanki Kempy – generałowi Błasikowi zadano medialny cios w tył głowy, ot, takie subtelne nawiązanie do Katynia. PiS jak zawsze jest na najwyższym retorycznym C, jak zawsze próbuje wprowadzić elektorat w stan palpitacji, jak zawsze uprawia emocjonalny szantaż, by uczynić nas zakładnikami swego cynizmu i  politycznego interesu. Niektórzy oczywiście ulegają tej pseudopatriotycznej tandecie i jęczą, jak to im MAK „dał w pysk" i jak to Polska została pohańbiona.

Otóż mnie MAK w pysk dać nie mógł, bo  niczego się po MAK nie spodziewałem. Przemilczenia i przekłamania w  rosyjskim raporcie są oczywiste, ale też nie zmieniają tego, co jest oczywistą oczywistością. Pasażerowie tupolewa żyliby do dziś, gdyby samolot nie lądował w sytuacji, w której lądować nie powinien. Wygląda więc na to, że do Rosjan mamy pretensje o to, że nie przerwali samobójczej misji, bo przecież mogli zamknąć lotnisko albo zakazać Polakom lądowania. Pretensje tego typu można jednak zgłaszać dopiero po  przyjęciu założenia, że właściwa Polakom jest skrajna nieodpowiedzialność i trzeba nas chronić przed nami samymi.

Zhańbiona Polska? Poczucie hańby w istocie mam: na myśl, że najwyraźniej nie sami piloci podejmowali decyzję, czy lądować; że szef polskich lotników łamał procedury; że nasi piloci popełniali zupełnie kuriozalne błędy, świadczące o skrajnym braku profesjonalizmu. Mam poczucie hańby, bo w wyniku absolutnej dezynwoltury na pokładzie samolotu, który powinien być najbezpieczniejszy z bezpiecznych, bez żadnego powodu zginęło prawie sto osób; bo na pokładzie polskiego Air Force One nie  obowiązywały żadne procedury, podobnie jak wcześniej na pokładzie CAS-y. Mam też poczucie zażenowania, patrząc, jak politycy największej partii opozycyjnej z absolutnym wyrachowaniem wykorzystują wielką tragedię; gdy minister obrony, za którego rządów dochodzi do dwóch wielkich katastrof, nadal pełni swą funkcję; albo gdy minister odpowiedzialny za dintojrę na  kolei dostaje kwiaty, bo zachował stołek. Tradycja braku poszanowania dla procedur i nieponoszenia odpowiedzialności za oczywiste winy, która doprowadziła do katastrofy w Smoleńsku, ma się świetnie.

Dziewięć miesięcy po tragedii smoleńskiej doszło do narodzin raportu, który wygląda tak, jak w rosyjskiej wersji wyglądać musiał. Teraz w  posmoleńskiej wojnie polsko-polskiej rozpoczyna się jeszcze bardziej brutalna druga połowa.

Skończy się ona za dziewięć miesięcy, w dniu wyborów. Choć przecież wszyscy podejrzewamy, i całkiem słusznie, że nie skończy się nigdy.

Więcej możesz przeczytać w 3/2011 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 3/2011 (1458)

  • Hańba domowa16 sty 2011, 15:00To dopiero odwrócenie sojuszy! Rosjanie z MAK, a najpewniej z dużo wyższego szczebla, dostarczyli amunicji Jarosławowi Kaczyńskiemu.4
  • Na skróty16 sty 2011, 15:00Santo Subito Beatyfikacja Jana Pawła II odbędzie się 1 maja. – Wyznaczenie uroczystości na ten dzień ma szczególne znaczenie – powiedział metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz. – Tego dnia wypada Niedziela Miłosierdzia...6
  • MAKDonald16 sty 2011, 15:00Rosjanie przedstawili swój raport w sprawie katastrofy smoleńskiej. Polskie władze były nie tylko zaskoczone jego treścią, ale też nagłym terminem publikacji. Złośliwcy mówią, że zamiast strawnego raportu mamy MAKDonald.Według Jarosława...8
  • To nie jest krem dla starych ludzi16 sty 2011, 15:00Dopóki Monika Jarosińska nie dostała w gębę od Dody i nie pochwaliła się tym na Facebooku, nie miałem pojęcia, kto zacz. Teraz już, niestety, wiem. Monika Jarosińska próbuje śpiewać, grywać ogony w serialach i brzydko zaczepiać ludzi. To ostatnie...11
  • Pułk w bagnie16 sty 2011, 15:00Mówią o sobie: klub z Ostroroga. Mieli latać z najważniejszymi osobami w państwie. I latali. A przy okazji fałszowali dokumenty i okradali armię. Dziś jeden z nich bada katastrofę smoleńską, a część nadal lata z VIP-ami.14
  • Decydujące starcie16 sty 2011, 15:00W politycznej wojnie wywołanej raportem MAK nie chodzi tylko, a nawet przede wszystkim o prawdę o katastrofie smoleńskiej. Dla Donalda Tuska i Jarosława Kaczyńskiego to batalia o wynik najbliższych wyborów.19
  • Drżenie na Platformie16 sty 2011, 15:00Samolot, którego pilotem jest Donald Tusk, wpadł w turbulencje. Premier wciąż kontroluje sytuację, ale coraz więcej ludzi wokół niego zastanawia się, czy po turbulencjach nie zacznie się lot koszący.22
  • Trzeba mieć jaja16 sty 2011, 15:00Platforma ma chwalipiętę alfę Tuska, pracusia alfę Schetynę oraz ukrytą alfę Komorowskiego. Albo wyrżną i zagryzą połowę stada, albo zagryzą siebie – prorokuje Włodzimierz Czarzasty, szef Stowarzyszenia Ordynacka.26
  • Szpitalny przegląd mediów16 sty 2011, 15:00Można się domyślić, że zaraz po beatyfikacji Polskę zaleją legalne i nielegalne relikwie „z” papieża, co zapewne poważnie odciąży służbę zdrowia i pozwoli przetrwać jej reformę.29
  • Odróżniajmy16 sty 2011, 15:00W sprawie smoleńskiej tragedii wszystkim najbardziej przydałoby się teraz dokładnie to, o co najtrudniej – spokój, chłód i racjonalizm.30
  • Zabili go i im uciekł16 sty 2011, 15:00…a potem sypnie nam solą w oczy. Reżyser Cezary Pazura krzyczy: „Nie strzelać do mojej komedii gangsterskiej!”. I zapowiada dalsze widowiska, a po nich moment prawdy.32
  • Rozważni, nie romantyczni16 sty 2011, 15:00Heroiczne czyny powstańców to lekkomyślność, a cierpiący z miłości Werter to „rozmemłany” mięczak. Tak literackich bohaterów oceniają dzisiejsze nastolatki. W życiu nie rozumieją też wielkich gestów ani patriotycznych symboli. Są po...36
  • Nowa warszawka16 sty 2011, 15:00Mają dość słuchania, że ich miasto to betonowa dżungla, brzydka i bez charakteru. Wyszukują w nim fascynujące zaułki, zbierają miejskie legendy i odkurzają uliczne piosenki. I śpiewają, że „nie ma cwaniaka na warszawiaka”.40
  • Dopaść Rydzyka16 sty 2011, 15:00Rafał Maszkowski żałuje tylko jednego: że Radia Maryja nie może słuchać jeszcze więcej. Bo wtedy szybciej zbliżyłby się do upragnionego celu – zamknięcia toruńskiej rozgłośni.42
  • Wojownik nie pęka16 sty 2011, 15:00We wrześniu ma się bić we Wrocławiu z potężnym Ukraińcem Władimirem Kliczką. Wygra, jeśli Bóg pomoże. – Chcę pokazać, że jestem mały Polak, co potrafi zbić wielkiego chłopa – zapowiada Tomasz Adamek.44
  • Słoń (i osioł) a sprawa polska16 sty 2011, 15:00W Ameryce trwa narodowy rachunek sumienia. Po zamachu na kongresmenkę Gabrielle Giffords z Tucson w Arizonie każdy czuje się trochę odpowiedzialny. Poza tymi, którzy naprawdę są odpowiedzialni.48
  • Sporo lizusów, mało buntowników16 sty 2011, 15:00Dlaczego u nas biorą media za pysk, a u was się nie udało?52
  • Pociąg do śmierci16 sty 2011, 15:00To nie śmiertelna turystyka. To turystyka śmierci. Śmierć nie towarzyszy jej przez przypadek. Jest celem. Centrum tej turystyki mogą stać się Niemcy.54
  • Kto pierwszy, ten gorszy16 sty 2011, 15:00Tydzień temu prezydent Sarkozy przedstawił w Białym Domu Barackowi Obamie pomysł nowego ładu monetarnego na świecie. Trzy ulice dalej w swym gabinecie siedział szef MFW Dominique Strauss-Kahn, który w przyszłym roku może wysłać Sarkozy’ego...56
  • Wodzu, rządź!16 sty 2011, 15:00Naród prosi, ale władca się zastanawia. W końcu pewnie się zgodzi i będzie rządził niepodzielnie przez kolejne lata, co najmniej do 2020 r. Świat popiera satrapę. Liczy się święty spokój i ropa naftowa.58
  • Oswajanie bogactwa16 sty 2011, 15:00„Kocham luksus” – mawiała Coco Chanel. Polacy w luksusie dopiero się zakochują, ale jak dotąd bez wielkiej wzajemności. Na naszym rynku obecna jest niewiele ponad połowa najcenniejszych marek świata.60
  • Raj utracony16 sty 2011, 15:00Z polskiego systemu podatkowego legalnie wycieka za granicę nawet 3-4 mld dol. rocznie. Rząd chce to ukrócić. Ale czy oprócz wezwania do patriotyzmu podatkowego zaoferuje coś więcej?64
  • Diabeł pije kawę w Starbucksie16 sty 2011, 15:00Słynna sieć amerykańskich kawiarni wkracza w piątą dekadę działalności, zmienia logo i ofertę. Czy to wystarczy, aby odnosić sukcesy w czasach, gdy moda na globalne sieci przemija?66
  • Trup w szafie Tepsy16 sty 2011, 15:00Duńska spółka chce od TP SA w sumie 700 mln euro za inwestycję, w którą włożyła 30 mln euro. Czy to nie przesada? Nawet biorąc pod uwagę błędy, jakie nasz telekomunikacyjny gigant popełnił w trakcie przegranej sprawy w austriackim sądzie...68
  • Bogini i stopy Leo16 sty 2011, 15:00Właśnie jako najmłodszy w historii zdobył złotą piłkę dla najlepszego piłkarza świata drugi rok z rzędu. Wielu mówi, że jest większy niż Pele i Maradona. Leo Messi nie przestaje zadziwiać.70
  • Źródło na pustyni16 sty 2011, 15:00Na pustynnych obrzeżach Abu Zabi powstaje ekologiczne miasto przyszłości. Architektoniczna ekstrawagancja za wielkie pieniądze czy śmiały naukowy eksperyment?74
  • Pracoholik z misją16 sty 2011, 15:00Był już politycznym buntownikiem, ulubieńcem Andrzeja Wajdy, potem gwiazdorem paryskiej komedii francuskiej. Dziś przyznaje się do pracoholizmu i konserwatyzmu. Czy Andrzej Seweryn uratuje warszawski Teatr Polski?76
  • Piękna, mądra, trochę nudna16 sty 2011, 15:00W niczym nie pasuje do Hollywood, ale wiele wskazuje na to, że już w lutym Hollywood da jej Oscara.80
  • Antybajki o nowym średniowieczu16 sty 2011, 15:00Naczelny rosyjski skandalista literacki? Władimir Sorokin sprawia raczej wrażenie człowieka, który z uporem realizuje swój pisarski plan, by nie dopuścić do odrodzenia totalitaryzmu.82
  • Krzyk16 sty 2011, 15:00Jedyne, co z występu pani Anodiny zapamiętam po kres swojej pamięci, to krzyk. Półtorej sekundy przerażającego, rozdzierającego krzyku, który nagle zgasł.86
  • Przegląd finansowy16 sty 2011, 15:00Rolnictwo i energetyka zyskowne Ceny pszenicy, cukru, kawy i ryżu (tzw. soft commodities) będą rosły. Trend wzrostowy został zapoczątkowany już w drugiej połowie zeszłego roku. Warto wybrać fundusz, który inwestuje w papiery wartościowe oparte na...88
  • Dwóch z charyzmą16 sty 2011, 15:00Grzegorz Leszczyński i jego biznesowy partner Rafał Abratański po sukcesie domu maklerskiego IDMSA rozpoczęli budowę polskiej grupy finansowej, dołączając sukcesywnie kolejne biznesy: pośrednictwa finansowego, TFI, obrotu wierzytelnościami. Teraz...90
  • Między brawurą a zyskiem16 sty 2011, 15:00Gdy nie mamy naprawdę dużych pieniędzy, nie rozdzielajmy ich między liczne instytucje finansowe. Zyski mogą pochłonąć prowizje, opłaty i podatek. Lepiej się zdecydować na jedną, dwie inwestycje dopasowane do naszej osobowości i sytuacji życiowej.92
  • Iguana na talerzu16 sty 2011, 15:00Iguana w smaku jest łudząco podobna do kurczaka, choć to, co nam podano, przypominało raczej indyka w maladze. Przy stole nikt się nie zorientował, że je jaszczurkę.95
  • Dwa to mniej niż jeden, czyli Robin i Robin16 sty 2011, 15:00Opis: Gdzieś daleko w dole błyskają światła samochodów. Ledwo jednak je widać, bo jesteśmy na dachu najwyższego wieżowca Warszawy. W ciemnościach nocy na jednej z anten siedzi dwóch mężczyzn. Jeden w obcisłych trykotach, drugi w płaszczu. Janusz...96
  • Wytęż wzrok16 sty 2011, 15:00Przegląd wydarzeń dla tych, którzy nie mają czasu śledzić doniesień mediów. Uwaga, zagadka. Jedno z tych doniesień jest nieprawdziwe! Kto odnajdzie i wskaże nieprawdziwą wiadomość, może wysłać SMS (dowolnej treści do dowolnego odbiorcy).96
  • Uprzejmość szkolona16 sty 2011, 15:00Tysiące pracowników urzędów będzie się szkolić z „uprzejmej i sprawnej obsługi klienta”. „Uprzejma obsługa” w urzędach może być jednak dla petentów szokiem kulturowym.98