Wirtualna podróż

Dodano:   /  Zmieniono: 
Większość państwowych firm komunikacyjnych nie docenia Internetu
Nie ma nic bardziej uciążliwego niż próba dodzwonienia się do informacji kolejowej. Aby zacząć się orientować w drukowanym przez PKP rozkładzie jazdy, trzeba natomiast zwykle kilku lat praktyki. Tymczasem zamiast wędrować na dworzec, wystarczy wejść do Internetu. Właściciele portali internetowych publikują rozkłady jazdy, wiedząc, że zyskują dzięki temu sympatię i popularność wśród internautów, a równocześnie zarabiają na umieszczanych na tych stronach bannerach. Wprowadzeniem takich usług nie są jednak zainteresowane Polskie Koleje Państwowe.

Najbardziej obszernym kolejowym rozkładem jazdy, obejmującym wszystkie linie europejskie, jest niemiecki serwis Hafas, wspierany przez Deutsche Bahn. - Mimo że nie mamy własnego internetowego rozkładu jazdy, w okresie przejściowym udostępniliśmy odsyłacz ze strony PKP do europejskiego wykazu połączeń w Niemczech - mówi Marian Ostasz, specjalista z Centrum Informatyki Kolejnictwa. Z szacunkowych danych wynika, że miesięcznie stronę niemieckiego serwisu odwiedza 250 tys. polskich internautów, z czego 120 tys. łączy się z nim ze strony PKP. Przeliczając odwiedziny na czas reklamowy, płatny w zależności od liczby odwiedzających witrynę, można szacować straty polskiego przewoźnika na kilkaset tysięcy dolarów rocznie.
Szukając godzin odjazdów pociągów, warto także wejść na internetowe strony miast lub nawet dworców kolejowych.
- W czasie zmiany rozkładu jazdy na naszą witrynę zaglądało 400-600 osób dziennie. Rozkład w Internecie cieszy się popularnością wśród podróżnych zwłaszcza w godzinach szczytu, kiedy mogą się pojawić problemy z dodzwonieniem się na informację kolejową - mówi Genowefa Ładniak, dyrektor dworca Wrocław Główny.
Z Internetu korzysta też coraz więcej dworców autobusowych. Ale nie wszystkie. Swojego rozkładu w sieci nie ma na przykład PKS w Warszawie. - To prawda, nie mamy internetowego rozkładu i sam nad tym ubolewam. Rozkład jazdy autobusów bezwzględnie powinien się pojawić w sieci - przekonuje członek zarządu komisarycznego PKS w Warszawie. W Internecie możemy natomiast znaleźć obszerne serwisy konkurentów PKS (m.in. Pekaes Bus, Polski Express), gdzie oprócz rozkładu są również mapy dokładnych połączeń. Połączenia w ruchu międzynarodowym umieściła na swojej witrynie agencja turystyczna Cacadu (www.cacadu.com.pl), a jeśli komputer nie znajdzie np. żadnej trasy z Warszawy do Sofii, pojawia się przepraszający komunikat: "Jeśli chcesz, byśmy wyszukali takie połączenie dla Ciebie, napisz".
Sieci połączeń przygotowywanych przez biura turystyczne, a nawet osoby prywatne jest w Internecie bardzo wiele. "Nie trać czasu na kolejki do informacji i zajrzyj do Internetu" - zachęcają przewoźnicy promowi i linie lotnicze. Swoje witryny z rozkładem lotów mają nie tylko Polskie Linie Lotnicze LOT, ale również Lufthansa i Finnair, a dodatkowe informacje znajdują się na witrynach wszystkich krajowych lotnisk. Firma Stenaline zachęca do morskiej podróży w kierunku Karlskrony, a Żegluga Mazurska do rejsów z Giżycka, Węgorzewa, Mikołajek i Rucianego-Nidy.
Internetowe rozkłady oferuje też większość zakładów komunikacji miejskiej. Firmy przewozowe zamieszczają informacje o trasach przejazdów (można nawet wybrać, czy wolimy podróżować samochodem osobowym, czy ciężarowym). Warto też zapamiętać adres home.elka.pw.edu.pl/~aptak/rozklady.html. Autorzy tej witryny skatalogowali wszystkie możliwe odsyłacze do stron komunikacyjnych. Turyści znajdą tu nie tylko linki do stacji kolejowych i autobusowych w Polsce, ale również do większości miast Europy.

Więcej możesz przeczytać w 31/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.