Komputer jutra

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ubiegły rok potwierdził, że komputery to najszybciej starzejące się urządzenia na świecie
Zestaw kupiony w styczniu, w grudniu miał już niemal muzealną wartość. W 1965 r. Gordon Moore - współzałożyciel Intela - zapowiedział, że co półtora roku wydajność układów komputerowych będzie się podwajać. Przez ponad 30 lat prawo Moore’a nie traciło na ważności. Wydarzenia ostatniego roku wskazują jednak, że trzeba będzie je najpewniej zrewidować, gdyż następuje coraz szybszy rozwój technologii komputerowej. Właśnie Intel w zeszłym roku wprowadził aż 52 nowe procesory. Dla porównania w 1998 r. firma wyprodukowała 16 nowych typów procesorów, a rok wcześniej - 12. Wszystko dlatego, że półprzewodnikowy gigant doczekał się równorzędnego konkurenta. Co więcej, AMD - bo o tej firmie mowa - przez kilka miesięcy sprzedawała procesor szybszy od układów scalonych Intela. Zacięta walka na tym rynku wymusiła wycofanie się dwóch pozostałych producentów: Cyrixa i IDT.
"Prawo Moore’a jest dla mięczaków" - stwierdził krótko Sanford Russell z nVidii. Firma ta, wyznaczająca obecnie kierunki rozwoju rynku masowej grafiki komputerowej, wprowadziła w ciągu ostatnich 18 miesięcy ("cykl Moore’a") cztery nowe generacje układów graficznych, których wydajność wzrosła w tym czasie prawie ośmiokrotnie. W dużym tempie zwiększa się także pojemność i szybkość pamięci oraz dysków twardych. Nawet program Windows w ciągu zaledwie roku doczekał się drugiej edycji, a liczbę nowych wersji Linuxa trudno zliczyć. A co znajdzie się w komputerze roku 2000? Najwięcej uwagi przyciąga segment najwydajniejszego, ale i zarazem najdroższego sprzętu, tzw. komputerów dla zamożnych entuzjastów. Wyścig pomiędzy AMD i Intelem spowoduje, że prawdopodobnie wiosną 2000 r. prędkość procesorów w komputerach stacjonarnych przekroczy magiczną granicę 1 GHz, a więc 1000 MHz. Co prawda Intel pokazał już wiosną ubiegłego roku procesor pracujący z częstotliwością powyżej 1000 MHz, ale był to układ ze specjalnym systemem chłodzenia. Z kolei firma AMD przedstawiła w grudniu procesory 900 MHz, nie rozpoczęła jednak jeszcze ich sprzedaży. Najszybszym procesorem 1999 r. nadal jest więc Pentium III 800 MHz, plasując się tuż przed Athlonem 750 MHz. Po przekroczeniu 1000 MHz kolejny gigaherc to tylko kwestia zaledwie kilkunastu miesięcy. Na przełomie trzeciego i czwartego kwartału Intel ma rozpocząć sprzedaż Willamette’a (nazwa kodowa) - już siódmej generacji 32-bitowych procesorów. Następca Pentium III (niewykluczone, że zostanie nazwany Pentium IV) będzie miał prędkość przekraczającą 1200 MHz. Do końca roku ma ona sięgnąć nawet 1,5 GHz. W drugiej połowie 2000 r. wprowadzony zostanie także pierwszy intelowski procesor 64-bitowy - Itanium (długo skrywany pod nazwą kodową Merced). Układ ten - przynajmniej na początku - będzie instalowany tylko w serwerach i najwydajniejszych stacjach roboczych. Całkowicie nowy procesor przygotowywany jest również dla segmentu najtańszych pecetów (poniżej 500 USD). Timna (nazwa kodowana) będzie w sobie łączyć funkcję procesora, chipsetu (zestaw układów sterujących płytą główną), karty graficznej i dźwiękowej oraz modemu - co znacznie pozwoli obniżyć koszty komputera. Z kolei w procesorach do komputerów przenośnych zostanie zastosowana technika Intel SpeedStep. - Pozwoli ona osiągać "mobilnym" procesorom bardzo wysokie częstotliwości, gdy są podłączone do stałego zasilania, i trochę niższe, ale zarazem ekonomiczniejsze, gdy pracują na akumulatorach - tłumaczy jej działanie Paweł Gepner z Intela. Powraca więc przycisk "turbo", choć tym razem komputer sam będzie go obsługiwał. Niestety, przekroczenie 1 GHz w tym segmencie nie będzie zbyt szybko możliwe ze względu na bardzo wysoki pobór mocy takiego procesora i tym samym konieczność zaawansowanego systemu chłodzenia układów, który nie zmieści się w małym komputerze. AMD oczywiście nie zamierza spocząć na laurach. Niewątpliwie inżynierowie tej firmy zrobią wszystko, by jej produkt pierwszy przekroczył barierę gigaherca. Zadanie to pozwoli zrealizować układ nazwany kodowo Thunderbird. Natomiast rynek tanich pecetów ma "atakować" Spitfire. Z kolei osiągi Willamette’a ma przebić Mustang, a Itanium - SledgeHammer. Komputer milenijny będzie jeszcze bardziej multimedialny. Szybko rośnie wydajność kart graficznych. Zwycięzcą ubiegłego roku został procesor graficzny nVidii - GeForce 256, potrafiący wypełniać tekstury z szybkością 480 mln pikseli na sekundę. Jeszcze w styczniu ma się rozpocząć sprzedaż kart graficznych z układem Quadro o prędkości 540 mln pikseli na sekundę. nVidia pracuje już także nad układem oznaczonym jako NV15 - jego szybkość ma sięgać ok. 700 mln pikseli/s. Co więcej, ma on być przygotowany do pracy wieloukładowej. Prymat na rynku grafiki będzie próbowało odzyskać 3dfx (lider w roku 1998). Zapowiadana przez firmę karta Voodoo 5 6000 ma zawierać cztery nowe układy graficzne VSA-100 i 128 MB pamięci. Pozwoli to uzyskać wydajność przekraczającą 1,3 mld pikseli na sekundę. - Wzrost mocy układów graficznych pozwoli osiągać jeszcze bardziej realistyczną grafikę trój- wymiarową i uzyskiwać takie efekty, jak mgła czy falujące jezioro, w którego tafli odbijają się przedmioty stojące na brzegu - wyjaśnia Piotr Adamiak z Creative Labs. Do lamusa odejdą najszybsze dostępne w ubiegłym roku pamięci SDRAM 133 MHz o przepustowości 1064 MB/s. Zastąpić je ma pamięć Rambus (RDRAM), pracująca z częstotliwością 400 MHz i pozwalająca maksymalnie przesyłać 3,2 GB/s. Na razie popularność może zdobyć pamięć DDR 266 MHz o niższej przepustowości (maksymalnie 2,1 GB/s), ale też niższej cenie. W zeszłym roku w najwydajniejszych komputerach domowych instalowano 128 MB pamięci, zapewne ta wielkość w tym roku się podwoi. Będzie też rosła szybkość dysków twardych. Jeszcze na dobre nie zadomowił się standard ATA/66 (przesył danych z prędkością 66 MB/s), a już mówi się o wprowadzeniu interfejsu ATA/100 (100 MB/s). Pierwsze dyski z nowym interfejsem mają się pojawić w połowie roku. Pod strzechy trafią także dyski, których talerze kręcą się z prędkością 10 tys. obrotów na minutę (w ubiegłym roku dominowały dyski o prędkościach 5400 i 7200 obrotów na minutę). Wzrostowi prędkości będzie towarzyszył przyrost pojemności. W 1999 r. największy dysk, jaki można było kupić w standardzie ATA/66, miał 28 GB, na ten rok szykowane są dyski o pojemności 72 GB. Zmieni się sposób komunikowania komputera z urządzeniami peryferyjnymi. Różne typy złącz zastąpi jedno uniwersalne - USB (Universal Serial Bus). Dzięki niemu będziemy mogli podłączyć zarówno klawiaturę, drukarkę, skaner, jak i aparat cyfrowy. Coraz poważniejszą alternatywą dla kabli będzie łączność bezprzewodowa. Wielkie nadzieje wiązane są z technologią Bluetooth. Umożliwi ona bezprzewodowe komunikowanie się różnych urządzeń, na przykład telefonu komórkowego z komputerem lub bezpośrednio z drukarką czy nawet lodówki z komputerem. Wreszcie do produkcji trafią w tym roku pecety nie przypominające szarych kanciastych skrzynek. Już pod koniec 1998 r. Intel przedstawił tzw. komputery koncepcyjne, przypominające bardziej futurystyczne rzeźby niż urządzenia elektroniczne. Najwięksi producenci pecetów, mimo przykładu danego przez Apple’a, dość sceptycznie podchodzili do zmiany wyglądu swoich maszyn. Niemniej w końcu zdecydowali się zatrudnić specjalistów od designu, czego efekty powinniśmy zobaczyć już niedługo. Nowe komputery mają ponadto działać niemal natychmiast po włączeniu, podobnie jak telewizory. Do tej pory od uruchomienia komputera do połączenia z wybraną witryną internetową mijało kilka minut. Parasolem rozpościerającym się nad wszystkimi typami komputerów będzie właśnie Internet. - Komputer roku 2000 to komputer internetowy - mówi Paweł Gepner. Potwierdza to Adam Nawrocki z Hewlett-Packard Polska. HP wprowadzi w tym roku e-PC - następcę peceta biurowego, który będzie miał wiele rozwiązań ułatwiających korzystanie z Internetu. Pojęcie komputer będzie się coraz bardziej rozmywać. Za dwa lata do Internetu ma być podłączonych miliard urządzeń, a tylko niewielką ich część będą stanowiły komputery w dzisiejszym rozumieniu. Po części komputerem będzie telefon komórkowy, któremu będzie można podyktować tekst i zapłacić przez niego rachunki. Pojawi się też lodówka z wbudowanym w drzwi dużym ekranem LCD i kamerą cyfrową, zamawiająca w sklepie internetowym produkty i sterująca systemem alarmowym. Funkcje komputera będzie pełnił zegarek, a nawet kurtka z wszytym procesorem. Niewątpliwie w przyszłości każdy z nas będzie nosił przy sobie jakąś odmianę komputera, i to o możliwościach przekraczających dzisiejsze pecety. Rozwój technologii następuje w olbrzymim tempie, nadal pozostaje jednak wiele problemów do rozwiązania, jak choćby rozpoznawanie odręcznego pisma i głosu czy bezpieczna identyfikacja użytkownika. Być może będzie to już potrafił komputer 2001.
Więcej możesz przeczytać w 2/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.