Aleksander I
W zestawieniu "Politycy ’98" (nr 52/98 r.) wśród podobizn osób najskuteczniejszych na polskiej scenie politycznej minionego roku znalazł się wizerunek miłościwie (zwłaszcza niektórym) panującego Aleksandra I. Faktycznie, prezydent Kwaśniewski oświadczył, że nie chce być "ani królem, ani notariuszem", natomiast - choćby na przykładzie regulaminu Rady Gabinetowej - pokazał, że chciałby rządzić rządem. Czy znakiem tego wolałby być carem? Niestety, w tej konkurencji nie może być pierwszym Aleksandrem, bo już z nastaniem Królestwa Kongresowego zapanował nam car Aleksander I (Pawłowicz). Później Aleksander II (Mikołajewicz) zgniótł powstanie styczniowe i zawzięcie rusyfikował "gubernie zachodnie", a także "zasłużył się" pierwszym zerwaniem konkordatu. Po jego zamordowaniu w 1881 r. Aleksander III (Aleksandrowicz) kontynuował dzieło rusyfikacji i przysłużył się nam chyba tylko tym, że założył w Spale zespół pałacowo-łowiecki, akurat tam, gdzie za czasów PRL powstał miły sercu Kwaśniewskiego ośrodek olimpijski (wysiedlenie kilku okolicznych wsi nie stanowiło problemu). Według chronologii, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu przysługiwałby więc dopiero numer czwarty.
JERZY ANTOSIK
Warszawa
Najjaśniejsza ojczyzna
W pierwszym tygodniu grudnia 1998 r. odbył się w ramach eliminacji do mistrzostw Europy mecz koszykówki męskiej, transmitowany przez polską telewizję. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na koszulkach zawodników jednej drużyny widniał duży napis Romania, a koszykarze drugiego zespołu mieli na koszulkach maleńkiego białego orła i pokaźnych rozmiarów napis Okocim. Polacy nie do takich rzeczy są przyzwyczajeni, ale co na to obcokrajowcy oglądający mecz? Wydaje mi się, że trudno będzie im cokolwiek zrozumieć, a jeszcze trudniej - znaleźć taki kraj na mapie świata.
JERZY JĘDRZEJCZAK
Gdynia
W zestawieniu "Politycy ’98" (nr 52/98 r.) wśród podobizn osób najskuteczniejszych na polskiej scenie politycznej minionego roku znalazł się wizerunek miłościwie (zwłaszcza niektórym) panującego Aleksandra I. Faktycznie, prezydent Kwaśniewski oświadczył, że nie chce być "ani królem, ani notariuszem", natomiast - choćby na przykładzie regulaminu Rady Gabinetowej - pokazał, że chciałby rządzić rządem. Czy znakiem tego wolałby być carem? Niestety, w tej konkurencji nie może być pierwszym Aleksandrem, bo już z nastaniem Królestwa Kongresowego zapanował nam car Aleksander I (Pawłowicz). Później Aleksander II (Mikołajewicz) zgniótł powstanie styczniowe i zawzięcie rusyfikował "gubernie zachodnie", a także "zasłużył się" pierwszym zerwaniem konkordatu. Po jego zamordowaniu w 1881 r. Aleksander III (Aleksandrowicz) kontynuował dzieło rusyfikacji i przysłużył się nam chyba tylko tym, że założył w Spale zespół pałacowo-łowiecki, akurat tam, gdzie za czasów PRL powstał miły sercu Kwaśniewskiego ośrodek olimpijski (wysiedlenie kilku okolicznych wsi nie stanowiło problemu). Według chronologii, Aleksandrowi Kwaśniewskiemu przysługiwałby więc dopiero numer czwarty.
JERZY ANTOSIK
Warszawa
Najjaśniejsza ojczyzna
W pierwszym tygodniu grudnia 1998 r. odbył się w ramach eliminacji do mistrzostw Europy mecz koszykówki męskiej, transmitowany przez polską telewizję. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na koszulkach zawodników jednej drużyny widniał duży napis Romania, a koszykarze drugiego zespołu mieli na koszulkach maleńkiego białego orła i pokaźnych rozmiarów napis Okocim. Polacy nie do takich rzeczy są przyzwyczajeni, ale co na to obcokrajowcy oglądający mecz? Wydaje mi się, że trudno będzie im cokolwiek zrozumieć, a jeszcze trudniej - znaleźć taki kraj na mapie świata.
JERZY JĘDRZEJCZAK
Gdynia
Więcej możesz przeczytać w 2/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.