Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 

Pora otyłych


Urodzeni w czasie srogich zim są szczególnie podatni na tycie - twierdzą badacze z Southampton i Chicago. O odkładaniu się tkanki tłuszczowej decydują zarówno geny, jak i prowadzony tryb życia. David Phillips i James Young uważają jednak, że na rozwój płodu wpływa również środowisko. Sprawdzili oni dane o indeksie masy ciała (BMI) 1750 kobiet i mężczyzn urodzonych w hrabstwie Hertfordshire w latach 1920-1930 i mieszkających tam całe życie. Następnie w latach 1920-1930 badacze wydzielili zimy łagodne i srogie. Stwierdzili znaczny wzrost indeksu BMI (będącego miarą nadwagi i otyłości - im jest wyższy, tym są one większe) u mężczyzn, którzy przyszli na świat w czasie mroźnych zim. Jak podano w raporcie z badań opublikowanym w czasopiśmie "International Journal of Obesity", podobną zależność zauważono u kobiet. Naukowcy przyznają, że nie znają przyczyn tego zjawiska. Sugeruje się, że przyczyną może być zimno określające zachowanie hormonów, prawdopodobnie przez wywieranie wpływu na tarczycę.

Zimowy umysł


Norweski naukowiec Tim Brennen wysunął hipotezę, że ciemne i chłodne zimy wyostrzają umysł. Stwierdził, że mamy wówczas znacznie mniej problemów z pamięcią i powolnym myśleniem niż latem. Zaprzecza on więc teoriom psychiatrów, że wraz z nastaniem zimy osłabieniu ulega pamięć, uwaga i koncentracja. Tim Brennen postanowił przeprowadzić badania na mieszkańcach Tromso (300 km za kołem polarnym), przez dwa miesiące zimy nie widzących słońca, a przez dwa letnie miesiące rozkoszujących się nieustannym dniem. W grudniu i czerwcu Brennen rozdał 100 osobom kilka standardowych testów na uwagę, pamięć i myślenie. Okazało się, że wyniki większości testów wykonanych latem i zimą nieznacznie się różniły. Co więcej, w czterech testach wyniki zimowe były lepsze niż letnie. Brenner nie potrafi wyjaśnić, czym jest to spowodowane. Naukowiec przeprowadził badania na reprezentatywnej grupie mieszkańców Tromso, nie zaś na ludziach cierpiących na zaburzenia spowodowane przez tę porę roku. Ci ostatni mogą więc wolniej reagować lub mieć luki w pamięci. Dużym zaskoczeniem byłoby stwierdzenie, że wyniki testów przeprowadzonych latem i zimą zbytnio się nie różniły. Brennen zamierza sprawdzić tę teorię.

Test komety


Niekiedy rak pęcherza atakuje tylko wyściółkę narządu. Wówczas można go usunąć, zeskrobując komórki nowotworowe. Ale niemal w jednej trzeciej zachorowań guz wrasta w ścianę mięśniową otaczającą organ. Wtedy trzeba przeprowadzić operację - w czasie której usuwa się również fragment pęcherza, a nawet cały narząd - lub trwającą około sześciu tygodni radioterapię. Wybór metody leczenia zależy głównie od umiejscowienia guza i ryzyka związanego z operacją bądź radioterapią. Niemal co drugi pacjent skierowany na radioterapię nie reaguje na nią. Naukowcy z Ulsteru i Leicester wierzą, że szybki test określający odporność guza pęcherza na promieniowanie mógłby pomóc lekarzom wybierać właściwy sposób leczenia. Najpierw próbki guza rozbijane są na pojedyncze komórki, które umieszcza się w żelu agarozie i wystawia na działanie promieni rentgenowskich. Następnie dodawane są detergenty mające rozłożyć błonę komórkową. Zastosowanie pola elektrycznego w agarozie powoduje, że DNA z komórek przemieszcza się i przybiera kształt komety (dlatego badanie nazwano testem komety). Im dłuższy jest "ogon", tym bardziej zostało uszkodzone DNA, czyli tym lepiej oddziałuje promieniowanie. W styczniu rozpoczną się próby zbierania próbek guzów i sprawdzania ich radioczułości.

Geny zegara


Bez wskazówek bądź wyświetlacza cyfrowego czasomierz byłby bezużyteczny. Tak samo jest z zegarem biologicznym. Aby narzucić rytm takim czynnościom, jak praca, sen czy jedzenie, molekuły tworzące zegar muszą się porozumiewać za pomocą sygnałów wyjściowych z częściami mózgu odpowiedzialnymi za dane zachowania. Naukowcy przeprowadzający badania na muszkach owocowych znaleźli kandydata na takiego posłańca. W grudniowym wydaniu czasopisma "Cell" badacze z Washington University w St. Louis i Brandeis University w Waltham przedstawiają dowody na to, że peptyd PDF (pigment dispersing factor - czynnik rozpraszający pigment) jest najważniejszym sygnałem wyjściowym. Naukowcy wykazali, że muszki, u których gen pdf został zablokowany, tracą swój rytm aktywności w pewnych warunkach, co sugeruje, iż zegar nie wysyła sygnału wpływającego na te czynności. Wyniki te opierają się również na wcześniejszych badaniach przeprowadzonych przez naukowców z The Rockefeller University w Nowym Jorku. Odkryli oni, że geny zegara regulują wytwarzanie PDF, czego można by się spodziewać, gdyby był sygnałem wyjściowym z zegara. 


Więcej możesz przeczytać w 3/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: