Jego najnowsza powieść „Trociny” to tragikomiczny monolog Polaka, który nienawidzi „brzydkich domostw, brzydkich ludzi, wiodących podły żywot, pozbawiony wszelkiej refleksji”. Ale Krzysztof Varga nie jest frustratem.
Różnica między Vargą a postacią, którą wymyślił, nie mogłaby być większa. Pisarz – komunikatywny, miły, sympatyczny; jego bohater, 50-letni komiwojażer – sfrustrowany, nienawistny, pełen goryczy, jadu, złości. – To nie jest ktoś, z kim chciałbym się zaprzyjaźnić – mówi autor „Trocin". – Nie opisałem własnych frustracji. Zauważyłem za to, że podczas pisania złe emocje bohatera przechodziły na mnie: wychodziłem do warzywniaka i byłem wkurwiony na wszystkich.
Więcej możesz przeczytać w 22/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.