MENU

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydarzenia - Polska

Przedsmak reżyserskiej interpretacji narodowej epopei dwa miesiące przed jej prapremierą dają fotografie Piotra Bujnowicza opatrzone tytułem "Widzę i opisuję, bo tęsknię po Tobie". Do połowy marca można je oglądać w warszawskiej galerii Kordegarda. Piotr Bujnowicz, dokumentalista zmagań reżyserskich Andrzeja Wajdy i ekipy aktorskiej, uchwycił malarskość i poetykę filmowych postaci, zabudowań i krajobrazów, potwierdzając tym samym humanistyczną postawę twórcy filmu i własną fotograficzną wrażliwość. Fotosy ilustrujące kolejne księgi - od "Gospodarstwa" do "Epilogu" - sprawiają wrażenie jednocześnie romantycznych i niezwykle realistycznych malowideł staropolskich biesiad i polowań. Są także portretami głównych postaci "Ostatniego zajazdu na Litwie": Jacka Soplicy, Telimeny, Zosi i Tadeusza. W interpretacji Bujnowicza Soplicowo jawi się jako malownicza, sielska kraina, w której zatrzymał się czas. Plastyczna ekspresja filmowych fotosów pozwala przewidywać, że film utrzymany jest w podobnej stylistyce. Wajda - być może po raz kolejny - potwierdzi swoją artystyczną polskość i plastyczną wrażliwość nie tylko reżysera, ale przede wszystkim twórcy obrazu, który przygotowywał wspólnie z autorem zdjęć filmowych Pawłem Edelmanem i scenografem Allanem Starskim po to, aby przenieść widzów w krainę lat dziecięcych. - Wiem, że nic nie zastąpi piękna Mickiewiczowskiego wiersza, tak jak wyobraźni czytającego nie zastąpi pomysłowość reżysera. Wierzę jednak w możliwość wskrzeszenia na ekranie tej pełni życia, którą poemat Adama Mickiewicza nam ukazuje, i myślę, że trudność przeniesienia "Pana Tadeusza" na ekran sprowadza się do wiary, iż jest to możliwe - ocenia Andrzej Wajda.
(ES)


Na wystawie "Look at me" w Zamku Ujazdowskim w Warszawie, zorganizowanej przez British Council, zgromadzono prace fotografów i stylistów, którzy przesunęli granice dokumentowania mody. Zaprezentowano zmieniające się trendy oraz kierunki brytyjskiej mody i podążającej za nią fotografii - od lat 60. do chwili obecnej. Pierwszy boom nastąpił na początku lat 60., gdy w opozycji do sztywnej mody lat 50. zaczęto produkować nowe, zupełnie inne ubrania i wprowadzono pojęcie kultury młodzieżowej. Tę przemianę ilustrują ekspresyjne zdjęcia Terence?a Donovana, Briana Duffy?ego i Helmuta Newtona, publikowane niegdyś między innymi na łamach czasopisma "Nova". Pod koniec lat 70. pojawił się styl punk. Początek kolejnej dekady zaproponował stylistyczną przeciwwagę, czyli new romantic. Wykorzystywanie nietypowych modeli, pokazywanie "rzeczy dla każdego" zainteresowało fotografów Dereka Ridgersa, Marca Lebona, Steve?a Johnsona, Nicka Knighta tzw. stylem ulicy, a przy okazji zwróciło uwagę społeczeństwa na sprawę seksualności, rasy i konsumpcji. Dziewiąta dekada XX w. to rozkwit kultury techno i grunge - pod jej wpływem ukształtował się nowy typ fotografa mody, kwestionującego dotychczasowe pojęcia piękna i przepychu. Tacy artyści, jak Wolfgang Tillmans, Matthew Lewis, Nigel Shafran czy Corinne Day, nie boją się potraktować mody ironiczno-satyrycznie. Ekspresyjne fotografie utrwaliły rozmaite problemy społeczne: bezdomność, wzrost liczby samobójstw, uzależnienie od narkotyków. Wystawa "Look at me" jest pretekstem do dyskursu o stylu i indywidualności, czyli cechach przypisywanych sztuce. Na wielu zdjęciach zaciera się przecież granica oddzielająca modę od sztuki. Ekspozycja potrwa do 6 kwietnia.
(ES)

Dlaczego Polaków śmieszą reklamy społeczne, podczas gdy przedstawicieli innych nacji mobilizują do działania? Czy prążkowany garnitur może złamać komuś karierę? Kiedy w Polsce pojawią się specjaliści public relations z prawdziwego zdarzenia? Czy media muszą "się żywić" seksem i przemocą? Na te i inne pytania odpowiadano podczas trzydniowej konferencji Media Galaxy, zorganizowanej przez Wyższą Szkołę Biznesu - NLU w Nowym Sączu. W spotkaniu wzięli udział praktycy z agencji reklamowych (Ammirati Puris Lintas, Media Group, Cityboard Media), specjaliści od promowania reputacji (First Public Relations, Sheraton Warsaw Hotel) oraz teoretycy zajmujący się badaniem rynku reklamy w Polsce (Businessman Magazine, Demoskop). Antoni Styrczula (Radio dla Ciebie) i Grzegorz Miecugow (TVN) przekonywali, że politykę uprawia się dziś nie tylko w parlamencie, ale także w eterze, a bycie zwycięzcą lub przegranym może zależeć od jednego wypowiedzianego publicznie zdania. Waldemar Dubaniowski (KRRiTV), omawiając standardy etyczne obowiązujące w polskich mediach, przypomniał jednak, że zadaniem telewizji jest przede wszystkim dostarczanie widzom rzetelnej informacji i komercyjnej rozrywki, nie zaś kreowanie polityków czy biznesmenów.
(AF)


Książki

W "Studia europejskie" Bogdana Koszely, profesora Instytutu Zachodniego oraz pracownika Instytutu Nauk Politycznych UAM, to uwieńczenie badań historycznych prowadzonych w RFN, Austrii i Polsce w latach 1993-1997. Inspiracją była chęć ukazania politycznych przemian w środkowej i południowo-wschodniej Europie po 1989 r. Autor porusza takie problemy, jak zarys historyczny koncepcji "Mitteleuropy" Friedricha Naumanna, rola obszaru Europy Środkowej i Południowej w polityce zagranicznej państwa, Niemcy a poszerzenie Unii Europejskiej i NATO. Próbuje wyjaśnić kontrowersje dotyczące państwa niemieckiego i konfliktu bałkańskiego. Dzięki bogatej podstawie źródłowej, zarówno polskiej (prace Instytutu Zachodniego), jak i niemieckiej (pisma naukowe, dzienniki ustaw), autorowi udało się znaleźć rozwiązania problemów dotyczących antyniemieckich fobii czy zakorzenionych w przeszłości urazów oraz ukazać szeroki zakres aktywności niemieckiej na obszarze europejskim.
(AW)


"Opis obyczajów" księdza Jędrzeja Kitowicza nie portretował polskiej kultury prawnej w czasach oświecenia. Przedstawione w książce obserwacje dotyczące zachowania się naszych rodaków przy stole - głośne czkanie, rwanie mięsiwa rękami, pospolite pijaństwo - doskonale jednak pasują do jej scharakteryzowania w chwili obecnej. Zwiększenie kultury prawnej naszego społeczeństwa wymaga przeprowadzenia gigantycznej pracy organicznej. Ważnym jej elementem jest pojawienie się na rynku księgarskim "Encyklopedii prawa", opracowanej przez zespół naukowców z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego pod redakcją prof. Urszuli Kaliny-Prasznic (C.H. Beck). Z haseł uszeregowanych od "abolicji" aż do "źródeł prawa" można się dowiedzieć, co to jest moratorium, charge d?affaires albo co oznacza rzymska paremia mater semper certa est, pater qui nuptrie demonstrant. Książka ta - przeznaczona nie dla profesjonalistów - powinna wypełnić lukę w wiedzy ogólnej i znaleźć się na półce w każdym polskim domu obok "Słownika języka polskiego" Witolda Doroszewskiego, "Encyklopedii" PWN czy "Pana Tadeusza".
(MŁ)
Więcej możesz przeczytać w 11/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.