Imperatyw

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilka dni temu prezydent, premier oraz ministrowie spraw zagranicznych i obrony narodowej wspólnie zaapelowali o pomoc humanitarną dla uchodźców z Kosowa. Tysiące Albańczyków porzuciły tam swoje domy i uciekły do sąsiednich krajów. Macedonia już zamknęła granice przed imigrantami, a wkrótce uczyni to zapewne Czarnogóra. W tej sytuacji pomoc humanitarna może nie wystarczyć. Zamiast wysyłać paczki i zbierać pieniądze, Polska być może powinna się przygotować na przyjęcie kilku tysięcy albańskich uchodźców wojennych. - Jesteśmy narodem, który zna okropności wojny i prześladowań. Nie możemy więc pozostawać obojętni na to, co się dzieje w Kosowie. Dlatego należałoby zaapelować do naszych władz, aby już dziś zapewniły opinię publiczną, że jeśli zajdzie taka potrzeba, Polska przyjmie uchodźców z Kosowa - powiedział Edward Zawadzki z Wrocławia. - To, co się dzieje w Kosowie, jest wyjątkowym barbarzyństwem. Trudno uwierzyć, że 50 lat po wojnie Serbowie robią z Albańczykami to, co hitlerowcy robili kiedyś z nimi. Mamy moralny obowiązek pomóc ofiarom tej wojny i przyjąć uciekinierów, jeśli nawet budżet jest wyjątkowo napięty - zauważyła Danuta Kasprzak z Ostrowa Wielkopolskiego. Nie wszyscy rozmówcy byli jednak tego samego zdania. - Sytuacja, w jakiej znaleźli się uchodźcy, jest tymczasowa. Nie należy ich zatem wywozić setki kilometrów od domów. Zamiast przyjmować Albańczyków w Polsce, powinniśmy raczej pomóc w organizowaniu i finansowaniu ośrodków dla uchodźców, na przykład w Albanii, skąd dużo łatwiej będzie im wrócić do własnych domostw - stwierdził Dariusz Rozwadowski z Lublina.

(RK)
Więcej możesz przeczytać w 15/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 15/1999 (854)

  • Playback11 kwi 1999Wicemarszałek Sejmu Marek Borowski (SLD) i rzecznik SLD Andrzej Urbańczyk13