Wróżenie z włosa

Wróżenie z włosa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowe metody rozpoznawania i leczenia raka piersi
U kobiet chorych na raka piersi włos jest inaczej zbudowany niż u kobiet zdrowych - twierdzą naukowcy z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii. Wielu specjalistów prowadzących badania nad tą chorobą uważa, że opracowanie tak prostego testu jest mało prawdopodobne. Przyznają jednak, że badania Australijczyków dostarczyły bezcennych wskazówek lekarzom próbującym znaleźć lek na ten rodzaj nowotworu. Rak piersi jest najczęściej występującym nowotworem u kobiet. Według danych statystycznych, w krajach zachodnich atakuje co dwunastą kobietę i stanowi jedną piątą wszystkich nowotworów, na jakie one cierpią. Z odkryciem piątki australijskich badaczy wiązane są więc duże nadzieje. Na zdjęciach uzyskanych za pomocą najnowszych urządzeń do dyfrakcji promieni rentgenowskich uczeni ze zdumieniem odkryli grube pierścienie otaczające włosy chorych. Naukowcy badali włosy łonowe, zakładając, że kobiety raczej ich nie farbują i nie rozjaśniają. Jest to istotne, gdyż zmiany chemiczne, do których doszło nawet trzy miesiące przed badaniem, mogłyby wpłynąć na jego wyniki. Odkrywcy nie potrafią jednoznacznie wyjaśnić, dlaczego włosy chorych pacjentek zmieniają swoją budowę. Przypuszczają, że jakąś rolę mogą odgrywać warstwy tłuszczu znajdujące się w membranach komórek włosów. W tygodniku "Nature" zespół Veroniki James napisał, że włosy poddanych testowi kobiet zdrowych i cierpiących na raka piersi różnią się budową cząsteczkową. Anomalie są widoczne we wszystkich próbkach włosów łonowych i głowy pobranych od kobiet, u których wykryto wcześniej raka piersi. Zmienione były także włosy kobiet, u których stwierdzono związany z występowaniem raka piersi zmutowany gen BRCA1. Wyniki były tak jednoznaczne, że uczeni sugerują, iż to badanie może być stosowane jako prosta metoda umożliwiająca wykrycie choroby. Są przekonani, że po przeprowadzeniu bardziej szczegółowych analiz opracowany zostanie test, do którego potrzebny będzie tylko jeden włos. Inni specjaliści są bardziej sceptyczni. Prof. Gordon McVie, dyrektor generalny Cancer Research Campaign, powiedział BBC, że "nie jest możliwe, aby test został opracowany w ciągu 15-20 lat". Australijscy badacze nie przeprowadzili - jego zdaniem - testów kontrolnych, które pokazywałyby, jak dokładne były wyniki badań w wypadku kobiet z niezłośliwymi guzami. Podkreślają, że użyte w eksperymentach urządzenia były bardzo nowoczesne i kosztowne, a wiele krajów nie dysponuje dziś nawet jednym takim aparatem. Przyznają jednak, że zjawisko zmian w molekularnej strukturze włosa jest "intrygujące" - jeśli wywołuje je konkretne białko, odkrycie może być nowym wyzwaniem dla chemików poszukujących leku na raka piersi. Nadal dokładnie nie wiadomo, co wywołuje raka piersi. Na podstawie dotychczasowych badań lekarze przypuszczają, że zagrożone są kobiety, które bardzo wcześnie zaczęły miesiączkować, późno przeszły menopauzę, późno rodziły albo wcale. Przyczyną raka piersi są więc zaburzenia układu hormonalnego.
Również kobiety pochodzące z rodzin, w których wystąpiła ta choroba, są bardziej zagrożone. Niemal połowę wszystkich dziedzicznych raków piersi przypisuje się zmutowanemu genowi BRCA1, a zmiany w genie BRCA2 znacznie przyczyniają się do rozwoju tego noworworu u kobiet pochodzenia żydowskiego lub mieszkanek Europy Środkowej i Wschodniej. Bardziej podatne na raka są też osoby, u których brakuje genu p53 (kontrolującego wzrost nienormalnych komórek) bądź występuje jego wadliwa "kopia". Ten gen zdaje się wpływać na rozwój wielu rodzajów guzów, włącznie z rakiem mózgu, piersi, prostaty i nerki. Specjaliści twierdzą, że podłoże dziedziczne ma mniej niż jedna piąta wszystkich zachorowań na raka. Natomiast mutacje genów BRCA1 i BRCA2 odpowiadają za prawie 90 proc. dziedziczonych raków piersi i prawdopodobnie mają wpływ na powstanie tego nowotworu również u kobiet nie obciążonych genetycznie. Kilka miesięcy temu w Imperial Cancer Research Fund opracowano pierwszy trójwymiarowy model fragmentu cząsteczki białka genu BRCA1. Dzięki niemu uda się ustalić, dlaczego pewne zaburzenia genetyczne mogą prowadzić do zmiany kształtu cząsteczki, która przestaje wykonywać swoje zadanie, czyli hamować rozwój guza. Geny przechowują "recepty" dla białek, instruując je, jak regulować życie komórki. Mutacje w genie, zmieniając normalne czynności białka, mogą dezorganizować komórkę. Gen zwykle zapobiegający rozwojowi guza zostaje "zablokowany" przez mutację - pozbawia więc komórkę hamulców koniecznych do zatrzymania nie kontrolowanego podziału. Dr Paul Freemont, szef grupy badawczej z Imperial Cancer Research Fund, mówił BBC: "Opracowaliśmy trójwymiarowy model fragmentu białka, które jest znajdowane w prawie 50 różnych genach, w tym BRCA1. Widzimy więc dokładniej jego mutacje i ich wpływ na kształt cząsteczki. Ten gen odkryto pięć lat temu. Mimo intensywnych badań przeprowadzanych na całym świecie, nadal nie wiemy, co on robi, jak działa oraz jak zmiana jego funkcji wpływa na predysponowanie kobiet do raka piersi. Istnieje wiele nie sklasyfikowanych mutacji w genie BRCA1 - nie wiemy, czy wywołują one raka, czy też nie. Teraz możemy zacząć ustalać, do czego prowadzą". W Imperial Cancer Research Fund rozpoczęto także testowanie na dużą skalę szczepionki chroniącej przed rakiem piersi. Badania obejmują ponad 900 kobiet z wszystkich kontynentów i mają sprawdzić, czy chorobę można kontrolować za pomocą prostego, comiesięcznego zastrzyku. Na początku testom poddawane są kobiety w zaawansowanym stadium choroby. Leczenie rozpoczyna się od chirurgicznego usunięcia wszelkich guzów. Następnie lekarze muszą zniszczyć wszystkie pozostałe chore komórki, stosując chemioterapię. Koordynujący testy nowej szczepionki dr David Miles, konsultant w Guy?s & St. Thomas?s Hospital w Londynie, twierdzi, że eksperyment ma na celu przede wszystkim częste kontrolowanie choroby: "Taka terapia wydaje się mieć niewiele skutków ubocznych, może być z łatwością stosowana raz w miesiącu i pozwala prowadzić normalne życie". Zdaniem naukowca, nawet jeśli okaże się skuteczna, mało jest prawdopodobne, by zastąpiła chemio- terapię. Szczepionka "znaczy" nowotwory, wykorzystując układ odpornościowy organizmu, który nie dostrzega w komórkach kancerogennych zagrożenia i w ten sposób pozwala im rosnąć bez przeszkód. Wokół jąder zdrowych komórek znajduje się warstwa ochronna z cukrów, natomiast w komórkach raka piersi brakuje jej większej części - cukry znajdujące się bliżej jądra są więc eksponowane. Szczepionka szuka jednego z nich. Przeciwciała układu odpornościowego mogą wtedy "zobaczyć" komórki rakowe i zniszczyć je. Wstępne wyniki są obiecujące. Poznanie prawdziwej wartości szczepionki zajmie jednak prawdopodobnie cztery, pięć lat. Równie obiecujący jest testowany obecnie lek z ekstraktem z tkanki rekina o właściwościach hamujących rozwój nowotworów. Substancję tę odkryto przez przypadek, szukając w rybie antybiotyków. Znaleziono wówczas całą gamę nowych substancji zapobiegających podziałowi komórek. Prawdopodobnie odgrywają one rolę prymitywnego układu odpornościowego, gdyż zabijają bakterie wywołujące infekcje. Z osiemnastu odkrytych związków jeden daje najwięcej nadziei na opracowanie skutecznego leku na raka. Testowano go na zwierzętach zarażonych komórkami ludzkich nowotworów i okazywało się, że wstrzymywał rozprzestrzenianie się choroby w ich organizmach i chronił przed jej nawrotem. Nowotwory również nie potrafiły się na nią uodpornić, co często zdarza się w wypadku konwencjonalnych leków przeciwrakowych. Lek mógłby więc być używany do oczyszczenia organizmu z resztek chorych komórek po leczeniu i do zapobiegania nawrotom. Kolejną nowością skuteczną w walce z rakiem może się okazać urządzenie do szybkiego uzyskiwania trójwymiarowych obrazów wnętrza ciała, pozwalające na bardzo wczesne wykrycie nieprawidłowych komórek. Aparat za pomocą ultradźwięków rejestruje zmiany w przewodnictwie elektrycznym między zdrową a chorą tkanką, dzięki czemu można opracować mapy dielektrycznych właściwości ciała. "Mam nadzieję uzyskać coś równie czułego, jak zdjęcia tworzone za pomocą jądrowego rezonansu magnetycznego, lecz mającego prędkość ultradźwięku" - mówił dla "New Scientist" wynalazca Han Wen z National Institutes of Health w Bethesda. "Nowotwory piersi wywołują duże zmiany w elektrycznych parametrach tkanki. Ta technika powinna też być skuteczna w wypadku innych odmian raka, gdyż takie zmiany zachodzą we wszystkich typach guzów" - dodaje Han Wen. Specjaliści uważają, że w ciągu najbliższych lat bardzo czułe aparaty, jakimi są mammografy, raczej nie zostaną zastąpione nowym urządzeniem. Od dotychczasowych byłoby ono lepsze pod jednym względem: pozwoliłoby uniknąć bolesnych biopsji.
Więcej możesz przeczytać w 15/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Spis treści tygodnika Wprost nr 15/1999 (854)

  • Playback11 kwi 1999Wicemarszałek Sejmu Marek Borowski (SLD) i rzecznik SLD Andrzej Urbańczyk13