Ryzyko z wyobraźnią

Ryzyko z wyobraźnią

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rozmowa z JOHNEM F. COGANEM prezesem The Pioneer Group
Zofia Leśniewska: - Pioneer pierwszy zaczął zarządzać pieniędzmi Polaków w ramach funduszy powierniczych. Teraz będzie sprawować kontrolę nad funduszem emerytalnym.
John F. Cogan: - W Stanach Zjednoczonych uczestniczymy w jednym z planów emerytalnych w którym mamy zaangażowane ok. 40 proc. aktywów. Obecnie w USA zaczyna się dyskusja o tym co należy zmienić w istniejącym systemie zabezpieczeń społecznych. Odnoszę wrażenie że polskie doświadczenia w tej dziedzinie będą tam obserwowane z dużym zainteresowaniem.


John F. Cogan (73 lata) jest drugim w historii firmy prezesem The Pioneer Group w Bostonie. Stanowisko objął w 1963 r. Ukończył prawo na Uniwersytecie Harwarda. Kieruje również firmą prawniczą Hale and Dorr w Bostonie. Ponadto jest dyrektorem firmy ubezpieczeń wzajemnych ICI Mutual Insurance Company. Wcześniej był m.in. gubernatorem Krajowego Związku Dealerów Papierów Wartościowych i prezesem Komitetu Inwestorów.

Początki The Pioneer Group sięgają 1928 r. Firma była czwartym funduszem powierniczym na rynku amerykańskim. Obecnie zarządza aktywami wartości 24 mld dolarów zgromadzonymi w kilkudziesięciu otwartych funduszach powierniczych na całym świecie. Pioneer obecny jest w Niemczech (od 1968 r.) Afryce (od 1988 r.; 90 proc. udziałów w kopalni złota w Ghanie) Rosji (od 1990 r.; m.in. prywatne inwestycje akcyjne i udział w funduszu prywatyzacyjnym) Polsce (od 1992 r. ) Indiach (od 1993 r.) i Czechach (od 1995 r.).

- Jak firmy amerykańskie oceniają możliwości inwestycyjne w Polsce?
- Wśród państw Europy Wschodniej Polska uznawana jest za kraj który odniósł zdecydowanie największy sukces. Kiedy upadła żelazna kurtyna wydawało się że w tym regionie będą przodowały Czechy. Tak się jednak nie stało. Mimo że na początku lat 90. ostrzegano nas przed inwestycjami w Polsce my zdecydowaliśmy się podjąć tutaj działalność. Ten potencjał dostrzegli również inni przedsiębiorcy. Na przykład firmy i instytucje finansowe zainteresowane są udziałem w drugim filarze reformy emerytalnej.
- Dzisiaj instytucje finansowe muszą przede wszystkim walczyć ze światowymi kryzysami finansowymi.
- Problem polega na tym że świat szuka i - niestety - wciąż nie może znaleźć mechanizmów które regulowałyby przepływy gotówkowe i stabilizowałyby międzynarodową sytuację gospodarczą. Stosowane dziś metody walki z kryzysami światowymi opracowano bardzo dawno. Właściwie wszystko opiera się na porozumieniu z Bretton Woods (1944 r.) kiedy parytet złota stał się podstawą ustalania kursów walut. Wprawdzie odeszliśmy od niego niemniej jednak do rozwiązywania kryzysów finansowych nadal wykorzystywane są te same sposoby. Szefowie MFW próbują znaleźć receptę na to jak uzdrowić gospodarki krajów znajdujących się w finansowych tarapatach.
- Taką receptą może być wprowadzenie wspólnej waluty euro.
- Euro ma szansę być potężnym instrumentem stabilizującym regionalne gospodarki. Eurobank stanie się ostatnią deską ratunku dla krajów które wyczerpią własne możliwości. Wówczas będą mogły skorzystać z jego pomocy. Nie można jednak wykluczyć problemów. Nie wiadomo jak Euroland poradzi sobie w sytuacji gdy dany kraj będzie się bardzo dobrze rozwijał a drugi zacznie się borykać z finansowymi kłopotami gdy w jakimś państwie będą obniżane stopy procentowe a w innym zostaną podniesione.
- Funkcję stabilizatora mogą pełnić ponadnarodowe koncerny inwestujące w wielu krajach.
- Duże międzynarodowe koncerny są przede wszystkim źródłem kapitału dla wielu krajów mających trudności ze zdobyciem funduszy. Każda firma kieruje się jednak własną filozofią inwestowania. Nie chcielibyśmy umieszczać kapitałów w państwie w którym nie osiągalibyśmy zysków. Wszystkim inwestorom zależy na tym by gospodarki krajów w których lokują oni swoje pieniądze nieustannie się rozwijały. Co mają robić jeśli okaże się że państwo A rozwija się lepiej niż państwo B. W wypadku przedsiębiorców którzy ulokowali kapitał na giełdzie sprawa jest prosta - mogą go przenieść z kraju B do A. Nie może tak jednak postąpić inwestor który zdecydował się bezpośrednio zaangażować swoje pieniądze. To ryzyko znane jest w momencie podejmowania decyzji o inwestycjach.
- Niektórzy przedsiębiorcy lokują kapitał w krajach nie znajdujących się w najlepszej sytuacji - takiej jaka kiedyś była w Polsce.
- Oczywiście ale dzieje się tak dlatego że dostrzegają oni możliwości rozwoju takich państw. Gdyby perspektywy wzrostu istniały wyłącznie w USA nikt nie inwestowałby między innymi w Europie Wschodniej. Tymczasem na przykład Coca-cola jest obecna w prawie wszystkich krajach świata i większość swoich zysków czerpie poza USA. Pioneer znalazł się tu również dlatego że cały ten region stwarza możliwość rozwoju.
- Ten region nie jest jednolity. Czy na przykład w Rosji istnieją warunki do rozwoju gospodarczego?
- Ten kraj potrzebuje fundamentalnych zmian by inwestycje mogły przynieść określony efekt. Faktem jest że brak stabilizacji politycznej i ekonomicznej w Rosji wpływa na decyzje przedsiębiorców. Być może gdyby na początku przemian w tym kraju zainwestowano więcej zagranicznego kapitału gospodarka rozwijałaby się lepiej. Nikogo nie można jednak zmusić do inwestowania jeśli w danym państwie nie przygotowano odpowiednich środków przyciągających kapitał. Reformy wprowadzane w Rosji były zbyt nieśmiałe by mogły wzbudzić zaufanie inwestorów.
- Kiedyś powiedział pan że w polityce inwestycyjnej najważniejszy jest konserwatyzm poparty wyobraźnią. Co to oznacza?
- Mając wyobraźnię podjęliśmy ryzyko jakim było rozpoczęcie działalności w Polsce. Nasz konserwatyzm dotyczy zarządzania pieniędzmi klientów. Już w 1993 r. w dużym stopniu przewidzieliśmy krach na warszawskiej giełdzie. Pioneer inwestował głównie w papiery wierzycielskie nie zaś w akcje. W 1994 r. ceny akcji spadły o ok. 70 proc. Tymczasem jednostki uczestnictwa Pioneera straciły ok. 6 proc. wartości. W tamtym okresie nasz fundusz nie stracił płynności. Gdyby wówczas doszło do tego prawdopodobnie byłby to koniec rynku funduszy powierniczych w Polsce.
Więcej możesz przeczytać w 16/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Rozmawiał: