Liga liderów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kto zostanie najlepszym polskim menedżerem?
W 1996 r. najlepszym polskim menedżerem został ówczesny prezes rzeszowskiego Zelmera Bogusław Madera. Rok później nagrodzono prezesa płockiej Petrochemii Konrada Jaskółę. Obie firmy nadal zaliczają się do najlepszych polskich przedsiębiorstw. Kryształową Piramidę i tytuł Menedżera Roku 1998 otrzymał prezes Orbisu SA Maciej Grelowski. W ostatniej edycji konkursu o tytuł najlepszego menedżera ubiegało się siedemdziesięciu kandydatów. W tym roku będzie ich zapewne jeszcze więcej. Do rywalizacji nie przystępują firmy, lecz osoby fizyczne, które kierują przedsiębiorstwami na podstawie umowy o pracę bądź kontraktu. Kto zostanie najlepszym menedżerem 1999 r.?

Organizator konkursu, Stowarzyszenie Menedżerów w Polsce, powstało w 1994 r. - Skupiamy przedstawicieli pierwszego i drugiego stopnia zarządzania - mówi Sławomir Miazek, dyrektor biura zarządu stowarzyszenia. - Staliśmy się organizacją umożliwiającą wymianę myśli i doświadczeń kadry zarządzającej, pomagającą w jej integracji i w odgrywaniu przez nią opiniotwórczej roli. Wspieramy młodych menedżerów oraz wyróżniających się studentów uczelni handlowych.
Członkami stowarzyszenia mogą zostać jedynie kontraktowi menedżerowie oraz osoby zarządzające powierzonym im majątkiem. - Chcemy się przyczyniać do ciągłego podnoszenia kwalifikacji zawodowej kadry menedżerskiej, propagować rozwój etyki zawodowej i kultury w prowadzeniu biznesu - dodaje Miazek. Stowarzyszenie jest organizacją elitarną. Obecnie zrzesza ok. 140 osób - menedżerów najważniejszych firm działających w Polsce. Są wśród nich wielkie przedsiębiorstwa przemysłowe, na przykład Petrochemia Płock, stacje telewizyjne (TVN), wielkie firmy zagraniczne (Commercial Union, Arthur Andersen, Compaq, Siemens).
Na początku lat 90. w Polsce skończył się czas z pozoru wszechwładnych, a w rzeczywistości niemal zupełnie ubezwłasnowolnionych dyrektywami, wytycznymi, uchwałami itp. dyrektorów. Rozpoczęła się era menedżerów. XXI wiek będzie należał właśnie do nich, to oni będą najważniejszymi kreatorami rzeczywistości. Czy polscy menedżerowie sprostają wyzwaniom nowych czasów?
- Polski rynek pracy dla kadry menedżerskiej jest na razie słabo rozwinięty, lecz stale się powiększa - mówi Krzysztof Pawłowski, rektor Wyższej Szkoły Biznesu - NLU w Nowym Sączu. - Ci, którzy teraz studiują w szkołach biznesowych lub mają zamiar rozpocząć takie studia, stoją więc przed wielką szansą. - W Polsce i na Węgrzech zawód ten ma dłuższe tradycje niż w innych krajach byłego bloku wschodniego. U nas eksperymenty polegające na częściowym unowocześnieniu i usamodzielnieniu struktur gospodarczych rozpoczęły się już w latach 80. - przypomina Janusz Lewandowski, były minister przekształceń własnościowych.
- Niestety, niektórzy menedżerowie z poprzedniej epoki, mimo szczerych chęci i wysokich merytorycznych kwalifikacji, przenieśli w nową epokę stare wzorce. - Wielu z nich jednak znakomicie daje sobie teraz radę - uważa Ryszard Bociong, prezes Stowarzyszenia Menedżerów w Polsce. - Szanse awansu, jakie pojawiły się w Polsce, są dostępne nie tylko dla tych, którzy w 1989 r. mieli 25 lat.
Konkurs Stowarzyszenia Menedżerów jest jedną z szans promocji najlepszych. - Zyskałem większą popularność. Stałem się autorytetem w sprawach menedżerskich. Jestem zapraszany na wykłady w uczelniach biznesowych, gdzie spotykam się z naprawdę rozumnymi i rozsądnymi słuchaczami. A także - co jest dla mnie najważniejsze - ponownie powierzono mi funkcję prezesa największej polskiej firmy turystycznej - ocenia swój udział w ostatnim konkursie Maciej Grelowski.
Do konkursu nie przystępują firmy, lecz osoby fizyczne, które kierują przedsiębiorstwami na podstawie umowy o pracę bądź kontraktu menedżerskiego. Muszą one reprezentować najwyższy szczebel zarządzania oraz legitymować się co najmniej trzyletnim stażem na tym stanowisku. Ich firmy powinny w dwóch ostatnich latach wykazywać zysk. - Liczymy na to, że zgłoszenia do tegorocznego konkursu otrzymamy nie tylko od zainteresowanych menedżerów, lecz także od ich znajomych, zarządów firm czy klientów. Pragniemy, aby wybór najlepszych był głosem całego polskiego środowiska menedżerskiego - mówi Sławomir Miazek. Jury konkursu najpierw ocenia, czy zgłoszeni kandydaci spełniają wszystkie wymogi formalne. Potem analizuje merytoryczne walory pretendentów do tytułu, a więc m.in. kwalifikacje zawodowe i przebieg kariery, sukcesy w pracy, wyniki ekonomiczne firmy, jej potencjał rozwojowy, pozycję na rynku i wzrost wartości. Liczy się wizerunek, solidność i etyka zarządzanego przedsiębiorstwa.

Więcej możesz przeczytać w 28/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.