Symfonia plażowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Austrii, Niemczech czy Włoszech festiwale muzyki poważnej są turystyczną atrakcją wpisywaną w kalendarz letniego wypoczynku - w Polsce lato było do niedawna sezonem zamkniętych filharmonii
Ta tradycja coraz częściej się zmienia, a latem można w plenerze posłuchać Mozarta, Chopina czy muzyki operowej. Turystyka muzyczna jest jednym z ważniejszych źródeł utrzymania takich miast jak Salzburg - miejsce urodzenia Wolfganga Amadeusza Mozarta, gdzie przez cały sierpień odbywa się słynny Salzburger Festspiele - czy Bayreuth, miejsce szczególnie bliskie miłośnikom dramatów muzycznych Richarda Wagnera. Tam przyjeżdża się przede wszystkim słuchać muzyki. W Londynie jedną z istotnych atrakcji turystycznych jest cykl letnich koncertów promenadowych BBC w Royal Albert Hall, zwanych Promsami. W wielu krajach Europy odbywają się pomniejsze festiwale muzyki poważnej - najczęściej w zabytkowej scenerii. Do katedry w niewielkim La-Chaise-Dieu we Francji zjeżdżają wybitni artyści i zespoły; w niemieckich zamkach odbywają się festiwale poświęcone muzyce Schuberta czy Haydna. Piękno dawnej architektury sprzyja słuchaniu muzyki komponującej się z nią estetycznie. Muzyka klasyczna - z wyjątkiem starożytnych amfiteatrów czy aren (na przykład w Weronie czy francuskim Orange) - rzadziej rozbrzmiewa na wolnym powietrzu, przede wszystkim ze względów akustycznych. Temu muzykowaniu wzmocnienie dźwięku nie służy, chyba że chodzi o imprezy masowe, takie jak koncerty tenorów. W Polsce przez całe lata utarło się, że okres wakacyjny nie sprzyja poważniejszym nastrojom. "Pod chmurką" najchętniej grywa się bluesa, country, folk czy w najlepszym wypadku jazz. Działają u nas jednak - i cieszą się niezmiennym, choć środowiskowym powodzeniem - letnie festiwale muzyki poważnej, tradycyjnie związane z miejscami zabytkowymi. Ich wzorem powstają coraz to nowe inicjatywy muzyczne, które za porę inauguracji mają lato.


Latem polscy muzycy coraz częściej przenoszą się z filharmonii w historyczne plenery

Właśnie dla wakacyjnych fanów opery Festiwal Moniuszkowski w Kudowie (w tym roku po raz pierwszy nie pod kierownictwem Marii Fołtyn, lecz Sławomira Pietrasa) został przesunięty z czerwca na lipiec i bilety wykupiono natychmiast. W lipcu już po raz trzeci zorganizowano w Krakowie Letni Festiwal Opery i Operetki. Nowością jest też impreza iście masowa, którą przygotowano w tym roku po raz drugi - koncert "Na dobry początek lata" w Gdańsku: 3 lipca znany włoski tenor Giuseppe Giacomini z młodą sopranistką włoską Chiarą Taigi wystąpili w amfi- teatrze Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na wyspie Ołowianka na Motławie. W tym roku publiczność gromadziła się nie tylko w amfi- teatrze, lecz i na licznych jachtach na Motławie. Z entuzjazmem przyjęto program koncertu - arie, duety i fragmenty orkiestrowe z "Toski" Pucciniego czy "Carmen" Bizeta. Okazuje się, że i w Polsce - podobnie jak we Włoszech - możliwe jest takie święto opery. Warszawa jest jedynym miastem na świecie, gdzie co roku, zawsze od 15 czerwca do 26 lipca, można wysłuchać wszystkich dzieł scenicznych Mozarta, a także wielu jego utworów instrumentalnych i wokalnych. Na Festiwal Mozartowski Warszawskiej Opery Kameralnej zjeżdża się publiczność z kraju i ze świata, a bilety rezerwowane są już z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Z zabytkami sakralnymi związane są letnie cykle koncertów organowych, które od lat odbywają się w Kamieniu Pomorskim, Leżajsku czy Tyńcu. Muzyki dawnej można słuchać na festiwalach w Starym Sączu (tydzień temu zakończyła się kolejna jego edycja) i Jarosławiu (w sierpniu), gdzie najlepsze zespoły Europy występują w zabytkowych kościołach. W drugiej połowie sierpnia odbywa się jeden z najatrakcyjniejszych polskich festiwali - Muzyka w Starym Krakowie. W najpiękniejszych historycznych wnętrzach czy na dziedzińcach grają wówczas tak wielcy artyści, jak Emma Kirkby, Jordi Savall czy Bob van Asperen. Osobną kategorią są festiwale w kurortach, na przykład w Nałęczowie, gdzie zwykle odbywa się równolegle kurs mistrzowski dla młodych muzyków, czy Busku Zdroju, gdzie w tym roku występowali m.in. wielki wiolonczelista Mischa Maisky i Sinfonia Varsovia. W sierpniu - jak co roku - odbędzie się w Dusznikach Zdroju pianistyczny Międzynarodowy Festiwal Chopinowski, tym razem szczególnie uroczysty w związku z rocznicą śmierci patrona. Rok Chopinowski miał się stać dla Polski szansą rozwinięcia turystyki muzycznej związanej z twórcą mazurków. Najwięcej koncertów chopinowskich planowanych jest jednak na jesień, bowiem rocznica śmierci kompozytora przypada 17 października.

Więcej możesz przeczytać w 29/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.