Mięta przeciw malarii.
Olej z mięty pieprzowej może być tanią bronią w walce z chorobami przenoszonymi przez moskity, na przykład malarią, filariozą, dengą czy gorączką zachodniego Nilu. Hinduscy naukowcy odkryli, że odstrasza on nie tylko dorosłe owady, ale również zabija larwy. Zespół badaczy z Malaria Research Centre i Centre for Rural Development and Technology w New Delhi uzyskał olej z mięty pieprzowej Mentha piperita rosnącej na tych terenach. Ochotnicy posmarowani substancją przez kilka nocy byli przynętą dla moskitów. Skuteczność zabezpieczenia przed ukąszeniami zależała od gatunku owadów - ogólnie wyniosła 85 proc. Olej szczególnie skutecznie odstraszał Anopheles culicifacies, odpowiedzialne za trzy czwarte zachorowań na malarię przenoszoną przez moskity na północy Indii. Wielu entomologów ucieszyły wyniki badań hinduskich naukowców - mięta jest dostępna i tania. Należy jednak przyznać, że chcąc zlikwidować tyle samo owadów, trzeba zużyć o wiele więcej oleju niż tradycyjnych środków chemicznych.
Stres rannych ptaszków.
Londyńscy badacze odkryli, że ludzie wcześnie wstający czują się bardziej zestresowani w ciągu dnia. Angela Clow z University of Westminster przeprowadziła badania na 42 ochotnikach. Próbki śliny pobierano im osiem razy dziennie przez dwa dni, pierwszą - zaraz po przebudzeniu. W ślinie osób, które wstały przed godz. 7.21, stężenie kortyzolu (najważniejszego hormonu stresu) było wyższe niż u tych, którzy obudzili się później. Ponadto cały dzień w ich organizmach utrzymywał się wysoki poziom kortyzolu. Według naukowców, liczba godzin snu nie ma tu większego znaczenia. Badacze chcieliby jednak odkryć, czy wysokie stężenie hormonu powodowało wczesne budzenie się, czy było nim spowodowane. .
Farmakologia w chlewiku.
Naukowcy uważają, że samce świń i ich nasienie mogą być potężnymi fabrykami leków. Dotychczas badacze opracowali metodę uzyskiwania różnych farmaceutyków z mleka krów i owiec zmodyfikowanych genetycznie. Obecnie genetyk Franois Pothier z University of Quebec twierdzi, że pęcherzyki nasienne wytwarzają białka potrzebne do produkcji leków tak sprawnie jak gruczoły piersiowe. Doświadczalnie wstrzyknięto myszom gen ludzkiego hormonu wzrostu wraz z sekwencją DNA odpowiedzialną za wytwarzanie w nasieniu jednego typu białek. W efekcie w nasieniu dorosłych myszy znalazł się ludzki hormon wzrostu. Podobnym testom zostaną poddane samce świń. Z mleka krowy i nasienia 200 świń wytwarza się tyle samo hormonu. Zaletą białek wytwarzanych w pęcherzykach nasiennych jest jednak to, że nie przedostają się do krwiobiegu tak łatwo jak z mleka krów i łatwiej je można wyizolować.
Analiza zapachu.
Czasopismo "Analytica Chimica Acta" przedstawia projekt kieszonkowego analizatora oddechu opracowany przez Alfredo Sanza-Medela z University of Oviedo w Hiszpanii. Dotychczas wykorzystywano znacznie większe, a niekiedy nawet niedokładne urządzenia. Brzydki zapach z ust może mieć różne przyczyny (zarówno problemy z zatokami, jak i niewłaściwa dieta), ale w 90 proc. jest spowodowany lotnymi związkami siarki, które uwalniają się, gdy bakterie rozkładają w jamie ustnej białka. Urządzenie opracowane przez Sanza-Medela mierzy fluorescencję zachodzącą w czasie reakcji lotnych związków siarki z rtęciowymi. Gdy wzrasta stężenie tych pierwszych, silniejsza jest również fluorescencja. Określenie długości emitowanych fal pozwala stwierdzić, jak bardzo intensywny jest nieprzyjemny zapach z ust. W związku z tym, że za pomocą tej metody mierzone jest światło, wykorzystując technologię światłowodów, można by zmniejszyć rozmiary urządzenia.
Dziurki informacji.
Badacze z Kalifornii twierdzą, że dzięki dwóm otworom nosowym mózg otrzymuje pełniejszą informację o zapachach. Powietrze przepływa przez jedną dziurkę szybciej niż przez drugą ze względu na lekkie opuchnięcie jednej strony nosa. Co kilka godzin następuje zmiana. Wielkość opuchlizny wpływa na szybkość wdychania aromatów i wchłaniania ich przez błonę śluzową. Zdaniem Noama Sobela ze Stanford University, otwory nosa inaczej czują zapachy. Substancje wchłaniane wolno (lub szybko) mogą pachnieć mocniej w dziurce, w której wolno (lub szybko) przepływa powietrze. Dwudziestu ochotników wąchało substancję, która wydzielała zapachy wchłaniane i szybko, i wolno (po połowie). Badania potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia, że każda dziurka "postrzega" świat inaczej.
Olej z mięty pieprzowej może być tanią bronią w walce z chorobami przenoszonymi przez moskity, na przykład malarią, filariozą, dengą czy gorączką zachodniego Nilu. Hinduscy naukowcy odkryli, że odstrasza on nie tylko dorosłe owady, ale również zabija larwy. Zespół badaczy z Malaria Research Centre i Centre for Rural Development and Technology w New Delhi uzyskał olej z mięty pieprzowej Mentha piperita rosnącej na tych terenach. Ochotnicy posmarowani substancją przez kilka nocy byli przynętą dla moskitów. Skuteczność zabezpieczenia przed ukąszeniami zależała od gatunku owadów - ogólnie wyniosła 85 proc. Olej szczególnie skutecznie odstraszał Anopheles culicifacies, odpowiedzialne za trzy czwarte zachorowań na malarię przenoszoną przez moskity na północy Indii. Wielu entomologów ucieszyły wyniki badań hinduskich naukowców - mięta jest dostępna i tania. Należy jednak przyznać, że chcąc zlikwidować tyle samo owadów, trzeba zużyć o wiele więcej oleju niż tradycyjnych środków chemicznych.
Stres rannych ptaszków.
Londyńscy badacze odkryli, że ludzie wcześnie wstający czują się bardziej zestresowani w ciągu dnia. Angela Clow z University of Westminster przeprowadziła badania na 42 ochotnikach. Próbki śliny pobierano im osiem razy dziennie przez dwa dni, pierwszą - zaraz po przebudzeniu. W ślinie osób, które wstały przed godz. 7.21, stężenie kortyzolu (najważniejszego hormonu stresu) było wyższe niż u tych, którzy obudzili się później. Ponadto cały dzień w ich organizmach utrzymywał się wysoki poziom kortyzolu. Według naukowców, liczba godzin snu nie ma tu większego znaczenia. Badacze chcieliby jednak odkryć, czy wysokie stężenie hormonu powodowało wczesne budzenie się, czy było nim spowodowane. .
Farmakologia w chlewiku.
Naukowcy uważają, że samce świń i ich nasienie mogą być potężnymi fabrykami leków. Dotychczas badacze opracowali metodę uzyskiwania różnych farmaceutyków z mleka krów i owiec zmodyfikowanych genetycznie. Obecnie genetyk Franois Pothier z University of Quebec twierdzi, że pęcherzyki nasienne wytwarzają białka potrzebne do produkcji leków tak sprawnie jak gruczoły piersiowe. Doświadczalnie wstrzyknięto myszom gen ludzkiego hormonu wzrostu wraz z sekwencją DNA odpowiedzialną za wytwarzanie w nasieniu jednego typu białek. W efekcie w nasieniu dorosłych myszy znalazł się ludzki hormon wzrostu. Podobnym testom zostaną poddane samce świń. Z mleka krowy i nasienia 200 świń wytwarza się tyle samo hormonu. Zaletą białek wytwarzanych w pęcherzykach nasiennych jest jednak to, że nie przedostają się do krwiobiegu tak łatwo jak z mleka krów i łatwiej je można wyizolować.
Analiza zapachu.
Czasopismo "Analytica Chimica Acta" przedstawia projekt kieszonkowego analizatora oddechu opracowany przez Alfredo Sanza-Medela z University of Oviedo w Hiszpanii. Dotychczas wykorzystywano znacznie większe, a niekiedy nawet niedokładne urządzenia. Brzydki zapach z ust może mieć różne przyczyny (zarówno problemy z zatokami, jak i niewłaściwa dieta), ale w 90 proc. jest spowodowany lotnymi związkami siarki, które uwalniają się, gdy bakterie rozkładają w jamie ustnej białka. Urządzenie opracowane przez Sanza-Medela mierzy fluorescencję zachodzącą w czasie reakcji lotnych związków siarki z rtęciowymi. Gdy wzrasta stężenie tych pierwszych, silniejsza jest również fluorescencja. Określenie długości emitowanych fal pozwala stwierdzić, jak bardzo intensywny jest nieprzyjemny zapach z ust. W związku z tym, że za pomocą tej metody mierzone jest światło, wykorzystując technologię światłowodów, można by zmniejszyć rozmiary urządzenia.
Dziurki informacji.
Badacze z Kalifornii twierdzą, że dzięki dwóm otworom nosowym mózg otrzymuje pełniejszą informację o zapachach. Powietrze przepływa przez jedną dziurkę szybciej niż przez drugą ze względu na lekkie opuchnięcie jednej strony nosa. Co kilka godzin następuje zmiana. Wielkość opuchlizny wpływa na szybkość wdychania aromatów i wchłaniania ich przez błonę śluzową. Zdaniem Noama Sobela ze Stanford University, otwory nosa inaczej czują zapachy. Substancje wchłaniane wolno (lub szybko) mogą pachnieć mocniej w dziurce, w której wolno (lub szybko) przepływa powietrze. Dwudziestu ochotników wąchało substancję, która wydzielała zapachy wchłaniane i szybko, i wolno (po połowie). Badania potwierdziły wcześniejsze przypuszczenia, że każda dziurka "postrzega" świat inaczej.
Więcej możesz przeczytać w 49/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.