GRA WSTĘPNA

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bank Handlowy kontra Grupa Pekao SA
Aby zdobyć kilka procent akcji Grupy Pekao SA, Bank Handlowy w Warszawie SA zaangażował 2,8 mld zł, czyli więcej niż wynoszą jego fundusze własne. Chyba nikt nie spodziewał się takiej determinacji. W ten sposób władze Banku Handlowego zademonstrowały siłę i chęć zostania partnerem strategicznym grupy.

Bank próbuje wywrzeć nacisk na skarb państwa, aby ten jeszcze w tym roku sprzedał mu 35 proc. akcji zarezerwowanych dla strategicznego inwestora. Po przeprowadzonej publicznej sprzedaży Bank Handlowy posiada ok. 4,5 proc. majątku Grupy Pekao SA. Jest to niewiele z punktu widzenia możliwości wpływania na politykę firmy. O wiele bardziej istotny jest wymiar psychologiczny transakcji. Szefowie Banku Handlowego zamanifestowali zamiar zajęcia strategicznej pozycji w największej polskiej instytucji bankowej (w jej skład wchodzą Pekao SA, Bank Depozytowo-Kredytowy SA, Powszechny Bank Gospodarczy SA i Pomorski Bank Kredytowy SA). Uczynili to jednak w formie - mówiąc eufemistycznie - mało eleganckiej, niszcząc koncepcję prywatyzacji Pekao SA.
Oferta sprzedaży 15 proc. akcji grupy skierowana była do małych inwestorów i pasywnych partnerów zagranicznych. Tymczasem Bank Handlowy złożył zamówienia na większość akcji właśnie z tej transzy. Taką możliwość stworzył zapis w prospekcie emisyjnym, dzielący inwestorów w zależności od zasobności portfela, a nie formy prawnej. Zatem pulę przeznaczoną dla drobnych akcjonariuszy mogły nabyć duże firmy. Wystarczyło zamówić odpowiednią liczbę pakietów. Bank tak uczynił, wykorzystując błędny przepis.
- Bank Handlowy postąpił nieetycznie - ocenia Piotr Osiecki, doradca w Ministerstwie Skarbu Państwa. Słowa te z pewnością nie pocieszą rozgoryczonych drobnych inwestorów. Czują się oszukani. Wskutek gorliwości Banku Handlowego otrzymali o połowę mniej akcji. Kto wie, czy nadszarpnięte zaufanie akcjonariuszy nie wpłynie negatywnie na planowane prywatyzacje dużych firm.
Bez wątpienia w najbliższych miesiącach zapowiada się pasjonująca walka między dwoma największymi polskimi bankami. Czy dojdzie do totalnej wojny? Jeszcze kilka tygodni temu Maria Wiśniewska, prezes Pekao, zapowiadała bowiem, że to spółki tworzące grupę będą decydowały o formie współpracy z Bankiem Handlowym

. Nic więc dziwnego, że do jego działań nie podchodzi z entuzjazmem. - Wprawdzie cieszy mnie, że ceny naszych akcji uznano za tak atrakcyjne, by podjąć ryzyko inwestycji mimo wysokich kosztów, jednak w przeciwieństwie do szefów Banku Handlowego uważam, iż polskiej gospodarce potrzebne są dwa, trzy silne banki, a nie jeden - średni w skali europejskiej. Połączenie z Bankiem Handlowym skazuje nas na to drugie rozwiązanie. W procesie prywatyzacji potencjał Grupy Pekao SA wzrośnie jedynie dzięki wejściu silnego inwestora, który zapewni szybki rozwój - mówi prezes Wiśniewska. Przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa i Pekao zapowiadają wybór firmy z dużą tradycją w ubezpieczeniach, funduszach emerytalnych i obsłudze klientów detalicznych. Dla Banku Handlowego oznacza to wykluczenie z gry. Dotychczas specjalizował się w usługach dla klientów instytucjonalnych. Właśnie związek z Pekao SA ma pomóc w zmianie profilu działalności i przygotowaniu oferty dla klientów indywidualnych. Trudno o lepszego partnera niż Pekao SA, gdyż firma ta posiada największą w kraju sieć placówek. Grupa skupia jedną piątą aktywów polskiego systemu bankowego. Nie bez znaczenia jest też zaufanie, jakim darzą ją klienci.
Czy jednak Bank Handlowy zostanie jej strategicznym partnerem? Gdyby do tego doszło, powstałby największy bank w Europie Środkowej i Wschodniej. Kapitały własne firmy wyniosłyby niemal 6 mld zł. Nowa grupa bardzo szybko odczułaby tzw. korzyści skali. Dzięki nim powinna zmniejszyć koszty działalności, poprawić organizację pracy, a tym samym zwiększyć efektywność. Miałoby to ogromne znaczenie w obliczu konkurencji firm zagranicznych.
Bankowcy są jednak powściągliwi. Na razie nie chcą się wypowiadać na temat ewentualnego połączenia. Twierdzą, że jest za wcześnie na wyciąganie wniosków. Wybór inwestora strategicznego dla Grupy Pekao SA nastąpi najprawdopodobniej jesienią tego roku. "Przygotowaliśmy dla niego oddzielny pakiet akcji, który chcemy sprzedać po znacznie wyższej cenie. Jeżeli Bank Handlowy zamierza zostać partnerem Pekao, powinien się ubiegać o zakup wydzielonej puli na takich samych warunkach jak inne zainteresowane firmy" - stwierdziła w jednym z wywiadów Alicja Kornasiewicz, wiceminister skarbu. - Będziemy oceniać jakość oferty, a nie stan posiadania - dodaje Piotr Osiecki. Na razie Bank Handlowy - jako drobny inwestor - przejmuje akcje z pięcioprocentowym dyskontem.
Więcej możesz przeczytać w 27/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.