Stanowiska negocjacyjne

Stanowiska negocjacyjne

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Przyjmujemy prawo europejskie z dobrodziejstwem inwentarza dlatego, że jest ono potrzebne Polsce
"Wszelki postęp zawdzięczamy ludziom, którzy proponują niepopularne stanowisko"
Adlai Stevenson


Zespół Negocjacyjny pod batutą Jana Kułakowskiego zakończył ważny etap działalności. Uczestnicząc w przeglądzie zgodności prawa polskiego i europejskiego w jedenastu obszarach, w siedmiu z nich sformułował swe propozycje negocjacyjne. Zostały one przekazane premierowi Jerzemu Buzkowi, aby na ich podstawie sformułować ostateczne i formalne stanowiska polskie. W połowie września przedstawione one będą Komisji Europejskiej, potem staną się podstawą naszych negocjacji członkowskich. Projektując kalendarz przeglądu, Unia Europejska ułożyła kolejność omawianych obszarów także pod kątem spodziewanych trudności w adaptacji kandydatów do wymogów członkostwa. Zaczęto od obszarów uważanych za "łatwiejsze", na deser zostawiając "ciężki kaliber". Metoda umożliwiała stronom oswojenie się z technologią przeglądu. Sprawiła też, że sprawy wymagające podjęcia bardziej drażliwych decyzji znajdą się w większym "pakiecie", co jest lepszą metodą na pogodzenie rozbieżnych niekiedy interesów. Dodatkowo przyjęto, że "nic nie jest ustalone, zanim wszystko nie jest ustalone", co oznacza (przynajmniej teoretycznie), że aż do ostatniego dnia negocjacji można powrócić do spraw już omówionych. Inna rzecz, że w kronikach poprzednich rozszerzeń takie powroty niemal się nie zdarzały... Co kryje się pod lapidarnymi zwrotami "nauka i badania", "kształcenie i edukacja", "telekomunikacja i społeczeństwo informatyczne","kultura i polityka audiowizualna", "wspólna polityka zagraniczna i bezpieczeństwa", "polityka przemysłowa" oraz "małe i średnie przedsiębiorstwa"? W obszarach tych nie znajdziemy
kwestii, na które ostrzą sobie zęby analitycy większych i mniejszych rozbieżności interesów.Nie ma tam zasad finansowania rolnictwa, nie rozstrzyga się liberalizacja obrotu ziemią (wte) czy liberalizacja przepływu osób (wewte). Wymienione obszary nie dotyczą też potencjalnie "drażliwych" przepływów towarowych i stu innych problemów, nad którymi negocjatorzy będą sobie wkrótce łamać głowy. Jest natomiast w nich wszystkich element wspólny i niezwykle doniosły.
Stanowi on konsekwencję stanowiska zajętego przez Polskę już w pierwszym dniu procesu negocjacyjnego, czyli 31 marca 1998 r. Otóż przyjmujemy prawo europejskie (słynne acquis) z dobrodziejstwem inwentarza nie dlatego, że tak chce Unia Europejska, ale dlatego, że jest ono potrzebne Polsce. Tak jak z pożytkiem służy obecnym piętnastu członkom UE. W różnych obszarach unia rozmaicie reguluje zachowania państw członkowskich. Można na dwóch biegunach wyobrazić sobie dwa z naszych obszarów. Na jednym znajdziemy edukację lub kulturę. Prawo europejskie powstrzymuje się od ingerencji w decyzje narodowe, honorując autonomię państw w sprawach ściśle związanych z tożsamością narodową.

Prawo europejskie powstrzymuje się od ingerencji w decyzje narodowe, honorując autonomię państw w sprawach ściśle związanych z tożsamością narodową


W gruncie rzeczy acquis ogranicza się tutaj do programów sprzyjających współpracy między narodami UE. Na drugim biegunie możemy odnaleźć na przykład telekomunikację; tu wspólne i obowiązujące wszystkich członków normy służyć mają zapewnieniu sprawnego funkcjonowania ogólnounijnego organizmu gospodarczego i społecznego. W pierwszym wypadku dostosować się jest nam łatwiej, w drugim może być trudniej. W obu warto sobie wziąć do serca uwagę Adlaia Stevensona, która tak naprawdę stanie się aktualna dopiero wtedy, gdy polskie dostosowanie będzie się nam na dłuższą metę opłacało, choć będzie się łączyło z wysiłkiem z naszej strony. I gdyby po przejściu do pozostałych trzydziestu obszarów trudniej było o popularność niż w siedmiu pierwszych.
Więcej możesz przeczytać w 32/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.