Święto lasu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Na początku lat 90. większość właścicieli wycięła swoje lasy w pień, nie troszcząc się o ponowne ich zalesienie
- Przekształcenie Lasów Państwowych w spółkę akcyjną przyniesie krótkoterminowe korzyści ekonomiczne. Nastąpi poprawa efektywności pozyskania drewna, a budżet zostanie odciążony od znacznej części zobowiązań reprywatyzacyjnych. Niestety, pojawia się też wiele wątpliwości i zagrożeń.

Po pierwsze - wartość funkcji pozaprodukcyjnych lasu (ochrona klimatu, wód i gleb, zachowanie gatunków i równowagi przyrodniczej, wypoczynek ludzi) wielokrotnie przewyższa dochody z drewna. Na przykład w Szwajcarii dochody z drewna to tylko 5 proc. wartości lasu, wypoczynek - 20 proc., funkcje ochronne - 45 proc., zachowanie gatunków - 30 proc. Rachunki ekonomiczne są więc bardzo uproszczone, jeśli kalkulują zysk wyłącznie na podstawie wartości drewna. Czy państwo, które chciałoby dla obywateli zachować pozostałe funkcje lasu, miałoby wypłacać spółce rekompensaty za ograniczone użytkowanie lasu? Skąd? Z budżetu? Zwolennicy przekształcenia Lasów Państwowych w spółkę akcyjną twierdzą, że nie zamierzają prywatyzować lasów, a tylko przekazać dawnym właścicielom część udziałów. Jest jednak oczywiste, że nie ograniczą się oni do oprawienia tych akcji w ramki. Niewątpliwie kreujemy w ten sposób silną grupę prywatnych właścicieli, którzy zechcą maksymalizować zyski z posiadanych akcji. Już niemal dwa wieki temu zwracano uwagę na niski dochód z drewna, który wynosił maksimum 3 proc. Teraz szacuje się go na 1-2 proc. Trzeba tu przypomnieć smutne efekty liberalizacji pozyskiwania drewna w lasach prywatnych na początku lat 90. Większość właścicieli wycięła wówczas swoje lasy w pień, nie troszcząc się zupełnie o ponowne ich zalesienie. Po drugie - oprócz zastrzeżeń ekonomicznych należy uwzględnić także wątpliwości natury społecznej. Czy spełniając słuszne postulaty reprywatyzacyjne pewnej części społeczeństwa, nie ograniczamy praw dostępu do zasobów przyrodniczych i korzystania ze środowiska znaczącej większości mieszkańców naszego kraju? W Polsce, podobnie jak we Francji i USA, prywatny właściciel może zakazać wstępu do lasu. Co z dostępem do tradycyjnych miejsc zbierania grzybów i jagód? Po trzecie wreszcie - do rozstrzygnięcia są wątpliwości prawne. Jak się ma realizacja krótkoterminowych korzyści z urynkowienia gospodarki drewnem w lasach do konstytucyjnej zasady zrównoważonego rozwoju (ekorozwoju) kraju? Czy jest to zgodne z przyjętą przez Sejm polityką ekologiczną i prowadzoną przez rząd polityką leśną? W XXI w. będzie wzrastać znaczenie ekologii. Pełniona przez lasy funkcja pochłaniacza dwutlenku węgla (co powoduje zmniejszanie efektu cieplarnianego i zagrożeń klimatycznych) już dziś jest przez Niemców wyceniana na 200 marek za hektar. Zróżnicowane gatunkowo lasy są fundamentem równowagi przyrodniczej Polski i świata. Nadchodzący wiek przyniesie również wzrost dochodów z turystyki i wypoczynku, pod warunkiem, że zadbamy o zasoby środowiska.
Więcej możesz przeczytać w 36/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.