MENU

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wydarzenie - Polska
Do 3 października w Krakowskim Muzeum Fotografii otwarta będzie wystawa prac austriackiego fotografika Ericha Lessinga. "50 lat fotografii" to retrospektywa dorobku artysty - od czasów II wojny światowej, przez węgierską rewolucję 1956 r. i wizytę prezydenta de Gaulle?a w Algierii po dzisiejsze czasy. Lessing utrwalał na swych kliszach postaci wybitnych polityków, znane twarze ludzi świata nauki i sztuki nie tylko w oficjalnych sytuacjach. Wśród wielu znalazł się Newton, Beethoven, Proust, a nawet Kopernik i fortepian Chopina. Artysta wydał ponad czterdzieści albumów ze swoimi pracami. Fotografie publikował na łamach magazynów "Life", "Paris Match", "Quick Magazine". Reporterskim zdjęciom nadał rzadko spotykany w fotografii historyczny monumentalny wyraz. Ich wartość nie ogranicza się jedynie do zatrzymania chwili w kadrze - wrażenie wywiera anegdotyczność zdjęcia zderzona z powagą wydarzenia i majestatem postaci - Nikita Chruszczow z siekierą czy John Huston na łodzi w trakcie realizacji "Moby Dicka". Ponad dwieście prac zgromadzonych w krakowskim muzeum znakomicie obrazuje ostatnie półwiecze naszego dziwnego stulecia wojen, terroru, przemian, postępu i rozwoju. Na fotografiach Lessinga XX stulecie przegląda się w obiektywie wnikliwego, niemego obserwatora.
(AS)


Wydarzenie - ŚWIAT
Na początku września w Palazzo Grassi w Wenecji otwarto wystawę "Renesansowa Wenecja i Niderlandy - retrospektywa prac malarzy". W epoce odrodzenia ci artyści współpracowali z sobą, a ich arcydzieła tematycznie się krzyżowały. Pokaz otwarto prezentacją mapy ukazującej wszystkie podróże między północną Europą a Włochami, dzięki czemu zawiązała się ścisła współpraca między ważniejszymi ośrodkami kulturalnymi. Pierwsza sala jest poświęcona Madonnie i dzieciątku z aniołami, świętemu Grzegorzowi, Jeremiaszowi, Ambrozji i Augustynie (postaciom przedstawionym w wielkim tryptyku z 1446 r.). Pierwszy wenecki obraz na płótnie przygotowany został dla Salo dell Alberga przy szkole delle Carita (można go podziwiać w Accademia Gallery w Wenecji). Doskonale odzwierciedla wczesne kontakty między sztuką wenecką a północnoeuropejską i to właśnie on otwiera ekspozycję. Prace takich artystów, jak Antonello de Messina, Giovanni Bellini, Hans Memling oraz Lorenzo Lotto, ukazują wspólny kierunek działań dwóch szkół malarskich. Uwagę przykuwają dwa fragmenty obrazów Carpaccio "Dwie kobiety na balkonie" oraz "Polowanie na lagunie". Uwydatniono też arcydzieła Antonello de Messiny ("Święty Jeremiasz w pracowni") oraz Jana van Eycka. Również w tej sali znajdują się obrazy podejmujące
motyw ukrzyżowania i śmierci Chrystusa - głównie Belliniego (można je porównać do prac tego samego typu Jana van Eycka i Rogera van der Weydena) orazAntonello de Messiny. W centralnym salonie Palazzo Grassi umieszczono niezwykłą kopię "Święta różańcowego" Albrechta Dürera (przygotowaną w tym samym czasie co oryginał dla weneckiego kościoła San Bartolomeo) i obraz, który prawdopodobnie miał być przedsmakiem arcydzieła "Ślubowanie ołtarza doży Augustino Barbarigo", które Bellini namalował w 1488 r. dla kościoła św. Piotra Martyra na wyspie Murano. Związki między weneckimi i niderlandzkimi artystami najlepiej pokazują dzieła "Prezentacja Jezusa w świątyni" Belliniego oraz "Jezus wśród lekarzy" Dürera. W podobnym tonie utrzymany jest obraz Cine de Conegliano, należący do Muzeum Narodowego w Warszawie. Najbardziej "północnym" malarzem weneckim jest Lorenzo Lotto, co uwydatnia "Madonna z dzieciątkiem wśród świętych" oraz "Święty Mikołaj w chwale". Wspomniane prace stanowią część wspaniałej kolekcji zaprezentowanej w Palazzo Grassi. Zbiory ubezpieczono na ponad bilion lirów; tym samym pobito rekord ustanowiony na początku 1998 r., gdy zorganizowano wystawę "Picasso 1917-1924". Wypożyczone obrazy pochodzą z ponad tysiąca prywatnych oraz państwowych muzeów i kolekcji z piętnastu krajów, między innymi Austrii, Belgii, Holandii, Polski, Rosji, Hiszpanii oraz Stanów Zjednoczonych.
(MCz)


Płyta
Siódmy album Stinga "Brand New Day" to swobodna i osobista wycieczka po różnych stylach i kulturach. Artysta miesza afrykańskie rytmy reggae w utworze "Desert Rose", bawi się bossa novą w skocznym "Big Lie, Small World", nieco flirtuje z country w "Fill her up", zmyślnie jazz-fankuje w najlepszym utworze "Perfect Love". Chwilami cytuje swoje wcześniejsze pomysły, lecz jedynie w "After the Rain" zaczepia o klimaty The Police. Sting bawi się muzyką w towarzystwie sprawdzonych na poprzednich płytach przyjaciół, nie troszcząc się o pisanie hitów, bo już dawno udowodnił, że to potrafi. Jest stonowany i wysublimowany, chwilami filozoficzny, analizując w tekstach różne aspekty miłości. "Brand New Day" nie ma polotu i lekkości klasycznego dzieła "Ten Summoners Tales", ale nowy album zaciera przykre wrażenie pozostawione przez poprzednią płytę. To bardzo dobry pop.

Nowego albumu Stinga przez cały tydzień będzie można słuchać w Radiu Zet.


Roman Rogowiecki
Więcej możesz przeczytać w 39/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.