Nie tylko podatnicy, ale także producenci oraz dystrybutorzy sprzętu i materiałów medycznych utrzymują polską służbę zdrowia
Szpitale pozaciągały tak wielkie długi, że w ubiegłym roku odsetki od nich sięgnęły 3 mld zł. Stale rosnące zadłużenie tego sektora szacuje się dziś na 7 mld zł.
Dług, który narósł do końca poprzedniego roku, przejął skarb państwa i do jego obsługi powołał agenta. Obowiązkiem tego ostatniego jest potwierdzanie poszczególnych wierzytelności u wojewodów i innych organów administracyjnych. Okazuje się, że wymóg ten skutecznie sparaliżował cały proces. Organy administracji wykazują w tej sprawie opieszałość lub po prostu nieudolność. W związku z tym, że skarb państwa ani nie realizuje zobowiązań, których się dobrowolnie podjął, ani nie przedstawia propozycji ich restrukturyzacji, odsetki od długów nadal narastają, za co oczywiście zapłacą podatnicy. A przypomnijmy, że ustawowe odsetki w 1998 r. wynosiły 34 proc., natomiast w tym roku - ponad 20 proc. Nierozstrzygnięcie problemu zadłużenia w ciągu tak długiego okresu może już wkrótce spowodować bankructwo całej branży, między innymi od lat działających na rynku medycznym specjalistycznych firm. Ich upadek negatywnie wpłynie na jakość świadczeń i w efekcie na zdrowie pacjentów. Na przykład brak sprzętu do sterylizacji może pogłębić i tak fatalny stan sanitarny wielu szpitali. Będą one miały również znacznie większe problemy z serwisem posiadanej aparatury. W szpitalach coraz częściej brakuje dobrych urządzeń i preparatów medycznych, gdyż firmy rezygnują z dostaw lub domagają się przedpłat na dostarczone towary i wykonywane usługi. Z informacji Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Sprzętu Medycznego wynika, że również w tym roku szpitale nie uregulowały ponad 35 proc. płatności - opóęniają się o przeszło trzy miesiące, a nawet o ponad pół roku.
Dług, który narósł do końca poprzedniego roku, przejął skarb państwa i do jego obsługi powołał agenta. Obowiązkiem tego ostatniego jest potwierdzanie poszczególnych wierzytelności u wojewodów i innych organów administracyjnych. Okazuje się, że wymóg ten skutecznie sparaliżował cały proces. Organy administracji wykazują w tej sprawie opieszałość lub po prostu nieudolność. W związku z tym, że skarb państwa ani nie realizuje zobowiązań, których się dobrowolnie podjął, ani nie przedstawia propozycji ich restrukturyzacji, odsetki od długów nadal narastają, za co oczywiście zapłacą podatnicy. A przypomnijmy, że ustawowe odsetki w 1998 r. wynosiły 34 proc., natomiast w tym roku - ponad 20 proc. Nierozstrzygnięcie problemu zadłużenia w ciągu tak długiego okresu może już wkrótce spowodować bankructwo całej branży, między innymi od lat działających na rynku medycznym specjalistycznych firm. Ich upadek negatywnie wpłynie na jakość świadczeń i w efekcie na zdrowie pacjentów. Na przykład brak sprzętu do sterylizacji może pogłębić i tak fatalny stan sanitarny wielu szpitali. Będą one miały również znacznie większe problemy z serwisem posiadanej aparatury. W szpitalach coraz częściej brakuje dobrych urządzeń i preparatów medycznych, gdyż firmy rezygnują z dostaw lub domagają się przedpłat na dostarczone towary i wykonywane usługi. Z informacji Stowarzyszenia Producentów i Dystrybutorów Sprzętu Medycznego wynika, że również w tym roku szpitale nie uregulowały ponad 35 proc. płatności - opóęniają się o przeszło trzy miesiące, a nawet o ponad pół roku.
Więcej możesz przeczytać w 40/1999 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.