Made in Poland

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nasz bilans handlu z krajami CEFTA jest coraz korzystniejszy: eksport rośnie szybciej niż import
- CEFTA (Środkowoeuropejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu) istnieje od prawie siedmiu lat, lecz wciąż nie rozwiązano wielu spornych kwestii. Jedna z nich dotyczy naszych stosunków handlowych z Węgrami, co potwierdzi- ło ostatnie posiedzenie CEFTA w Budapeszcie. Madziarzy nie chcą uznać wprowadzonych przez nas wyższych stawek celnych na kukurydzę paszową, mięso wieprzowe i drobiowe oraz pszenicę. Twierdzą, że Polska podjęła bezprawne decyzje. Tymczasem podniesienie ceł było legalne - chcieliśmy przeciwdziałać destabilizacji rynku wewnętrznego.

Przykład ten dowodzi, że między naszymi krajami nadal występują różnice zdań, a nawet kłótnie, niemniej jednak CEFTA odgrywa nieocenioną rolę w rozwoju polskiego handlu zagranicznego. Rozbieżności kiedyś przecież usuniemy przy stole rozmów. Nasz eksport do krajów zrzeszonych w CEFTA wyniósł w ubiegłym roku 7,2 proc., import - 6,3 proc. wymiany z zagranicą. Największym partnerem handlowym Polski są Czechy - obroty w 1998 r. sięgnęły 2,5 mld USD. Następne są Węgry (miliard dolarów), a potem Słowacja (930 mln USD). Co ważne, nasz bilans handlu z państwami CEFTA jest coraz korzystniejszy: eksport rośnie szybciej niż import. Poprawia się także struktura wymiany: wysyłamy więcej wyrobów przetworzonych, głównie rolno-spożywczych. Popularnością cieszą się wciąż meble oraz produkty chemiczne i przemysłu elektromaszynowego. Maleje znaczenie eksportu węgla i siarki. Tendencje te świadczą o dojrzewaniu naszej gospodarki.
Warto zwrócić uwagę, że CEFTA jest naszą "poduszką amortyzacyjną": dzięki wzrostowi kontaktów handlowych z krajami tej strefy udało nam się częściowo zrekompensować straty poniesione z powodu kryzysu w Rosji. Załamanie rosyjskiej gospodarki, które rozpoczęło się 17 sierpnia 1997 r., znacznie ograniczyło wywóz naszych towarów do Federacji Rosyjskiej. W 1998 r. Rosjanie kupili u nas o 25,9 proc. różnych dóbr mniej niż w roku poprzednim. Nasz eksport do państw CEFTA wzrósł w tym czasie o 16,6 proc. Już choćby na tym przykładzie widać, że członkostwo w Środkowoeuropejskim Stowarzyszeniu Wolnego Handlu przynosi więcej korzyści niż strat. Jestem przekonany, że postępująca restrukturyzacja polskiej gospodarki pozwoli na optymalizację zysków wynikających z członkostwa naszego kraju w tym ugrupowaniu. Jest to dla niej również swoiste poletko doświadczalne, istotne w perspektywie przystąpienia do Unii Europejskiej. Nasze rolnictwo i przemysł będą wystawione na coraz ostrzejszą grę konkurencyjną. Skuteczną rywalizację umożliwi tylko oferta wysokiej jakości. Ten okres próbny powinny wykorzystać polskie podmioty gospodarcze. Zdobywane teraz umiejętności będą bardzo przydatne, gdy staniemy się członkami Unii Europejskiej. Tymczasem nasze poczynania w CEFTA są pilnie obserwowane przez Brukselę: są testem dojrzałości do współpracy, nieocenionym doświadczeniem negocjacyjnym.
Więcej możesz przeczytać w 43/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.