Strzał w dziesiątkę
Ministerstwo Edukacji Narodowej proponuje gruntowną zmianę systemu oceniania. W klasach I-III wprowadzono by ocenę opisową, która nie wartościując, informowałaby o postępach dziecka w danej dziedzinie. Starsi uczniowie nadal otrzymywaliby stopnie, ale dotychczasową sześciostopniową skalę - według skrajnej propozycji - poszerzono by do dziesięciu ocen. Nowością jest propozycja, by szkoły mogły samodzielnie kształtować system oceniania, jednak na świadectwie i tak musiałyby się pojawić oficjalnie obowiązujące noty. MEN proponuje ponadto wprowadzenie częstszej niż semestralna oceny uczniów - np. naukę w systemie trzech lub czterech okresów podsumowawczych.
- Dziś szkoła oznacza dla dziecka przede wszystkim stres. Nowy system, zwłaszcza w młodszych klasach, daje szansę na uwolnienie uczniów od ciągłego lęku i skierowania ich uwagi na spokojne i systematyczne przyswajanie wiedzy - uważa Damian Jarecki z Gorzowa Wielkopolskiego.
- Szersza skala ocen oraz możliwość kształtowania przez szkołę własnego systemu oceny ucznia pozwoli nauczycielom pełniej i bardziej obiektywnie ocenić możliwości i postępy podopiecznych w danej dziedzinie - powiedział Jan Daszkiewicz z Elbląga.
Nie wszyscy rozmówcy byli tego samego zdania.
- W szkolnictwie panuje permanentny zamęt, reforma goni za reformą i oby nie okazało się, że najwięcej stracą na tym sami zainteresowani, czyli uczniowie i nauczyciele. Czy wprowadzenie oceny siedem lub osiem poprawi w jakikolwiek sposób jakość kształcenia ucznia lub zwiększy jego motywację do nauki ?- zapytuje Olga Kosicka z Krosna.
(RK)
- Dziś szkoła oznacza dla dziecka przede wszystkim stres. Nowy system, zwłaszcza w młodszych klasach, daje szansę na uwolnienie uczniów od ciągłego lęku i skierowania ich uwagi na spokojne i systematyczne przyswajanie wiedzy - uważa Damian Jarecki z Gorzowa Wielkopolskiego.
- Szersza skala ocen oraz możliwość kształtowania przez szkołę własnego systemu oceny ucznia pozwoli nauczycielom pełniej i bardziej obiektywnie ocenić możliwości i postępy podopiecznych w danej dziedzinie - powiedział Jan Daszkiewicz z Elbląga.
Nie wszyscy rozmówcy byli tego samego zdania.
- W szkolnictwie panuje permanentny zamęt, reforma goni za reformą i oby nie okazało się, że najwięcej stracą na tym sami zainteresowani, czyli uczniowie i nauczyciele. Czy wprowadzenie oceny siedem lub osiem poprawi w jakikolwiek sposób jakość kształcenia ucznia lub zwiększy jego motywację do nauki ?- zapytuje Olga Kosicka z Krosna.
(RK)
Więcej możesz przeczytać w 42/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.