Kanclerzowa

Dodano:   /  Zmieniono: 
Doris Schröder lubi tańczyć ze swym mężem do białego rana i chętnie uczestniczy w szykownych przyjęciach. W jej obecności nowy kanclerz na razie jaśnieje pełnym blaskiem
Dwa lata temu Gerhard Schröder, wówczas jeszcze premier Dolnej Saksonii, poleciał z grupą dziennikarzy do Oslo. Była wśród nich dwadzieścia lat od niego młodsza Doris Kopf - już wkrótce nowa towarzyszka życia premiera. W suchym komunikacie napisano: "Gerhard Schröder i jego żona Hiltrud rozstali się. Komentarzy dotyczących motywów separacji nie będzie". Tych kilka lakonicznych zdań zakończyło trwający szesnaście lat związek.

Wkrótce odbyła się sprawa rozwodowa, w trakcie której padły mało eleganckie oskarżenia. I - jak to w życiu bywa - po rozwodzie odbył się ślub. Czwartą żoną Gerharda Schrödera została Doris Kopf. Kampania wyborcza rozgorzała na dobre, a cała niemiecka prasa publikowała zdjęcia nowej pary. Postać Hilu powoli odchodziła w zapomnienie, zwłaszcza że z dużym prawdopodobieństwem pierwszą damą Niemiec miała zostać nie ona, lecz jej rywalka.
Mniej więcej w tym samym czasie była żona Schrödera napisała autobiografię "Na własnych nogach" - przychylnie ocenioną przez wydawców i czytelników. Podkreślano, że jest to druga po książce Ruth Brandt, wdowie po Willym Brandcie, tak interesująca próba ukazania kulis wielkiej polityki od zwyczajnej, ludzkiej strony. W dużym stopniu z punktu widzenia kobiety zawiedzionej. Spisana przez nią historia to nieco przygnębiająca opowieść o kilkunastu latach spędzonych u boku polityka i o tym, jak trudno w takich okolicznościach pozostać kobietą niezależną. Już z pobieżnych obserwacji wynika, że zazwyczaj żony mężów stanu stoją z boku i nie wychodzą z cienia, inne są zdradzane na oczach całego świata, a jeszcze inne zyskują sobie miano intrygantek. Są również takie, przy których sprawujący władzę politycy wyraźnie tracą blask. Jak twierdzą nieprzychylni Schröderowi - właśnie takie zagrożenie stwarzała dla niego była żona.
Ciekawe, czy autobiografię napisze kiedyś Doris Schröder, nowa pani kanclerzowa? Z dużym prawdopodobieństwem można przewidzieć, że chociaż w sposób naturalny byłaby ona inna od poprzedniczki, to jednak nie do końca. Mimo że wymienione wyżej panie dzieli różnica wieku, obie reprezentują podobny styl życia. Zarówno była premierowa Dolnej Saksonii, jak i obecna pani kanclerzowa nigdy nie poprzestały na byciu "tylko" żoną swego męża. Hilu - jak nazywała ją prasa - wcześniej niż jej koleżanki zaczęła przejawiać polityczną aktywność. Demonstrowała przeciw elektrowniom atomowym, popierała ruchy ekologiczne. Nie miała najmniejszej ochoty na wcielenie się w rolę domowej gospodyni. Czytała listy Róży Luksemburg, zafascynowana konsekwencją, z jaką ta realizowała wyznaczone cele. Wstąpiła w partyjne szeregi SPD. Poznała Schrödera i nie mogła sobie wyobrazić bardziej odpowiedniego dla siebie mężczyzny. Po dwóch latach stanęli na ślubnym kobiercu i od razu stali się ulubieńcami mediów. Początkowo Hilu porównywano z Jacqueline Kennedy, potem z Hillary Clinton.


"To nie był mój świat, czułam się jak chomik w kołowrotku" - wyznała Hiltrud Schröder

Gdy Schröder został wybrany na premiera Dolnej Saksonii, od jego żony oczekiwano bardziej godnego reprezentowania męża. Cóż, skoro Hilu - uczestniczka wydarzeń 1968 r. - była zdania, że "te wszystkie bale na szczycie i reprezentacyjne obiady to wyrzucanie pieniędzy w błoto". Krytykowała okropne jedzenie i nużące tańce. Równie męczyły ją nieustanne spotkania. "To nie był mój świat, czułam się jak chomik w kołowrotku" - wyznała Hiltrud Schröder.
A jak w tym świecie odnajdzie się Doris Schröder, z kim będzie porównywana? Na razie wiadomo, że lubi tańczyć ze swym mężem do białego rana i chętnie uczestniczy w szykownych przyjęciach. W przeciwieństwie do Hannelore Kohl zaproponowała Niemcom daleki od tradycyjnego wizerunek pierwszej damy. Wraz z nią w przeszłość odchodzi model kanclerzowej, która godnie reprezentując męża, nie ma aspiracji, aby wychodzić z jego cienia. Warto przypomnieć, że pani Kohl przez całe swoje dorosłe życie nie przybrała na wadze i nie zmieniła fryzury. Udzielała się charytatywnie i napisała dwie książki kucharskie. Doris Schröder zaś, aktywna i spełniona zawodowo, długo nie wychodziła za mąż, a swą córkę, której ojcem jest inny znany dziennikarz stacji ARD, urodziła bez ślubu. Długo czekała, zanim wypowiedziała sakramentalne "tak". Dziś wszyscy prześcigają się w charakteryzowaniu osoby nowej pierwszej damy. Najczęściej pojawiają się takie określenia, jak niezależna, nieskomplikowana, zorientowana na karierę i samorealizację. Wielu zjednała sobie bezpretensjonalnym sposobem bycia i nieukrywaniem swoich uczuć wobec Gerharda Schrödera. Wiadomo, że jej trzypokojowe mieszkanie umeblowane jest sprzętami z IKEA, a jedyny luksus, na jaki sobie do tej pory pozwalała, to pani do zajmowania się domem. W obecności Doris nowy kanclerz na razie jaśnieje pełnym blaskiem.
"Nie muszę nikogo przekonywać, że poślubiłam Gerharda nie tylko dlatego, że miał niebieskie oczy" - pisze w książce Hilu Schröder. "Moja żona i ja stanowimy polityczną symbiozę" - rewanżował się mąż. I...? "Nie wiedziałam jednak, że jego największym marzeniem było zostanie kanclerzem" - wyjaśnia była małżonka. Ten brak rozeznania w mężowskich planach różni ją od obecnej towarzyszki życia Schrödera. "Po rozstaniu z Gerhardem siaduję w kuchni siostry i kiedy po całym dniu śmiejemy się beztrosko, mam poczucie siły i tego, że wreszcie stanęłam na własnych nogach" - kończy swą autobiografię. A tak swoją drogą ciekawe, o czym pomyślała, gdy poznała wyniki wyborów? Czy bardzo żałuje, że to nie ona, lecz jej rywalka została kanclerzową? Czy wreszcie ma świadomość, że i ona pracowała przez lata na polityczny sukces byłego męża? Jedno jest pewne - już nigdy nie uda się jej powtórzyć za panią Kohl: "Moim największym sukcesem jest to, że po trzydziestu ośmiu latach małżeństwa mąż ciągle chętnie wraca wieczorem do domu". Czy uda się to czwartej pani Schröder?
Więcej możesz przeczytać w 41/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.