Próba generalna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Parlament powinien wrócić do pierwotnego projektu ustawy o dochodach samorządu, opierając je na dochodach podatkowych
- Opinia społeczna dowiedziała się przed kilkoma dniami, że rząd przedstawił projekt ustawy o finansowaniu samorządów dający powiatom swobodę dysponowania środkami w wysokości 4 proc. ich budżetów. Informacja ta zawiera dwa błędy.

Rząd przedstawił projekt ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego w maju. Niezwłocznie trafił on pod obrady nadzwyczajnej pod- komisji sejmowej. W tym samym czasie oszacowano podstawowe wydatki nowych samorządów. Analiza wykazała, że najwięcej pieniędzy powiaty wydadzą na oświatę, domy pomocy społecznej oraz drogi. W projekcie zakładano, że wszystkie te kompetencje, jako zadania własne, będą w całości finansowane ze środków własnych powiatów. Stanowiły one ok. 60 proc. ich wydatków. Chcąc pomóc władzom lokalnym w uzyskaniu finansowej samodzielności i zapewnieniu im realnego władztwa podatkowego, rząd zaproponował, że zrzeknie się części podatku dochodowego na rzecz samorządów.
Następny ruch należał do parlamentu. Uchwalając tzw. ustawę kompetencyjną, nie tylko podzielił on zadania dotychczas wykonywane przez administrację rządową pomiędzy powiaty i samorząd wojewódzki, ale przesądził także o sposobie finansowania najważniejszych potrzeb. We wspomnianej ustawie zdecydowano, że pieniądze na drogi i pomoc społeczną mają pochodzić z budżetu państwa. Jednocześnie parlament, nowelizując ustawę o systemie oświaty, przesądził, że finansowanie szkół ponadpodstawowych będzie zadaniem powiatów i województw. Rząd proponował, aby zadania te finansowały tylko powiaty. Na początku września przedstawił autopoprawkę do majowego projektu. Dostosowywała ona tekst pierwotnego projektu rządowego do rozwiązań uchwalonych przez Sejm. Obecny podział pieniędzy - środki własne stanowią 4 proc. ogólnych wydatków powiatów - nie jest więc rozwiązaniem uznawanym przez rząd za dobre.
Drugi błąd polega na braku rozróżnienia pomiędzy dochodem własnym, subwencją a dotacją. W tej triadzie dochody własne i subwencje znajdują się blisko siebie. W powiecie wyniosą one łącznie 40 proc. budżetu. Pieniądze z tych źródeł mogą być wydawane na dowolny cel. Przymiotnik "oświatowa" przy subwencji oznacza tylko, że gminy, powiaty i województwa otrzymują ją w wysokości takiej, jaka państwu wystarczała na prowadzenie szkół przekazanych samorządom. Jeżeli samorząd będzie gospodarował racjonalniej niż robiła to dotychczas administracja rządowa, nadwyżkę z tego tytułu można wydać na przykład na kulturę czy drogi. Gminy udowodniły już, że to potrafią. Do swobodnego dysponowania będzie więc nie 4 proc., lecz 40 proc. środków. Dotacja jest dochodem innego rodzaju. Ma być przeznaczona na określony cel. Jeśli nie zostanie wydana, musi być zwrócona do budżetu państwa. Samodzielność jest tutaj istotnie ograniczona. Nie można mówić jednak o jej braku. Dotacja na drogi może być wydana na dowolną ulicę w powiecie. Władze powiatu decydują o tym, czy naprawiać drogę dziurawą, czy budować nową. Pewne zadania wymagają finansowania w formie dotacji - chodzi o wydatki na policję i straż pożarną. W każdym powiecie powinna być podobna liczba policjantów na np. tysiąc mieszkańców. Również wyposażenie jednostek straży pożarnej musi być porównywalne w całym kraju.
Podzielam zdanie rządu i nie zgadzam się z przyjętymi przez Sejm rozwiązaniami. Uważam, że powinny one być tymczasowe. Po przeanalizowaniu funkcjonowania nowego ustroju parlament musi wrócić do pierwotnego projektu ustawy o dochodach samorządu, opierając je na dochodach podatkowych. Okres kampanii wyborczej nie służy chłodnej i rzetelnej analizie faktów. Ciekawe jednak, że najgłośniej protestują ci, którzy niedawno głosowali za krytykowanymi obecnie rozwiązaniami. Podczas ostatniego z głosowań kluby opozycyjne prawie jednomyślnie opowiedziały się za odebraniem samorządowi kompetencji do prowadzenia ośrodków doradztwa rolniczego i szkół artystycznych.
Więcej możesz przeczytać w 41/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.