Ziemia dla cudzoziemców?
JAN WÓJCIK
rzecznik prasowy Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa
Do połowy 1998 r. agencja przejęła nieruchomości skarbu państwa o powierzchni prawie 4,6 mln ha. W tym samym czasie sprzedano 652 ha, czyli ok. 14 proc. przejętych gruntów. Cudzoziemcy i spółki z mniejszościowym udziałem kapitału zagranicznego nabyli 19,6 tys. ha - 3 proc. ziemi sprzedanej przez agencję. Z obcokrajowcami zawarto 22 umowy na zakup działek, głównie w województwach północno-zachodnich. Największą działkę - 115 ha - sprzedano w Katowickiem. W transakcjach najbardziej znaczący udział ma kapitał niemiecki i japoński, a także holenderski i amerykański. W działalności agencji najczęściej stosowaną formą zagospodarowania gruntów jest dzierżawa. Do końca pierwszego półrocza podpisano 203 tys. umów dzierżawy, z czego tylko 0,26 proc. zawarto z cudzoziemcami i spółkami mniejszościowymi z udziałem zagranicznym. Łącznie wydzierżawili oni 5,7 proc. areału należącego do agencji.
Prof. ANTONI LEOPOLD
przewodniczący Kościelnego Komitetu Rolniczego
Gdy znajdziemy się w Unii Europejskiej, możliwość zakupu polskiej ziemi przez cudzoziemców stanie na porządku dziennym. Oczywiście, poszczególne kraje mogą stosować różne ograniczenia, jeśli chodzi na przykład o grunty rolne. W wypadku polskiego rolnictwa sprawa jest jednak złożona. Jego potencjał znacznie przekracza krajowe zapotrzebowanie na produkty rolne. Różnica między powierzchnią gruntów ornych a areałem zasiewów sięga 1,7 mln ha. Kupowanie ziemi przez cudzoziemców nie stanowi więc bezpośredniego zagrożenia dla naszego rolnictwa. Na pewno należy dążyć raczej do sprzedaży działek niż gospodarstw, te drugie oddając w dzierżawę. Jeżeli ktoś chce w Polsce inwestować, musi mieć możliwość zakupu ziemi, a przecież na zagranicznych inwestycjach bardzo nam zależy. Ponadto sami liczymy na swobodę osiedlania się i kupowania gruntów w krajach Unii Europejskiej. Musi zatem obowiązywać zasada wzajemności.
rzecznik prasowy Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa
Do połowy 1998 r. agencja przejęła nieruchomości skarbu państwa o powierzchni prawie 4,6 mln ha. W tym samym czasie sprzedano 652 ha, czyli ok. 14 proc. przejętych gruntów. Cudzoziemcy i spółki z mniejszościowym udziałem kapitału zagranicznego nabyli 19,6 tys. ha - 3 proc. ziemi sprzedanej przez agencję. Z obcokrajowcami zawarto 22 umowy na zakup działek, głównie w województwach północno-zachodnich. Największą działkę - 115 ha - sprzedano w Katowickiem. W transakcjach najbardziej znaczący udział ma kapitał niemiecki i japoński, a także holenderski i amerykański. W działalności agencji najczęściej stosowaną formą zagospodarowania gruntów jest dzierżawa. Do końca pierwszego półrocza podpisano 203 tys. umów dzierżawy, z czego tylko 0,26 proc. zawarto z cudzoziemcami i spółkami mniejszościowymi z udziałem zagranicznym. Łącznie wydzierżawili oni 5,7 proc. areału należącego do agencji.
Prof. ANTONI LEOPOLD
przewodniczący Kościelnego Komitetu Rolniczego
Gdy znajdziemy się w Unii Europejskiej, możliwość zakupu polskiej ziemi przez cudzoziemców stanie na porządku dziennym. Oczywiście, poszczególne kraje mogą stosować różne ograniczenia, jeśli chodzi na przykład o grunty rolne. W wypadku polskiego rolnictwa sprawa jest jednak złożona. Jego potencjał znacznie przekracza krajowe zapotrzebowanie na produkty rolne. Różnica między powierzchnią gruntów ornych a areałem zasiewów sięga 1,7 mln ha. Kupowanie ziemi przez cudzoziemców nie stanowi więc bezpośredniego zagrożenia dla naszego rolnictwa. Na pewno należy dążyć raczej do sprzedaży działek niż gospodarstw, te drugie oddając w dzierżawę. Jeżeli ktoś chce w Polsce inwestować, musi mieć możliwość zakupu ziemi, a przecież na zagranicznych inwestycjach bardzo nam zależy. Ponadto sami liczymy na swobodę osiedlania się i kupowania gruntów w krajach Unii Europejskiej. Musi zatem obowiązywać zasada wzajemności.
Więcej możesz przeczytać w 40/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.