Początek wieku

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prof. Jan Stankowski w artykule "Porządek czasu" (nr 38) zaprezentował teorię, że XXI w. rozpoczyna się 1 stycznia 2000 r. Nie wszyscy zgadzają się z tą tezą. Poniżej zamieszczamy odmienne opinie przedstawicieli środowiska naukowego.
Mimo zawiłych wywodów prof. Jana Stankowskiego, nadal twierdzę, że pierwszym dniem XXI w. jest 1 stycznia 2001 r. Data oznaczająca punkt w czasie oraz wiek człowieka, używany na oznaczenie długości jego życia, wbrew temu, co stwierdzono w artykule "Porządek czasu", nie są tym samym. Stąd też wynikają błędne wnioski końcowe. Załóżmy, że istniał zerowy punkt w czasie oznaczający początek naszej rachuby czasu. Można powiedzieć, że był to 1 stycznia... no właśnie, którego roku? Na pewno nie był to A.D. 0, lecz 1. Tak więc o A.D. 1 mówiono jako o pierwszym, zanim się zakończył. Z tego względu A.D. 100 był ostatnim rokiem I w., 1 stycznia 101 r. - pierwszym dniem II w. itd. Dlatego 1 stycznia 2001 r. będzie pierwszym dniem XXI w. Całe to zamieszanie bierze się zapewne stąd, że twórcy naszej rachuby czasu nie znali pojęcia zera i pierwszy rok nowej ery nazwali A.D. 1, zamiast prościej A.D. 0. Proponuję więc zaczekać z dużą butlą szampana trochę dłużej - do 31 grudnia 2000 r.

Wojciech Krol
Katowice


Prof. Jan Stankowski wprowadził rok zerowy, którego w konwencji liczenia czasu w stosunku do narodzin Chrystusa nie ma. Podkreślam: to jest konwencja; ludzie tak się umówili i żadne odliczania w przód i do tyłu tego nie zmienią. Wzięło się to zapewne ze zwyczaju panującego u Rzymian - liczenie odbywało się z włączaniem. Ciekawostką jest, że zwyczaj ten spowodował, iż reforma kalendarza zarządzona przez Juliusza Cezara - kalendarz juliański z rokiem przestępnym co cztery lata - została źle zinterpretowana i rok przestępny liczono jako pierwszy rok kolejnej tetrady. W konsekwencji przez prawie sto lat rok przestępny pojawiał się co trzy lata i błąd ten skompensowano dopiero w drugiej połowie I w. naszej ery. Na zakończenie odwołam się do historyka rzymskiego Caiusa Suetoniusa Tran- quillusa i jego "Żywotów cezarów". Otóż opisując życie Oktawiana Augusta, pisze on, że Oktawian urodził się 23 września 63 r. p.n.e., a zmarł 19 sierpnia 14 r. n.e., mając lat 76 bez 35 dni. Byłoby to niemożliwe, gdyby istniał rok zerowy.

Andrzej Ejchart
Warszawa



W skali czasu, którą narysował prof. Jan Stankowski, występuje rok 0. W porządku. Jeśli przyjmiemy, że taki rok istnieje, teoria prof. Stankowskiego jest słuszna. Ponieważ takiego roku nigdy jednak nie było, rok dziesiąty kończy pierwsze dziesięciolecie. Rok setny kończy pierwszy wiek. Rok tysięczny kończy pierwsze tysiąclecie. W związku z tym rok 2000 jest ostatnim rokiem XX w., a nie pierwszym XXI.

Andrzej Mościcki
Kobyłka


Zacznijmy od definicji podanej przez "Encyklopedię powszechną PWN", w której znajdujemy hasło: "Wiek (stulecie), okres 100 lat liczony od roku pierwszego (np. XX w. obejmuje lata 1901-2000)". Z definicji tej wynika, że XX w. pożegnamy 31 grudnia roku 2000, a wiek XXI przywitamy 1 stycznia 2001 r. Zastanówmy się, czy istnieje jakaś dowolność pozwalająca przyjąć inną definicję i przyznać rację prof. Stankowskiemu. Chyba wszyscy się zgodzą, że wiek składa się ze stu lat (stąd stulecie). Natomiast rok to 365 dni, które Ziemia potrzebuje na to, by dokonać pełnego obiegu dookoła Słońca. Aby odpowiedzieć na pytanie, kiedy zacznie się XXI w., należy po prostu wskazać moment, w którym nasza planeta rozpocznie 2001. okrążenie wokół Słońca, licząc od początku ery nowożytnej, czyli 1 stycznia następującego bezpośrednio po umownych narodzinach Chrystusa. Dokładnie nie wiadomo, kiedy narodził się Chrystus. Temu zdarzeniu możemy przypisać wyłącznie umowną chwilę zero w nowożytnej skali czasu (Anno Domini - A.D.). Przyjmijmy, że w "momencie narodzin Chrystusa" Ziemia znajdowała się w określonym punkcie swojej około- słonecznej orbity. Jej dalsza wędrówka wokół Słońca odmierzała bieg pierwszego (nie zaś zerowego) roku ery nowożytnej. Pierwszy rok zakończył się po 365 dniach tej wędrówki. Pierwsze stulecie zakończyło się po stu okrążeniach, a II w. naszej ery rozpoczął się w chwili, gdy Ziemia po raz setny przeszła przez punkt, który opuściła w "chwili narodzin Chrystusa". Zatem wiek XXI zacznie się zaraz po tym, jak Ziemia zakończy (a nie zacznie) swoje dwutysięczne okrążenie, czyli 1 stycznia 2001 r. Dlaczego więc prof. Stankowski twierdzi, że "1800 i 1900 są odpowiednio pierwszymi latami XIX i XX wieku?". Można by się z tym zgodzić, gdyby historia wyróżniała rok zerowy. Tymczasem - moim zdaniem - tego roku nigdy nie było.

Janusz Gil
Zielona Góra
Więcej możesz przeczytać w 40/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.