Zastrzyki młodości

Zastrzyki młodości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Od ponad sześciu lat kilkudziesięciu mężczyzn, głównie lekarzy i profesorów po sześćdziesiątce, jest w Warszawie systematycznie leczonych zastrzykami hormonalnymi, co radykalnie poprawia stan ich zdrowia i siły witalne. Jak twierdzą, viagra jest im zupełnie niepotrzebna. - Już teraz, w trakcie trwania eksperymentu, mamy pewność, że wielu starszych mężczyzn, podobnie jak starsze kobiety, powinno uzupełniać niedobory hormonalne.
Od ponad sześciu lat kilkudziesięciu mężczyzn, głównie lekarzy i profesorów po sześćdziesiątce, jest w Warszawie systematycznie leczonych zastrzykami hormonalnymi, co radykalnie poprawia stan ich zdrowia i siły witalne. Jak twierdzą, viagra jest im zupełnie niepotrzebna. - Już teraz, w trakcie trwania eksperymentu, mamy pewność, że wielu starszych mężczyzn, podobnie jak starsze kobiety, powinno uzupełniać niedobory hormonalne. Ci, którzy tego nie czynią, a więc przeważająca część, niepotrzebnie ograniczają aktywność życiową i niedołężnieją na starość - mówi prof. Stefan Zgliczyński, kierownik Kliniki Endokrynologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie.
Proces starzenia się jest związany ze stopniowym zmniejszaniem produkcji i wydzielania hormonów; u kobiet - produkowanych przez jajniki, u mężczyzn - przez jądra. Hormony te odgrywają ogromną rolę w utrzymywaniu sprawności mózgu, mięśni, kości, układu krążenia, a także wpływają na samopoczucie. U kobiet po pięćdziesiątym roku życia dochodzi do gwałtownego niedoboru tzw. hormonów gonadowych (estradiolu i progesteronu). U mężczyzn natomiast nie mamy do czynienia z tak nagłym załamaniem gospodarki hormonalnej. Wydzielanie hormonów zmniejsza się powoli, ale systematycznie. Tak zwana andropauza męska dotyczy ok. 10 proc. mężczyzn po pięćdziesiątce. Wśród starszych odsetek ten jednak wzrasta.


Około pół miliona mężczyzn w Polsce cierpi niepotrzebnie na dolegliwości wieku przejściowego

Poczynając już od trzydziestego roku życia, u mężczyzn obniża się poziom głównego androgenu produkowanego przez nadnercza - dehydroepiandosteronu (DHEA) i jego metabolitu siarczanu (DHEA-S), tzw. markerów młodości. W wieku 70-80 lat ich stężenie we krwi jest już nieznaczne.
Następnym hormonem, którego zaczyna ubywać już u czterdziestoletnich mężczyzn, jest hormon wzrostu. Odpowiednikiem stężenia tego hormonu we krwi jest zawartość insulinopodobnego czynnika wzrostu - IGF-1; im niższy poziom hormonu wzrostu, tym mniej IGF-1. - Od stężenia hormonu wzrostu zależy u dzieci wysokość, a u dorosłych odnawianie się ważnych dla życia tkanek i narządów. Jego niedobór prowadzi do osłabienia serca, płuc, mięśni i kości - tłumaczy prof. Zgliczyński.
U starzejącego się mężczyzny zmniejsza się również wydzielanie produkowanej przez szyszynkę melatoniny, odpowiedzialnej za głęboki sen, związany najczęściej z marzeniami sennymi. Stąd brak snów u starszych ludzi, brak marzeń erotycznych lub tzw. sny powierzchowne.
- Szczególną rolę odgrywa w życiu mężczyzny testosteron, hormon jąder, który jest niezbędny do odbywania prawidłowych stosunków seksualnych i "męskiego" funkcjonowania tkanek. Przykładem tego są mózgi chłopców, których działanie zasadniczo różni się od mózgów dziewczynek - twierdzi prof. Zgliczyński. Podczas gdy u kobiet po pięćdziesiątym roku życia stężenie estradiolu spada gwałtownie, u mężczyzn średnie stężenie testosteronu w surowicy wraz z wiekiem obniża się o 1 proc. rocznie. U pięćdziesięciolatków spadek stężenia testosteronu poniżej 4 mg/litr dotyczy więc tylko 10-20 proc. badanych, u sześćdziesięciolatków - 20-30 proc., u siedemdziesięciolatków - 30-40 proc., a u osiemdziesięciolatków - ponad połowy.
Niedoborom hormonalnym można na szczęście przeciwdziałać. Aby było to możliwe, trzeba jednak po pięćdziesiątce oznaczać ich poziom. Nie jest to badanie drogie ani skomplikowane. Porównać je można z jakże często wykonywanym oznaczaniem poziomu hormonu tarczycy. - W ciągu najbliższych lat oznaczanie hormonów gonadowych u starzejących się mężczyzn stanie się rutyną - twierdzi prof. Zgliczyński.
Od sześciu lat pod opieką lekarzy z Kliniki Endokrynologii CMKP w Warszawie znajduje się grupa kilkudziesięciu VIP-ów, w większości mężczyzn po sześćdziesiątce, którzy raz na tydzień przyjmują zastrzyk hormonalny. Jak twierdzą prowadzący obserwację lekarze, uzupełnianie niedoboru hormonów radykalnie poprawia ich życie. Na przykład jeden z profesorów dopiero po przejściu na emeryturę i poddaniu się leczeniu złapał "drugi oddech". Nie tylko zaczął pisać książki, czego wcześniej nie czynił, ale też z powodzeniem zajął się popularyzowaniem w radiu i telewizji zdobytej wiedzy.
Prof. Zgliczyński, w którego klinice uzupełniające leczenie hormonami stosuje się od lat, zgromadził już wiarygodne wyniki badań. - Wskazują one, że wyrównanie niedoboru testosteronu u 70 proc. mężczyzn przywraca potencję i libido, korzystnie wpływa na sen, przywracając marzenia senne, poprawia samopoczucie i zdolność do koncentracji, zwiększa gęstość mineralną kości i masę mięśniową. Przeciwwskazaniem do stosowania tego hormonu jest rak gruczołu krokowego, rak sutka i czerwienica prawdziwa. Nie wykazano jednak, by kilkuletnie stosowanie testosteronu wywoływało raka gruczołu krokowego. Badania nad uzupełnianiem poziomu hormonu wzrostu nadal trwają w wielu ośrodkach. Dotychczas udało się wykazać, że powoduje to istotną poprawę wskaźników jakości życia. Podobnie pozytywny wpływ ma wyrównywanie stężenia melatoniny.


Strefa cienia

Andropauzą (analogicznie do występującej u kobiet menopauzy) nazywamy zespół objawów występujących u mężczyzn po pięćdziesiątym roku życia, charakteryzujący się uderzeniami gorąca, impotencją, utratą libido, uczuciem zmęczenia, zaburzeniami snu, depresją, zmniejszeniem beztłuszczowej masy ciała i masy kości, wzrostem masy tłuszczu oraz zmniejszonym wydzielaniem hormonów: DHEA, hormonu wzrostu, melatoniny oraz testosteronu. Częstość występowania andropauzy w większym stopniu zależy od ogólnego stanu zdrowia mężczyzn niż od wieku. Palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, nieprawidłowe odżywianie, niewłaściwy tryb życia, genetycznie zaprogramowany proces przedwczesnego starzenia się oraz towarzyszące temu choroby sprzyjają występowaniu andropauzy. I tak 40 proc. mężczyzn w wieku 55-56 lat ma nadciśnienie tętnicze, a 30 proc. hipercholesterolemię. W wieku 75-80 lat 26 proc. mężczyzn przebyło zawał serca, 10 proc. ma jawną cukrzycę, 25 proc. zaburzenia tolerancji glukozy, 18 proc. chorobę Alzheimera, a 44 proc. przerost gruczołu krokowego.



Jak dowodzą statystyki, w 1950 r. na świecie żyło 128 mln ludzi powyżej 65 lat, około 2000 r. będzie ich już 419 mln, a w 2050 r. - 1,5 mld. Ta rewolucja demograficzna sprawi, że starzenie się będzie jednym z głównych problemów zdrowia publicznego. Problem będzie dotyczył przede wszystkim kobiet, ale w znacznej mierze także mężczyzn. Jak ocenia prof. Zgliczyński, już obecnie około pół miliona mężczyzn w Polsce cierpi na dolegliwości, które można znacznie zniwelować poprzez uzupełnianie niedoboru hormonów. - Stoimy w tej dziedzinie w obliczu rewolucji, która powinna się zacząć jak najwcześniej - twierdzi prof. Zgliczyński.


Prof. Stefan Zgliczyński
kierownik Kliniki Endokrynologii Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w Warszawie


Badając mężczyzn w wieku 20-40 lat, którzy przebywali w Instytucie Kardiologii po zawale serca, dokonaliśmy fascynującej obserwacji. Stwierdziliśmy, że stężenie DHEA w ich krwi jest tak niskie, jak u 70-80-latków. Dlaczego tak się dzieje? Niedobór tego hormonu sprzyja występowaniu zawałów serca i nowotworów. Wykazano bowiem, że DHEA przeciwdziała nieprawidłowemu rozwojowi tkanek i rozrostowi nabłonka wewnątrz naczyń wieńcowych, a tym samym przeciwdziała niedrożności naczyń i tworzeniu się skrzepów. Spadek poziomu tego hormonu wiąże się również z obniżeniem sił odpornościowych organizmu oraz zwiększeniem skłonności do zapadania na choroby wirusowe, nowotworowe, a nawet pasożytnicze.
Więcej możesz przeczytać w 40/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.