Know-how

Dodano:   /  Zmieniono: 
Napiętnowani?
Ian Sutherland z University of Wales w Swansea opracował ankietę zawierającą 47 pytań, które pozwalają określić, jakie czynniki socjologiczne oraz psychiczne sprzyjają uzależnianiu się od narkotyków. Londyńskie wydawnictwo Psychological Corporation jesienią tego roku wprowadzi ją do sprzedaży. Rozpowszechnienie ankiety w szkołach pozwoli zidentyfikować osoby zagrożone tym nałogiem. Uczniowie w wieku 11-16 lat odpowiedzą na pytania dotyczące samooceny, wyników w nauce, uzależnień w rodzinie, problemów z policją itp. Na tej podstawie z dużym prawdopodobieństwem da się przewidzieć, kto spośród badanych może się stać narkomanem. Zwolennicy tej metody uważają, że rozpowszechnianie ankiety w placówkach oświatowych nie tylko zapobiegnie rozszerzaniu się narkomanii, ale też będzie kolejnym istotnym kryterium przy sporządzaniu rankingu szkół. Andrea Kopstein z amerykańskiego Narodowego Instytutu Uzależnień od Narkotyków obawia się jednak, że wskazanie dzieci zagrożonych narkomanią nie uchroni ich przed nałogiem, może za to spowodować ich napiętnowanie. Autor programu podkreśla, że nie mieści się to w intencjach ankieterów, którzy będą odpowiedzialni za prawidłowe wykorzystanie i przechowywanie zebranych danych.


Dziecko w aptece

Amerykańscy i brytyjscy pediatrzy twierdzą, że na rynku farmaceutyków brakuje regulacji dotyczących leków podawanych dzieciom. Na 493 specyfiki stosowane u dzieci i dorosłych nie ma ani jednego potwierdzenia, że są one bezpieczne dla małych pacjentów. John Lockie z University College London twierdzi, że farmaceutyki przetestowane na dorosłych powinny być zażywane tylko przez osoby dojrzałe, gdyż brakuje odpowiednich badań i opinii pediatrów na temat możliwości stosowania ich u dzieci. Udziałowi dzieci w badaniach klinicznych leków przeciwstawiają się liczne komitety etyki medycznej. Wskazują one na trudności w ocenie przydatności danego farmaceutyku w leczeniu małych pacjentów i jego nieszkodliwości. Organizm dziecka może całkowicie odmiennie reagować na leki przetestowane na dorosłych - inaczej metabolizuje niektóre substancje niemowlę, inaczej trzylatek i jeszcze inaczej dziesięciolatek. Wątroba i nerki niemowlęcia - małe i niedojrzałe - są mniej wydolne. Aby uregulować sytuację na rynku farmaceutyków dziecięcych, pediatrzy postulują nawiązanie ściślejszej współpracy z farmakologami klinicznymi, czemu ma sprzyjać między innymi specjalny program treningowy. Zakłada on identyfikację specyfików nie licencjonowanych lub używanych niezgodnie z licencją oraz wskazanie tych, które wymagają dalszych badań lub ograniczeń w stosowaniu.


Misja Ariane 5 

Wysłanie w kosmos elektronicznego szperacza, urządzenia do zdalnie sterowanego pobierania geologicznych fragmentów powierzchni Marsa, na skutek niedoskonałości rozwiązań konstrukcyjnych zakończyły się fiaskiem. W tej sytuacji okazały się również nierealne plany NASA, by od 2001 r. przystąpić do zbierania co dwa lata próbek tamtejszej gleby. Aby kontynuować badania czerwonej planety, zespół badawczy NASA zaczął współpracować z Europejską Agencją Kosmiczną (ESA). Trzydziestu naukowców różnych specjalności pod kierunkiem Charlesa Elachi z kalifornijskiego Jet Propulsion Laboratory opracowało nowy program badań Marsa. Otóż w 2005 r. Francuzi wystrzelą w kosmos rakietę Ariane 5, która do 2015 r. dostarczy ok. 30 kg próbek gleby, pobranych z sześciu różnych miejsc planety. Do ich zbierania zostaną użyte lądowniki zasilane paliwem stałym, lżejszym od płynnego. W porównaniu z realizowanym dotychczas programem badania powierzchni Marsa ta misja będzie prawdopodobnie tańsza.


Trochę ciszej

Średni poziom hałasu zmierzony na oddziałach intensywnej terapii w amerykańskich szpitalach dwukrotnie przekracza dopuszczalną normę. Mierzony 16 razy dziennie przez 15 sekund sięga ponad 80 decybeli, co da się porównać z hałaśliwą muzyką lub odgłosem przejeżdżającego metra. Według Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska natężenie hałasu na tego typu oddziałach w czasie dnia nie powinno przekraczać 45 db (co mniej więcej odpowiada szumowi ulicznemu), a nocą - 35 db (głośniejsza konwersacja). Hałas o natężeniu ponad 80 db zakłóca rytm snu i pracę mięśni przepony, co jest szczególnie ważne w wypadku pacjentów oddychających za pomocą urządzeń zewnętrznych. Zespół Richarda Millmana z Rhode Island Hospital testował program redukcji hałasu na oddziałach intensywnej opieki. Pracownicy szpitali byli uświadamiani o niekorzystnym wpływie hałasu na zdrowie pacjentów i sami szukali sposobów na wyciszenie swoich oddziałów. Program pomógł ograniczyć natężenie hałasu o 28 proc.



Więcej możesz przeczytać w 38/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.

Opracował: