KRZYŻ PAŃSKI

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jak wyleczyć doskwierający kręgosłup?
Silny, uporczywy ból krzyża przychodzi zazwyczaj niespodziewanie: podczas dźwigania dużego ciężaru, upadku czy przy szybkim skręcie tułowia. Najczęściej jest to moment, w którym manifestują się pogłębiające się przez lata patologiczne zmiany w kręgosłupie. U 92,8 proc. pacjentów dolegliwości tego typu związane są z uszkodzeniem krążka międzykręgowego, czyli dysku. Ortopedzi uważają, że bóle kręgosłupa stały się już tak powszechne, że można je uznać za chorobę społeczną.

Według światowych badań epidemiologicznych, dolegliwości tego typu nękają głównie społeczeństwa wysoko cywilizowane, które łączy to, że prowadzą siedzący tryb życia i zażywają niewiele ruchu. W Stanach Zjednoczonych i Europie statystyki pod tym względem niewiele się różnią. - U 90 proc. pacjentów bóle kręgosłupa mają podłoże czysto mechaniczne i powstają w wyniku przeciążenia jego struktur. Kręgosłup zostaje nadmiernie obciążony podczas długotrwałego pozostawania w pozycji, w której jest ekstremalnie wygięty. Najbardziej narażony na ból jest odcinek lędźwiowo-krzyżowy. Kręgosłup powinien być w tej części wygięty do przodu i tworzyć tzw. lordozę lędźwiową (lekkie wgłębienie powyżej miednicy). Gdy długo siedzimy w niewłaściwy sposób lub pracujemy w przymusowych pozycjach, np. w ogrodzie z plecami zgiętymi w pałąk i na prostych nogach, powstaje kyfoza (wygięcie kręgosłupa w łuk ku tyłowi), zaprzeczająca jego naturalnym kształtom - wyjaśnia dr Tomasz Stengert z Kliniki Rehabilitacji Akademii Medycznej w Poznaniu.
Badania dowiodły, że obciążenie struktur kręgosłupa w pozycji niewłaściwej jest dwukrotnie większe niż w prawidłowej. Na przykład na odcinek lędźwiowo-krzyżowy u mężczyzny ważącego 78 kg, pochylonego na prostych nogach i nie trzymającego nic w rękach, działa siła aż 322 kg. Te przeciążenia są najgroźniejsze dla dysków (na zewnątrz mają bogato unerwiony, delikatny pierścień włóknisty, natomiast wewnątrz - nie unerwione jądro miażdżyste), które są amortyzatorami naszych ruchów. Dzięki nim płynnie się poruszamy, nie obijamy sobie kręgów i jesteśmy elastyczni. - Podczas dużego obciążenia jądro miażdżyste przemieszcza się w obrębie dysku, powodując pękanie pierścienia włóknistego, co wyzwala nagły ból - tłumaczy dr Stengert. - Gdy jądro wypadnie poza pierścień, pojawia się bardzo silny, rwący ból kręgosłupa, promieniujący aż do kończyny dolnej i sięgający poniżej kolana: jest to zespół objawów zwany rwą kulszową, spowodowany uciskiem jądra na korzeń nerwowy. Do tak ciężkich uszkodzeń dochodzi niekiedy w całkiem banalnych sytuacjach, np. gdy ktoś po długim siedzeniu w fotelu nagle zerwie się i podniesie coś z podłogi. Spośród wszystkich wypadków uszkodzenia dysku 36 proc. dotyczy odcinka szyjnego, 2 proc. - piersiowego i aż 62 proc. - 
lędźwiowo-krzyżowego.
W 1996 r. amerykański naukowiec Vernon Roberts przebadał materiał 120 jąder miażdżystych pochodzących od operowanych pacjentów i w żadnym z nich nie stwierdził śladów procesu zapalnego. Analizy potwierdziły to, do czego doszedł już wiele lat wcześniej nowozelandzki
fizjoterapeuta Robin McKenzie. Uważa on, że skoro u większości pacjentów dolegliwości bólowe kręgosłupa mają podłoże czysto mechaniczne, to należy je leczyć również w sposób mechaniczny, a nie farmakologiczny. Jego metoda diagnozowania i leczenia bólów kręgosłupa w wielu krajach uważana jest za podstawową, m.in. w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Australii, Szwajcarii, Wielkiej Brytanii oraz państwach skandynawskich. W Polsce popularyzuje ją dr Stengert, który jest prezesem polskiej filii Międzynarodowego Instytutu McKenziego i jedynym w Europie Środkowo-Wschodniej licencjonowanym instruktorem tej metody.
Robin McKenzie proponuje na początku terapii, po dokładnej analizie bio-
mechanicznej kręgosłupa, wykonywanie określonego i najkorzystniejszego ruchu leczniczego w jedną stronę, co usuwa lub znacznie zmniejsza ból. - Jeżeli w czasie dokładnego wywiadu lekarskiego okaże się, że pacjent poczuł w krzyżu ostry, nie ustępujący ból, gdy się pochylił, by podnieść z ziemi walizkę, muszę mu dobrać inną pozycję, inny ruch powodujący, że jądro miażdżyste przemieści się w obrębie pierścienia lub nawet powróci na swoje dawne miejsce, a ból stopniowo zaniknie - wyjaśnia dr Stengert. - W tym wypadku będzie to najprawdopodobniej ćwiczenie odginania się do tyłu, przeciwstawne do ruchu sprawiającego ból. Taki ruch pacjent musi wykonywać co godzina dziesięć razy. Jeżeli ruch leczniczy nie jest w pełni skuteczny, kolejnym etapem terapii są techniki manualne.
Po całkowitym wyeliminowaniu bólu należy przywrócić kręgosłupowi pełną elastyczność oraz za pomocą specjalnych ćwiczeń wzmacniać chroniące go mięśnie brzucha, grzbietu i pośladków. Przydatna jest w tym również naturalna aktywność fizyczna, czyli spacery, gra w tenisa, pływanie itd. - Najistotniejsze jest jednak wyeliminowanie przyczyn bólu - podkreśla dr Stengert.
- Dlatego staram się uświadomić pacjentowi, że doprowadził się do złego stanu sam, przez lata bardzo źle traktując swój kręgosłup. Chory otrzymuje ode mnie dokładne instrukcje, jak ma zmienić swoje złe nawyki, które spowodowały ból. Wyjaśniam mu, w jaki sposób powinien prawidłowo siedzieć, stać, pracować w ogrodzie, a nawet wsiadać do samochodu i kaszleć.
Metody McKenziego nie praktykuje się, gdy jądro miażdżyste wypadło z dysku. Inne specjalistyczne leczenie należy zastosować również u 10 proc. chorych, u których ból kręgosłupa nie został wywołany w sposób mechaniczny, ale pojawił się w wyniku różnych chorób, m.in. reumatycznych (gościec przewlekle postępujący i zesztywniające zapalenie stawów kręgosłupa), gruźlicy kręgosłupa, brucelozy (choroba odzwierzęca), a także nowotworów pierwotnych oraz wtórnych.

Więcej możesz przeczytać w 33/1998 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.