Trudno oczekiwać, że w warunkach takiej polaryzacji poglądów sprawa powszechnego uwłaszczenia stanie się lokomotywą pociągu wyborczego Mariana Krzaklewskiego

Sceptycy (jest ich ponad 52 proc.) rekrutują się właściwie z tych samych grup społecznych i środowisk, co zwolennicy ustawy. Ale osiągają z reguły większe dochody i mają wyższe wykształcenie. Najwięcej jest ich wśród pracowników umysłowych i osób prowadzących prywatną działalność gospodarczą. Również jednak wśród robotników dwukrotnie wyższy jest odsetek sceptyków niż entuzjastów.
Ustawa uwłaszczeniowa (czekająca na podpis lub odrzucenie przez prezydenta Kwaśniewskiego) żyje już własnym życiem, powodując masowe wycofywanie się lokatorów mieszkań spółdzielczych i komunalnych z umów o ich wykup na własność. Opinie na temat jej legalności (a więc i zgodności z konstytucją) są wyraźnie podzielone. O ile jednak prawie połowa respondentów z wyższym wykształceniem przekonana jest, że uwłaszczenie łamie prawo, o tyle jedynie 23 proc. jest przeciwnego zdania. Wśród respondentów z wykształceniem niższym niż średnie zdania w tej sprawie są niemal idealnie podzielone. Trudno więc chyba oczekiwać, że w warunkach takiej polaryzacji poglądów sprawa powszechnego uwłaszczenia stanie się lokomotywą AWS-owskiego pociągu wyborczego Mariana Krzaklewskiego.
Piotr Andrzejewski
Więcej możesz przeczytać w 35/2000 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.