100 telefonów

Sejm RP zadecydował, że najważniejsze imprezy sportowe - takie jak igrzyska olimpijskie, mistrzostwa świata i Europy oraz eliminacje z udziałem polskich drużyn - będą transmitowane przez telewizje niekodowane. Umożliwi to znowelizowana ustawa o radiofonii i telewizji. Podobne przepisy w odniesieniu do nadawców publicznych obowiązują m.in. we Francji, Niemczech oraz Wielkiej Brytanii. Posłowie zdecydowali się na tak radykalne rozwiązanie po kilku spektakularnych wpadkach TVP, która nie nabyła praw do transmisji ważnych imprez sportowych. Na przykład mecz Polska-Bułgaria w eliminacjach do piłkarskich mistrzostw Europy pokazała jedynie kodowana Wizja TV.
- Telewizja publiczna powinna mieć obowiązek transmitowania najważniejszych imprez sportowych. Co roku drożeje abonament radiowo-telewizyjny, ale nie powoduje to wzrostu atrakcyjności programów TVP, która z roku na rok jest wypierana z rynku przez stacje komercyjne - stwierdził Janusz Warski z Torunia.
- Igrzyska olimpijskie czy mecze piłkarskiej reprezentacji Polski powinny być dostępne dla każdego widza, stanowią one bowiem swoiste "dobro społeczne". Przecież nie każdego stać na odbieranie płatnych kanałów telewizyjnych, a wszyscy musimy płacić abonament - powiedział Dariusz Reiter z Olsztyna.
Nie wszyscy rozmówcy byli jednak tego samego zdania.
- Do niedawna TVP nie miała praktycznie konkurencji przy zakupie transmisji z najważniejszych imprez sportowych. Jej potknięcia to wina nieudolności zatrudnionych tam ludzi. Nie można karać stacji prywatnych za to, że są bardziej operatywne i skuteczniejsze od państwowego molocha. Wolny rynek jest wartością samą w sobie - zauważył Tadeusz Dobierzyński z Przemyśla.

(RK)