Ile kosztować będzie benzyna?
Dr Bohdan Wyżnikiewicz
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową
Państwowi producenci i dystrybutorzy paliw, którzy mają decydujący wpływ na poziom cen, staną wkrótce przed nie lada dylematem. Tanie i ciągle taniejące paliwa na rynkach międzynarodowych pozbawią ich argumentów przemawiających za podnoszeniem cen, a skokowo zmieniający się podatek akcyzowy wystarczająco tego nie usprawiedliwia. Poza tym nie można przesadzać z wysokim poziomem cen wobec przybliżającego się nieuchronnie momentu nieskrępowanego wchodzenia na polski rynek silniejszej kapitałowo zagranicznej konkurencji. Paliwa są w Polsce tańsze niż w krajach Unii Europejskiej, gdyż Polacy relatywnie mniej zarabiają. W tej sytuacji należy się liczyć z dalszą stabilizacją cen paliw, co można było zaobserwować w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Przy inflacji nieco niższej niż 10 proc. oznacza to faktyczne tanienie paliw.
Andrzej Szczęśniak
prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych
Ceny światowe ropy spadają. W Polsce zjawiska tego nie obserwujemy. Zmienia się natomiast struktura ceny litra paliwa. Litr oleju napędowego kosztował w 1997 r. 1,42 zł, w tym roku - mniej więcej tyle samo. W 1997 r. podatki (VAT i akcyza) zabierały jednak z tego 0,68 zł, zaś w tym roku - 0,91 zł. Ten wzrost świadczy o fiskalizacji branży. Tendencja ta jest bardzo niebezpieczna. Klient nie odczuwa korzyści z uwolnienia półtora roku temu cen paliw. W 1998 r. kilkakrotnie spadały ceny na rynkach światowych. Za każdym razem jednak Ministerstwo Finansów interweniowało, podnosząc akcyzę. Na przyszły rok zapowiedziany jest stopniowy wzrost tego podatku o ponad 27 proc. Poza tym w razie zmiany sytuacji na światowych rynkach i wzroście cen ropy do poziomu sprzed dwóch lat polski rynek czeka szok. Cena litra benzyny, kosztującego dziś ponad 1,8 zł, mogłaby wzrosnąć do 3 zł.
Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową
Państwowi producenci i dystrybutorzy paliw, którzy mają decydujący wpływ na poziom cen, staną wkrótce przed nie lada dylematem. Tanie i ciągle taniejące paliwa na rynkach międzynarodowych pozbawią ich argumentów przemawiających za podnoszeniem cen, a skokowo zmieniający się podatek akcyzowy wystarczająco tego nie usprawiedliwia. Poza tym nie można przesadzać z wysokim poziomem cen wobec przybliżającego się nieuchronnie momentu nieskrępowanego wchodzenia na polski rynek silniejszej kapitałowo zagranicznej konkurencji. Paliwa są w Polsce tańsze niż w krajach Unii Europejskiej, gdyż Polacy relatywnie mniej zarabiają. W tej sytuacji należy się liczyć z dalszą stabilizacją cen paliw, co można było zaobserwować w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Przy inflacji nieco niższej niż 10 proc. oznacza to faktyczne tanienie paliw.
Andrzej Szczęśniak
prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych
Ceny światowe ropy spadają. W Polsce zjawiska tego nie obserwujemy. Zmienia się natomiast struktura ceny litra paliwa. Litr oleju napędowego kosztował w 1997 r. 1,42 zł, w tym roku - mniej więcej tyle samo. W 1997 r. podatki (VAT i akcyza) zabierały jednak z tego 0,68 zł, zaś w tym roku - 0,91 zł. Ten wzrost świadczy o fiskalizacji branży. Tendencja ta jest bardzo niebezpieczna. Klient nie odczuwa korzyści z uwolnienia półtora roku temu cen paliw. W 1998 r. kilkakrotnie spadały ceny na rynkach światowych. Za każdym razem jednak Ministerstwo Finansów interweniowało, podnosząc akcyzę. Na przyszły rok zapowiedziany jest stopniowy wzrost tego podatku o ponad 27 proc. Poza tym w razie zmiany sytuacji na światowych rynkach i wzroście cen ropy do poziomu sprzed dwóch lat polski rynek czeka szok. Cena litra benzyny, kosztującego dziś ponad 1,8 zł, mogłaby wzrosnąć do 3 zł.
Więcej możesz przeczytać w 50/1998 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.