Prezydent Teflon

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bez względu na to, czy Kwaśniewski chciał zgłosić weto, czy pod wpływem "argumentów" SLD musiał, był to strzał w dziesiątkę. Teraz musi dalej kalkulować, jak strzelać
Brawo, brawo pan prezydent! Zawetował ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych? I słusznie, że to zrobił! Nasze społeczeństwo kocha pana prezydenta, kocha go za wszystko i zawsze. Kocha go za to, że wetuje, że ładnie mówi, że pięknie wygląda. Kocha go, gdy idzie i gdy stoi, kocha, gdy słońce świeci i gdy pada deszcz. Aleksander Kwaśniewski jest pokryty teflonem, więc nic do niego nie przywiera, wszystko spływa. Rysy na takim politycznym teflonie mogą się ujawnić z opóźnieniem, gdy ludzie wezmą do ręki ołówek i powiodą nim po kartce, podliczając swe podatkowe rachunki. Ale obecnie powłoka ta jest tak śliczna jak notowania prezydenta, o czym powinni pamiętać stwarzający mu okazje odniesienia sukcesu przywódcy koalicji. Dwie trzecie respondentów uważa, że Kwaśniewski, wetując, kierował się interesem gospodarki, tylko co czwarty badany zmienił z tego powodu opinię o prezydencie na gorszą, prawie połowa zaś wyżej ocenia głowę państwa. Na razie jest oczywiste, że bez względu na to, czy Kwaśniewski chciał zgłosić weto, czy też może pod wpływem "argumentów" SLD musiał, był to strzał w dziesiątkę. Teraz musi dalej kalkulować, jak strzelać. Co się opłaca: dążenie do rozbicia koalicji i obalenia rządu? Podłożenie nogi parlamentowi? Dalsze ekshumowanie wiecznie żywej idei sprawiedliwości społecznej? A może powrót do kokietowania przedsiębiorców? Błękitna czy szara koszula? Oczy - czy te oczy mogą kłamać? Uśmiech - może uśmiech Millera?


Więcej możesz przeczytać w 50/1999 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.