Retromania

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy Humphrey Bogart byłby zachwycony ostatnimi pokazami mody?
Niby nosi się to samo co w czasach kręcenia "Casablanki" i "Orła maltańskiego", ale jego słynne kapelusze przyozdabiają teraz głowy kobiet. Jesienna moda pozostanie w tym sezonie pod znakiem retrospekcji oraz hołdowania skrajnościom - i niczego więcej. Z jednej strony wróci więc elegancja obcisłych kostiumów, z drugiej - gigantyczne, porozciągane swetry i falbaniaste spódnice. Czerń walczyć będzie ze wzorzystymi tkaninami, a tweedy z wężową skórą i futrami. Zamysł jest jeden: chłodną, deszczową i raczej ponurą jesień trzeba tego roku ubarwić, ożywić i rozjaśnić. A wszystko za pomocą najmodniejszych trendów ubiegłych dziesięcioleci. Nowości w tym sezonie jak na lekarstwo.
Kreatorzy mody zdecydowali się na powrót do stylów z ubiegłych lat, wzorując się zarówno na strojach z lat 20. i 40., jak też z 80. i 90. Propozycje dość drastycznie różnią się od siebie, ale dzięki temu każdy może wybrać styl swojej ulubionej epoki. Podczas pokazów pr×t-ť-porter w Mediolanie, Nowym Jorku, Paryżu oraz na targach mody w Düsseldorfie modelki kusiły charakterystyczną talią osy, obcisłą górą oraz rozkloszowanym dołem sukienek - tak jak nakazywał styl lat 40. Kapelusze w stylu Bogarta zaproponowali paniom Jean Paul Gaultier i Vivien Westwood. Kenzo przypomina o małych futrzanych szaliczkach, takich samych, jakie nosiła Ava Gardner. W kolekcjach Martine Sitbon pojawiły się głębokie dekolty w dopasowanych sweterkach z miękkiej wełny, u Miu Miu - bluzeczki w wycięciem w kształcie rombu, a u Prady - sukienki z kontrafałdą oraz futrzane kołnierze. Aby dopasować się do obowiązującego trendu lat 40., trzeba dodatkowo sprawić sobie dwurzędowy płaszczyk z paskiem, nie zapomnieć o długości spódnic tuż za kolana oraz o pantoflach na płaskim obcasie. Możemy się cofnąć jeszcze dalej - do szalonych lat 20. i 30. I zafundować sobie sukienki ť la koszulki lub wręcz przeciwnie - obcisłe, długie suknie uwydatniające kształty. Anna Sui ubiera swoje modelki w kreacje wzorowane na latach 20. U Prady błyszczą złotem i brokatem, a u Yves Saint Laurenta - srebrem. Gianni Versace postawił na ostrą żółć, dekolt do pępka, bluzki ze specjalnym pasem, który należy owinąć dookoła bioder, oraz kilkuwarstwowe tiulowe spódnice.
Najbardziej kontrowersyjną retrospekcją jest niewątpliwie styl bohaterów "Dynastii", a więc róże, fiolety, atłasy, lureks i przepych. W sezonie 2000/2001 moda lat 80. staje się jak najbardziej pożądana. Escada specjalnie dla fanów tego okresu przygotowała złote dwurzędowe płaszcze wiązane w pasie, Marni postawił na srebrzyste kamizelki, a Laroch, Valentino i Givenchy przyznali się do fascynacji purpurą i fioletem. Kolory te dominują na sukienkach, kostiumach, spodniumach, bluzkach, swetrach, a nawet w wersji bieliźnianej. Idealnym uzupełnieniem fioletowego stroju są paznokcie i powieki wymalowane przynajmniej na różowo. Kompleksowa wersja kiczowatości lat 80. obejmuje dodatkowo złote łańcuszki przewiązane fantazyjnie wokół pasa, torebki z krokodylej skórki, okulary w ogromnych oprawkach, wiszące sztuczne klipsy.
Jeśli ktoś nie potrafi się przekonać do zamierzonego kiczu i przepychu, może wybrać styl bardziej spokojny i zdecydować się na tweedowe kostiumy w stylu Coco Chanel lub wełniane spódnice łączone najczęściej z obszernym, rozciągniętym swetrem. W miodowy golf wór Lanviva śmiało zmieściłyby się co najmniej dwie osoby, z kolei obszerny czarno-biały sweter Driesa Van Notena może służyć jednocześnie jako sukienka. Ralph Lauren postawił na długie kardigany z angory, a Gianni Versace na golfy-kamizelki w dwóch, najczęściej kontrastowych kolorach. Obok włóczki, wełny i dzianiny w szafie każdej pani powinno się znaleźć w tym sezonie "coś futrzanego". Tak jakby kampanie przeciwko noszeniu naturalnych futer z lekka wygasały. Bez obawy kreatorzy proponują więc nie tylko futrzane czy skórzane okrycia (sztuczne i naturalne), ale również cały zestaw dodatków. Chanel pokusiła się nawet o spódnicę z farbowanego na różne odcienie futra, Valentino wrócił wspomnieniami do mufek, Jean Paul Gaultier narzuca na swoje modelki futrzane peleryny, a Fendi proponuje minikurteczki wraz z torbą w identyczny deseń. Obok futer silną pozycję wyrabiają sobie również kreacje skórzane, pod warunkiem jednak, iż są kolorowe, błyszczące i kusząco opinają ciało. Givenchy ma w swoim jesiennym zestawie fioletowy kombinezon zapinany na zamek, a Dolce & Gabbana skórzany zestaw w kolorze cytryny: płaszczyk, kapelusik, torebeczkę i pantofle. Jesienny przepych i różnorodność barw zdaje się w tym sezonie omijać panów. Podczas tegorocznych targów mody w Kolonii dominowała raczej kolorystyka przygaszona - szarości, antracyty, granaty i beże. Choć Hugo Boss dał się skusić modnemu fioletowi, przedstawił go jednak w wersji ciemnej śliwki i swoich modeli ubrał w golfy, kurtki i spodnie w takim właśnie kolorze. Jesienny modny mężczyzna powinien się pokusić o futrzane dodatki, na przykład futrzany kołnierz dopinany na zatrzaski lub rzepy do marynarki czy kurtki.
Więcej możesz przeczytać w 38/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.