Wektory

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy stać nas na czterdziestogodzinny tydzień pracy?
 

JEREMI MORDASEWICZ wiceprezes Business Centre Club
Efektywnie - tzn. wyłączając święta, zwolnienia chorobowe, urlopy - Polacy pracują najkrócej w Europie. Wytwarzają, a tym samym zarabiają, o jedną trzecią mniej niż obywatele UE. Jeśli skrócimy teraz czas pracy, to ograniczymy podaż pracowników i pogorszymy konkurencyjność polskiej gospodarki. Koszty pracy rosną nieustannie i są już większe niż w Czechach czy na Węgrzech, a rynek pracy jest mało elastyczny. Odgórne zmniejszenie czasu pracy tylko zwiększy koszty pracodawców, którzy będą musieli wyposażyć nowe stanowiska pracy albo wprowadzić więcej godzin nadliczbowych. W skali firmy czterdziestogodzinny tydzień pracy oznaczać może wzrost kosztów działalności o 5-7 proc. Zmniejszyłoby to znacznie rentowność sektora prywatnego i przyczyniłoby się do dalszego wzrostu bezrobocia oraz zwiększenia się szarej strefy. Jeśli pomysł skrócenia czasu pracy spotkałby się z akceptacją ustawodawcy, to do kodeksu pracy należałoby wprowadzić równoważące go zmiany - obniżyć ustawowe dodatki za nadgodziny do 50 i 25 proc., umożliwić wprowadzenie większej liczby godzin nadliczbowych, dzielenie czasu pracy.


STANISŁAW ROJEK członek zarządu krajowego Porozumienia Centrum
AWS opowiada się za czterdziestogodzinnym tygodniem pracy z wolnymi sobotami - to jeden z postulatów Sierpnia ’80, a także element polityki prorodzinnej. Podobne normy obowiązują w innych krajach europejskich, a Francuzi skrócili tydzień pracy nawet do 35 godzin. Dla współczesnej gospodarki nie jest to problem nie do udźwignięcia. Nowe technologie i systemy organizacji pracy sprawiają, iż skrócenie czasu pracy nie wpłynęłoby znacznie na koszty
pracodawców. Zresztą koszty pracy są w Polsce nadal niskie. Zagraniczne koncerny nie inwestują tu przecież ze względu na dobry klimat i pogodę, ale m.in. z racji dostępu do taniej siły roboczej. Taka decyzja mogłaby nawet zmusić firmy do lepszego zorganizowania pracy i poprawić ich konkurencyjność. Jeśli mamy aspiracje europejskie, to nie możemy dążyć jedynie do osiągania unijnego poziomu cen paliw, żywności, usług itp. Europa dba o swoich pracowników i warunki ich pracy, my także powinniśmy. Polacy są coraz bardziej zapracowani, zmęczeni, mają za mało czasu dla rodziny i dla siebie. W prywatnych przedsiębiorstwach i tak pracują o wiele dłużej niż powinni. Wypoczęci, zadowoleni pracownicy i ich rodziny są ważniejsi od 0,5 proc. PKB wzrostu gospodarczego.
Więcej możesz przeczytać w 39/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.