Komórki snu

Dodano:   /  Zmieniono: 
30 procent ludzi cierpi na bezsenność. Naukowcy wiedzą już, gdzie szukać leku
Naukowcom udało się zidentyfikować w mózgu neurony, które są odpowiedzialne za sen. Zespół badaczy z Francji i Szwajcarii, kierowany przez Michela Muhlenthalera z Uniwersytetu w Genewie i Patrice Fort z Laborator-ium Neurobiologicznego w Lyonie, stwierdził, że jest ich zaledwie kilkaset, mają kształt stożkowaty i są ukryte głęboko u podstawy mózgu. Jest to sukces tym większy, że rodzi nadzieję na wyprodukowanie pierwszego naturalnego leku przeciwko bezsenności.
Cztery lata temu izraelski badacz Clifford Saper zawęził pole poszukiwań komórek snu do nie większego niż główka szpilki rejonu w mózgu. Nie zdołał jednak udowodnić, że te właśnie neurony wywołują zapadanie w sen. Badacze z ekipy francusko-szwajcarskiej zaczęli natomiast od śledzenia dróg komunikacyjnych łączących badaną grupę komórek z komórkami sąsiednimi. Wkrótce odkryli, że prowadzą one do pobliskiego "centrum budzenia". Stawało się coraz bardziej prawdopodobne, że natrafili na "łącza" dwóch ośrodków - snu i budzenia - pozostających z sobą w stałym kontakcie. "Jeśli znalezione przez nas komórki są rzeczywiście neuronami snu, to ich działalność powinna być tłumiona przez substancje chemiczne produkowane w centrum budzenia" - tłumaczy strategię dalszych poszukiwań prof. Raymond Caspuglio, dyrektor Laboratorium Neurobiologii w Lyonie, w czasopiśmie popularnonaukowym "Science et Vie". "Istotnie, jak się okazało, neuroprzekaźniki takie jak noradrenalina czy serotonina, wytwarzane przez komórki w centrum budzenia, wygaszają aktywność neuronów odpowiedzialnych za zasypianie". Z kolei te ostatnie produkują substancje nasenne. Ich chemiczną identyfikacją zajęło się Laboratorium Biologii Komórkowej z Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) w Paryżu. Z prac wynika, że neurony snu wytwarzają enzym hamujący aktywność ośrodka czuwania.
Sen pozostaje nadal zagadką. Nie wiadomo, dlaczego jest konieczny, czy służy głównie odpoczynkowi, czy biologicznej odnowie mózgu i rekonstrukcji jego zapasów energii? "Wydaje się, że sen jest ceną płaconą za posiadanie mózgu. W ewolucji istot żywych pojawił się dopiero u stworzeń o skomplikowanych układach nerwowych. Badania aktywności mózgu podczas snu prowadzone z użyciem elektroencefalografii dotyczą jednak w 98 proc. kręgowców, głównie ssaków" - pisze Irena Tobler z Instytutu Farmakologii Uniwersytetu w Zurychu w pracy "Comparative Sleep in Animals". O innych zwierzętach wiemy niewiele. Do niedawna nie wiedziano na przykład, dlaczego jedne ssaki śpią pięć razy dłużej niż inne. Jaguar sypia 10 godzin na dobę, osioł tylko trzy, chociaż mają podobnie skomplikowany układ nerwowy i masę ciała. Obecnie uważa się, że zwierzęta drapieżne sypiają dłużej, bo zjadane przez nie mięso jest pokarmem wysokowartościowym i wystarcza na długo. Nie boją się też napastników. Osioł czy gazela są w znacznie gorszej sytuacji.
U większości śpiących stworzeń występuje faza snu, której w żaden sposób nie można tłumaczyć potrzebą wypoczynku mózgu. Sen ten ma tak zaskakujący przebieg, że nazwano go paradoksalnym. Neurony mózgu wykazują wówczas aktywność pięć razy większą niż podczas czuwania. U śpiącego znacznie wzrasta wówczas ciśnienie krwi, może się pojawić arytmia serca lub kłopoty z oddechem. Neurolodzy przez długi czas nie potrafili wyjaśnić, dlaczego organizm wystawia się na takie niebezpieczeństwo. Obecnie uważa się, że w trakcie snu paradoksalnego dokonuje się generalne "sprzątanie mózgu". Według prof. Raymonda Caspuglio, typowe dla tej fazy snu marzenia senne ułatwiają przeprogramowanie osobowości, znalezienie rozwiązania konfliktowych sytuacji, oczyszczenie psychiki.
Badania snu mają swoje znaczenie praktyczne. W krajach rozwiniętych 20 - 30 proc. ludzi skarży się na kłopoty z zasypianiem, a 50 proc. z tych osób potrzebuje leczenia - psychoterapii albo leków przeciw bezsenności. Niemal wszystkie stosowane środki mają tzw. skutki uboczne. - Sen po lekach nie jest snem fizjologicznym, bo zakłócony jest jego naturalny przebieg, jego architektura. Skraca się wówczas czas snu paradoksalnego, tak ważnego dla mózgu - ostrzega prof. Wojciech Kostowski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie. Nic więc dziwnego, że laboratoria farmaceutyczne są bardzo zainteresowane odkryciem neuronów produkujących naturalne substancje nasenne.

Więcej możesz przeczytać w 39/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.